Obowiązkowe szczepienia warunkiem przyjęcia do przedszkola? To pomysł krakowskiego radnego

2015-03-09 10:50

Obowiązkowe szczepienia jako warunek przyjęcia do przedszkola to pomysł krakowskiego radnego Łukasza Wantucha. Polityk postuluje, by rodzic, który chce zapisać swoje dziecko do publicznego przedszkola, przedstawił odpowiednie zaświadczenie. Ma ono informować, że dziecko zostało poddane obowiązkowym szczepieniom.

Obowiązkowe szczepienia

i

Autor: Thinkstock|thinkstockphotos.com Obowiązkowych szczepień ochronnych dzieci nie wykonało w 2013 roku 7,2 tys. rodziców.

Spis treści

  1. Obowiązkowe szczepienia: czy można z nich zrezygnować?
  2. Obowiązkowe szczepienia kartą wstępu do przedszkola: czy nie za późno?
  3. Obowiązkowe szczepienia dla przedszkolaków a prawo
  4. Obowiązkowe szczepienia: kontrowersje
  5. Polecamy wideo: szczepienia ochronne dzieci – skutki uboczne

Do wykonywania obowiązkowych szczepień dzieci obliguje rodziców ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Łukasz Wantuch złożył jednak swój projekt uchwały, nad którym radni z Krakowa będą głosować 23 marca. Jeśli udałoby się go przeforsować, dyrektorzy żłobków i przedszkoli będą musieli wymagać od rodziców, by przedstawiali im zaświadczenie o poddaniu dziecka obowiązkowym szczepieniom.

Obowiązkowe szczepienia: czy można z nich zrezygnować?

Obecnie rodzice, którzy nie poddają swoich dzieci bezpłatnym obowiązkowym szczepieniom, nie ponoszą z tego tytułu żadnych konsekwencji. Co prawda, sanepid nałożył na niektórych z tych rodziców grzywnę w wysokości od 200 zł do 5000 tys. zł, ale zgodnie z postanowieniem sądu było to działanie bezprawne. Decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego ewentualne kary na rodziców mógłby nadawać jedynie wojewoda. Takie przypadki nie miały do tej pory miejsca. Jeśli więc pomysł Łukasza Wantucha zostałby uchwalony przez radę miasta, zakaz zapisywania do przedszkola dzieci, których nie poddano obowiązkowym szczepieniom, stawiałby je i ich rodziców w bardzo niekorzystnym położeniu.

Dzieci byłyby dyskryminowane podczas rekrutacji do przedszkoli. W przedszkolach publicznych uczyłyby się tylko dzieci poddane szczepieniom, pozostałe musiałyby uczęszczać do placówek niepublicznych. To z kolei mogłoby się nie spodobać rodzicom, których dzieci miały wykonane obowiązkowe szczepienia, a też uczą się w prywatnych przedszkolach. Już dziś, przed ewentualnym wprowadzeniem uchwały w życie, pomysł Łukasza Wantucha budzi niemało emocji.

- Jako mama dziecka z autyzmem szczerze popieram wprowadzenie obowiązku przedstawiania karty szczepień przed przyjęciem do placówek edukacyjnych. Chciałabym, aby taki obowiązek został również nałożony na kolonie, obozy, różnego rodzaju wyjazdy - pisze na facebookowym profilu radnego pani Małgorzata.

- Nie życzę sobie takich tekstów, bo jestem matką dziecka, które miało NOP [Niepożądane Odczyny Poszczepienne - przyp. red.] po szczepieniu. Nikt mnie nie zmusi do szczepienia go na siłę - wyraża odmienne zdanie pani Wioletta.

Obowiązkowe szczepienia kartą wstępu do przedszkola: czy nie za późno?

Niezależnie od tego, czy radni poparliby pomysł Wantucha, czy nie, jeśli chodzi o rok 2015 jest już za późno na podejmowanie takich decyzji. 9 marca rusza rekrutacja do przedszkoli, a głosowanie radnych ma się odbyć 23 marca. Jak zauważa w rozmowie z tvn24.pl Ewa Dudziak-Przybytek, dyrektor przedszkola samorządowego nr 62 w Krakowie:

- Kryteria przyjęcia do przedszkola na nadchodzący rok zostały już ustalone i nie można ich nagle zmienić. Jesli ktoś uważa, że to dobry pomysł, można tę kwestię rozpatrzyć za rok. Inna sprawa, że nie wiadomo, czy placówka oświatowa może w ogóle takich zaświadczeń wymagać - dodaje.

To nie przekonuje Wantucha. Postuluje, by rodzice dziecka, które nie miało wykonanych obowiązkowych szczepień przedstawiali zaświadczenie dyrektorom przedszkoli tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego. Nie na wstępnym etapie rekrutacji. Jeśli nieszczepione dziecko uczyłoby się w danym przedszkolu już od jakiegoś czasu, można by przenieść je do placówki niepublicznej.

Obowiązkowe szczepienia dla przedszkolaków a prawo

Radny Krakowa ma w kwestii obowiązkowych szczepień swoje zdanie, rodzice również - a co na to prawo? Czy postanowienia ewentualnej uchwały rzeczywiście mogłyby wejść w życie? Łukasz Wantuch przekonuje, że tak. Prezydent miasta jest zwierzchnikiem dyrektorów przedszkoli, więc mógłby zaobowiązać placówki do poddaniu się decyzji radnych. Jacek Majchrowski, jak zapewnia pani rzecznik Monika Chylaszek, popiera wykonywanie szczepień u dzieci i mógłby się do takiej decyzji przychylić.

Bardziej sceptycznie do takiej możliwości podchodzi Artur Pasek, dyrektor nadzoru kuratorium oświaty. W rozmowie z tvn24.pl zaznacza: 

- Prawnie by się to nie obroniło. Warunki rekrutacji są ustalone na poziomie ustawodawczym. Rada gminy też ma swoje kryteria, ale raczej nie ma podstaw prawnych, by obowiązek dostarczania zaświadczeń o szczepieniach był stosowany.

>>Szczepienia dzieci: czy warto poddawać maluchy obowiązkowym szczepieniom? Poznaj fakty i mity na temat szczepień!>>

Obowiązkowe szczepienia: kontrowersje

Niezależnie od decyzji, jaką podejmie rada miasta Krakowa, kwestia obowiązkowych szczepień wywołuje i wywoływać będzie coraz więcej dyskusji. Do najczęściej omawianych należy omawianie sensowności szczepienia dzieci na odrę. Wszystko zaczęło się od artykułu Andrew Wakefielda, cenionego naukowca z Royal Free Hospital w Londynie. W 1998 roku opublikował tekst, w którym dowodził, że łączona szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce wywołuje groźne powikłania, między innymi autyzm. Żaden inny naukowiec nie potwierdził jego teorii, odbyła się rozprawa, na mocy której odebrano mu prawo wykonywania zawodu. Mimo to ruch antyszczepionkowy zaczął przybierać na sile. Zwolennicy i przeciwnicy wykonywania obowiązkowych szczepień u dzieci mają po swoich stronach ekspertów, rodziców. W Polsce szczepionka przeciwko odrze znajduje się na liście obowiązkowych szczepień, ale np. w Niemczech od października 2014 zaraziło się chorobą 570 osób, a 1,5-roczny chłopiec zmarł.  

Według danych Państwowego Zakładu Higieny przed wprowadzeniem w Polsce obowiązkowych szczepień przeciwko odrze - czyli przed rokiem 1975 - rocznie chorowało na nią nawet 150 tysięcy osób. W 2010 roku było to już tylko 13 zachorowań. Jednak od pięciu lat liczba ta zaczęła powoli, ale systematycznie rosnąć. W 2014 roku na odrę zachorowało w Polsce 110 osób. Coraz mniej rodziców szczepi bowiem swoje dzieci. PZH podkreśla również, że epidemii odry można skutecznie przeciwdziałać, ale tylko, jeśli 95 procent dzieci w danym roczniku jest zaszczepionych.

Czy rodzice przedszkolaków z Krakowa będą musieli poddawać swoje dzieci obowiązkowym szczepieniom? Pierwsze decyzje poznamy na pewno po 23 marca 2015.

Zgadzasz się z radnym Krakowa czy jesteś zwolenniczką nieszczepienia dzieci? Podyskutuj na forum mjakmama24.pl!

Polecamy wideo: szczepienia ochronne dzieci – skutki uboczne