Coraz więcej nauczycieli jest aktywnych w mediach społecznościowych. Dla rodziców to cenne treści, bo mogą spojrzeć na edukację swoich dzieci z innej perspektywy. Konta on-line mają nauczyciele wczesnoszkolni, licealni, ale także przedszkolni. Jedną z tych ostatnich jest Marta Stolarczuk prowadząca profil na TikToku. Ostatnio przedszkolanka nagrała wideo, w którym zdradza, jakie rzeczy mówią do niej jej wychowankowie.
Zobacz też: Dzieci w przedszkolu: co robią? Wyznania przedszkolanki
Dowiedz się: Jak reagować, gdy kolega z przedszkola bije twoje dziecko?
Nagranie przedszkolanki udowadnia, że nauczyciele naszych dzieci mogą wiedzieć o nas o wiele więcej, niż byśmy tego chcieli. Kobieta rozpoczęła je zdaniem "Śmieszne informacje, które usłyszałam od dzieci w przedszkolu". Oto i one:
- "Pani ma proste włosy, bo ich nie liże".
- "Proszę pani, nasikałem na kolegę".
- "Mama zapomniała mi wyczyścić uszów" - wymienia przedszkolanka.
Pod nagraniem TikTokerki pojawiło się mnóstwo komentarzy od rodziców, których nauczycielki przedszkolne poinformowały o rewelacjach wypowiadanych przez ich dzieci.
- "Mojej koleżanki córka powiedziała pani w przedszkolu że chodzi z mamą na libację, ale jej chodziło o rehabilitację" - napisała internautka.
- "Mój syn chodzi i mówi każdej Pani , ze nie ma prądu w domu a mówimy mu , ze pan prąd wyłączył i przez to nie ma bajek" - opowiedziała rozbawiona mama.
- "Moja powiedziała Pani, że my biedni jesteśmy... Bo ja ich głaskałam, że są biedni, jak byli chorzy. Pani pytała, czy wszystko u nas okey" - wspomniała inna.