Małe dzieci potrzebują odpoczynku w trakcie dnia, by się zregenerować, dlatego w każdym żłobku czy przedszkolu obowiązkowym punktem po obiedzie jest drzemka. Niektóre dzieci śpią tylko godzinę, inne nawet dwie. Niezależnie od tego, czy maluch chce spać w placówce, czy nie chce, panie kładą go na leżaku, by mógł się wyciszyć i wypocząć po porannych aktywnościach. Okazuje się, że w niektórych placówkach przedszkolanki mają specjalne sposoby na to, by uśpić maluchy. Nie zawsze dobre.
Nauczycielki podają dzieciom żelki na sen
Użytkownik @collectivetraumacorgi, który prowadzi konto na Tik Toku, opublikował wideo, w którym opowiedział, jakie paczki dostarcza do placówek opiekuńczo-wychowawczych. Okazuje się, że są w nich żelki z melatoniną, które mają pomagać maluchom wyciszyć się i zasnąć. Przerażony tym odkryciem kurier radzi rodzicom, by zbadali dzieciom poziom melatoniny we krwi. "Warto, żebyście to rozważyli, bo ja jestem tym zszokowany i przerażony zarazem" - powiedział w nagraniu.
Melatonina dla dziecka - czym grozi?
Melatonina to substancja, którą naturalnie produkuje organizm człowieka w szyszynce. Hormon wydzielany jest po zmroku i ma ułatwić człowiekowi zasypianie. Najwyższe stężenie melatoniny obserwuje się w organizmie pomiędzy 2 a 4 w nocy — to dlatego sen wtedy jest najmocniejszy.
Melatonina dostarczana z zewnątrz może zaburzyć te naturalne procesy. Skutkuje to nie tylko problemami ze snem nocnym i zaburzeniami rytmu dobowego, ale i dezorientacją, koszmarami sennymi, nudnościami, wymiotami. U niektórych osób może wywołać również stany depresyjne.
Melatonina na sen. Internauci komentują
Internauci przejęli się nagraniem opublikowanym przez kuriera. "Przedszkole mojej córki zmuszało dzieci do trzygodzinnych drzemek w ciągu dnia, więc wcale mnie to nie dziwi" - napisała jedna z osób.
Nie wszyscy jednak wierzą, że nauczycielki są w stanie posunąć się do czegoś takiego. Niektórzy rodzice radzą kurierowi, by zgłosił swoje podejrzenia do odpowiednich służb. "Opiekuję się dziećmi od 37 lat, nie daję dzieciom nic do spania, z wyjątkiem dużej ilości czasu na świeżym powietrzu. Niesamowite, jak świeże powietrze pomaga w drzemkach" - poradziła wszystkim pracownikom placówek opiekuńczo-wychowawczych przedszkolanka.