Złość, bunt, złe zachowanie, nieposłuszeństwo – to typowe reakcje na zmiany, które zachodzą w życiu dziecka. A taką jest niewątpliwie narodziny nowego członka rodziny.
Nie dość, że pojawienie się malucha w domu zaburzają ustalony dotąd porządek i rutynę, do której był przyzwyczajony kilkulatek, to na dodatek noworodek zabiera starszakowi uwagę i miłość (w jego rozumieniu, oczywiście) rodziców. Naturalną reakcją dziecka jest bunt lub regres: „Nie chcecie mnie już, macie nowe dziecko? To ja wam pokaże...”.
Spis treści
Dlaczego cofa się w rozwoju?
Regres to bardzo częstą reakcja na pojawienie się młodszego brata lub siostry. Dziecko było już samodzielne, nie musiałaś już je karmić łyżeczką, siusiało do nocnika, zasypiało po bajce we własnym łóżku. I nagle - wszystko zaczyna się od początku. Nie będzie samo jadło, nie umie zapiać kurtki, nie wstaje w nocy do toalety, tylko moczy prześcieradło.
Takie zachowanie jest normalne i większość rodziców to rozumie. Ba! Są nawet na to przygotowani. Problemem jest co innego: ich złość i frustracja na tę sytuację, spowodowana zmęczeniem opieką nad noworodkiem i buzującymi po porodzie hormonami.
"Nie lubię mamy, jaką się stałam po narodzinach drugiego dziecka. Nie mam sił opiekować się noworodkiem i walczyć jednocześnie ze starszym synem, który robi mi na złość. Krzyczę na niego i nie znoszę siebie za to, ale nie potrafię powstrzymać złości" – pisze w grupie dla mam jedna z dziewczyn.
Czytaj również: Zazdrość o rodzeństwo: jak pocieszyć pierworodnego?
Najstarsze, środkowe i najmłodsze - jak kolejność urodzenia wpływa na osobowość dziecka?
Odpuść dziecku
Specjaliści radzą, aby się nie zadręczać. Jeśli zauważasz to, że nie radzisz sobie z emocjami i buntem lub/i regresem starszego dziecka oznacza, że jesteś dobrym i świadomym rodzicem.
Jak radzić sobie z taką sytuacją? Musisz pozwolić sobie i dziecku na wyrażenie swoich emocji. Masz prawo być zmęczona i załamana zachowaniem starszego dziecka, ale zamiast krzyczeć i wściekać się, weź głęboki oddech, a potem oddaj noworodka na chwilę jego tacie lub babci.
Usiądź ze starszakiem i pogadaj z nim spokojnie, ale nie mów czegoś w stylu – "Jesteś duży, nie mogę cię już karmić", bo on tego nie zrozumie.
Zamiast tego powiedz mu, że rozumiesz, jak się teraz prawdopodobnie czuje. „Chcesz żeby cię karmić, mimo że umiesz już jeść sam? Założę się, że tęsknisz za czasami, kiedy miałeś mnie tylko dla siebie!". Zamiast karmienia, zaproponuj mu jakąś inną wspólną czynność – czytanie, robienie kanapek, układanie zabawek….
Bądź wyrozumiała dla siebie
Jesteś zmęczona, bo musisz opiekować się teraz nie jednym, a dwójką dzieci. Myślałaś, że będzie łatwiej, bo pierworodne jest już odchowane, a tu nic z tego. Twój mózg i ciało są wyczerpane, nic dziwnego, że protestują – krzyczysz na dziecko, choć tego nie chcesz.
Jesteś obecnie w najbardziej wymagającej i wyczerpującej fazie rodzicielstwa. Ewolucja sprawiła, że twój mózg jest całkowicie skoncentrowany na noworodku, ale jednocześnie musisz znaleźć czas dla starszaka.
Bądź dla siebie miła i cierpliwa, bo robisz wszystko, co w twojej mocy. Odpoczywaj, kiedy możesz, oddawaj dzieci pod opiekę ich taty lub dziadków, jeśli tylko masz taka możliwość, staraj się wyjść z domu SAMA, chociaż na zakupy. Trochę oddechu dobrze ci zrobi i pozwoli zdystansować się do sytuacji.
Czytaj również: Mamoza - kiedy dziecko jest uzależnione od obecności mamy
Gdy nagle pojawia się rodzeństwo... Problemy najstarszego dziecka w rodzinie