Spis treści
- Rtęć w szczepionkach - ile jej tam jest?
- Metale ciężkie w żywności dla niemowląt
- Problem szczepionek rozwiązany
- A co z żywnością? Czy UE ma swoje przepisy?
Przez ostatnie dwie dekady wśród rodziców na całym świecie krążyły historie o metalach ciężkich zawartych w szczepionkach i o skutkach, które wywołuje podawanie takich szczepionek niemowlętom i dzieciom.
Najczęściej podczas takich dyskusji wypływał temat autyzmu, jako zaburzenia wywołanego obecnością w zastrzykach timerosalu, środka konserwującego produkowanego z rtęci. Jak się okazuje, ilości tej substancji są znikome w porównaniu do metali ciężkich, jakie znaleziono w jedzeniu dla niemowląt w USA.
Rtęć w szczepionkach - ile jej tam jest?
Zdaniem niektórych specjalistów podawanie szczepionek z timerosalem wywołuje zaburzenia neurologiczne, behawioralne, nieprawidłową postawę ciała, monotonną mowę, opóźnienia w nauce mówienia i niewłaściwe interakcje społeczne.
Timerosal jest obecny w wielodawkowych fiolkach szczepionek w stężeniu zaledwie 0,001 do 0,01%, co jest tak znikomą ilością, że nie może prowadzić do rozwoju żadnej choroby, także autyzmu - zwłaszcza, że szczepionki podawane są kilka razy w dzieciństwie, a nie codziennie.
Warto to sobie uzmysłowić, pomijając nawet fakt, że żadne z badań medycznych nie wykazało związku między szczepionkami a autyzmem.
Przeciwnie, jedno z licznych badań prowadzonych przez Centers for Disease Control and Prevention porównało liczbę antygenów (substancji, które pobudzają układ odpornościowy do uwalniania przeciwciał zwalczających choroby lub po szczepieniu) podanych w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Wyniki wykazały, że całkowita ilość antygenów z otrzymanych szczepionek była taka sama u dzieci z autyzmem, jak u dzieci bez tej choroby.
Czytaj również: Szczepionki nie powodują autyzmu. Naukowcy obalili popularny mit
Co to jest autyzm i skąd się bierze?
Metale ciężkie w żywności dla niemowląt
Naukowcy jednak nie zaprzeczają, że obecność metali ciężkich w organizmie może prowadzić do negatywnych skutków zdrowotnych. Arsen, kadm, ołów czy rtęć to związki niewątpliwie bardzo szkodliwe dla zdrowia dzieci. Tym bardziej niepokojące są doniesienia dotyczące ich obecności w żywności dla niemowląt.
A do takich wniosków doszedł amerykański Kongres, a dokładnie Podkomisja ds. Polityki Gospodarczej i Konsumenckiej, która poprosiła o dane dotyczące składu posiłków siedem największych firm produkujących żywności dla niemowląt. Do udziału w badaniu zgłosiły się tylko 4 firmy, w tym jedna znana z polskiego rynku.
Specjaliści porównali bezpieczne normy metali ciężkich do ilości tych składników w jedzeniu dla dzieci. Normy amerykańskie, uznane za bezpieczne to 10 ppb arsenu (amerykańskie jednostki używane do oznaczanie niezwykle małych stężeń), 5 ppb kadmu, 5 ppb ołowiu i 2 ppb rtęci.
Tymczasem według ustaleń Kongresu w jedzeniu dla dzieci odnaleziono od ponad 200 do 880 ppb ołowiu, od 100 do 900 ppb arsenu oraz kadmu w stężeniu przekraczającym 340 ppb.
Problem szczepionek rozwiązany
Te dość przerażające dane pokazują paradoksalnie jak bezpieczne są szczepionki posądzane o wywoływanie autyzmu. Stężenie metali ciężkich w większości pokarmów dla niemowląt na rynku jest nieporównywalnie większe niż stężenia timerosalu w wielodawkowych fiolkach szczepionek dla dzieci.
To jednak nie wszystko: timerosal dodawano do szczepionek po to, aby zniszczyć ewentualne patogeny, które mogłyby się w nich rozwinąć i przeniknąć wraz ze szczepionką do organizmu dziecka. A to stanowiłoby zagrożenie dla zdrowia dzieci, które ją otrzymały.
Na uspokojenie warto dodać, że timerosal został usunięty ze szczepionek po 2001 roku, znajduje się obecnie jedynie w niektórych szczepionkach na grypę.
Czytaj również: Jak znaleźć rybę bez metali ciężkich, czyli bezpieczna dieta w ciąży
Teratogeny: czym są i jakie mogą być skutki narażenia płodu na ich działanie?
A co z żywnością? Czy UE ma swoje przepisy?
Jak zmniejszyć zawartość metali ciężkich, które dziecko spożywa? Dotąd nie było przepisów dotyczących norm metali toksycznych w żywności dla niemowląt z wyjątkiem arsenu.
Dopiero niedawno to się zmieniło. 30 i 31 sierpnia 2021 r., weszły w życie przepisy obniżające dopuszczalne poziomy ołowiu i kadmu w niektórych środkach spożywczych, między innymi w żywność specjalnego przeznaczenia medycznego dla niemowląt i małych dzieci (mleko, produkty zbożowe, napoje itd.)
Najwyższe dopuszczalne poziomy ołowiu w żywności dla dzieci to w przypadku ołowiu: 0,020 mg/kg świeżej masy, a kadmu: 0,040 mg/kg.