W Warszawie i na Mazowszu pańska skórka, w Krakowie trupi miodek, a na Lubelszczyźnie szczypki. Każdy z tych regionów ma swój regionalny przysmak i choć jest to głównie cukier z dodatkami, w określone dni w roku po prostu trudno odmówić sobie kupienia choćby jednej sztuki.
Polecany artykuł:
Czy warto ten przysmak kupować także dzieciom? Z pewnością gdy znajdziecie się z dziećmi w okolicy cmentarza zobaczycie stragan z obwarzankami, pańską skórką, szyszkami w karmelu i innymi łakociami, trudno będzie odmówić. Tym bardziej, że cena jest zwykle przystępna.
Pańska skórka kiedyś była sprzedawana w aptekach
Wyobraź sobie, że popularny listopadowy łakoć ma dość długą tradycję i jeszcze 100 lat temu sprzedawany był jako wyrób apteczny. Podawano go dzieciom na kaszel i ból gardła. Pierwsza wzmianka na jego temat pojawia się w 1908 roku w Słowniku Języka Polskiego, na początku jego nazwa brzmiała jednak „panieńska skórka”.
słodkie ciastko ślazowe, sprzedawane w tabliczkach po aptekach, jako środek od kaszlu lub jako przysmak
- brzmi opis w Słowniku pod redakcją Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwieckiego.
Nieco więcej na temat składu i wyglądu tego mazowieckiego przysmaku dowiadujemy sie z jego nowszego wydania:
wyrób apteczny, raczej przysmak, niż lek, dawany dzieciom kaszlącym, a złożony z gumy arabskiej, cukru miałkiego, białka jajecznego, ubitego na pianę i olejku kwiatu pomarańczowego, z czego tworzy się tabliczki czworokątne, suszone w cieple umiarkowanym
- to już opis ze słownika wydanego w roku 1915.
Nazwa najpewniej miała nawiązywać do niezwykłej gładkości skóry młodych kobiet.
W 2008 roku pańska skórka trafiła na listę produktów tradycyjnych. Umieszczenie jej wśród innych produktów wytwarzanych z tradycyjnych surowców lub cechujących się tradycyjnym sposobem produkcji mogło sprawić, że zainteresowanie konsumentów tym przysmakiem wzrosło.
Polecany artykuł:
Wciąż jednak (zwłaszcza poza Mazowszem) pańska skórka nie jest specjalnie znana i zdecydowana większość osób odpowie, że nie ma pojęcia o jakiego rodzaju łakoć chodzi.
Pańska skórka ma nawet 100 kcal
Choć sam cukierek wygląda niepozornie: ma kształt zbliżony do prostopadłościanu o wymiarach 2x3x5 cm, może ważyć około 15 g. Składa się głównie z cukru, wody, syropu, białek jaj kurzych, żelatyny i mąki ziemniaczanej.
Jeden cukierek może mieć nawet 100 kcal, zazwyczaj sprzedawane są na sztuki, owinięte w pergamin. Kiedyś można było je kupić nawet za 50 gr, dzisiaj przy cmentarzu wydamy około 3 złotych.
Polecany artykuł:
Tradycyjnie pańska skórka ma kolor biało-różowy, jest bardzo słodka, mleczna i lepka. Od kilku lat oprócz tej tradycyjnej można znaleźć też wyszukane smaki, choć warto wiedzieć że raczej nie zawdzięczają go naturalnym składnikom, ale różnego rodzaju aromatom. I tak można kupić pańską skórkę o smaku coli, toffi, a nawet advocata.
Kupujesz dziecku pańską skórkę? Na to uważaj
Nie zamierzamy przestrzegać przed zakupem tego popularnego głównie w Warszawie łakocia. Z dwóch powodów:
- przysmaku można spróbować zwykle raz w roku i trudno zjeść więcej niż kilka sztuk,
- szkoda, by dziecko nie posmakowało tradycyjnego produktu, który jego rodzicom kojarzy się z czasami dzieciństwa.
I tak, faktycznie skład (jak wielu innych słodyczy) może nie zachwyca, jednak wydaje się, że od święta - jak najbardziej można. Oczywiście warto pamiętać o tym, że to produkt wyjątkowo lepki, twardy, nie będzie odpowiedni dla najmłodszych dzieci. Uważać powinni także dorośli, bo... można łatwo stracić plombę. Coś o tym słyszeliśmy...
Szukasz gadżetów na Halloween? Znajdziesz je w tych sklepach: