Katarzyna Bosacka to osobowość telewizyjna, której nikomu nie trzeba szeroko przedstawiać. Dziennikarka od lat jest obecna w różnych programach telewizyjnych, w których na tapet bierze różne popularne produkty spożywcze i sprawdza ich składy. Jest też aktywna w mediach społecznościowych – w serwisie YouTube prowadzi swój kanał EkoBosacka, a także prężnie działa na Instagramie. W jednym z ostatnich postów na tym serwisie z okazji rozpoczęcia roku szkolnego postanowiła podzielić się przepisem na wartościową kanapkę do szkoły.
Tych składników nie powinno zabraknąć w kanapce dla dziecka
Kluczowym składnikiem kanapki do szkoły jest zdaniem ekspertki pieczywo.
- Pamiętajcie, że w kanapce najważniejsze jest dobre pieczywo, żeby było zdrowe. Więc jeśli bułka to albo grahamka, albo szpinakowa, albo orkiszowa, albo po prostu żytnia na zakwasie – podkreśla w swoim nagraniu.
Ale to nie wszystko!
- Do tego dużo białka, twaróg, ryba, mięso. Chude mięso i chuda wędlina, jajko i bardzo dużo warzyw – podkreśla dalej.
Nie wszyscy obserwatorzy zgodzili się z jej opinią. Jedna z mam wytknęła poważny błąd dziennikarce.
„Proszę nie dawać dzieciom kanapek z rybą do szkoły. Po kilku godzinach w tornistrze zapach będzie naprawdę mocny, trudny do wywietrzenia i cała klasa będzie miała zabawę kosztem dziecka” – zauważyła.
Fani także uwagi co do proponowanego przez Katarzynę Bosacką pieczywa.
„Żeby pieczywo było naprawdę dobre i zdrowe trzeba kupować je w piekarenkach albo samemu piec. Wtedy wiadomo, co się je”.
„Tak, tylko zdrowego pieczywa ze świecą szukać. Że na zakwasie? Z ziarnami? Żytnia? E tam. Zakwas przeważnie dodają martwy, aby tylko był podany w składzie na opakowaniu, a lecą na spulchniaczach i polepszaczach. Zdrowe ziarna? Większość ziaren i orzechów na rynku jest zjełczała. Już samo to jest trucizną, a po upieczeniu to się tylko potęguje. Żytnie? I co z tego, jeśli to nawet prawda? Ale na spulchniaczach i polepszaczach” – podkreślali.
Polecamy: Zdrowe drugie śniadanie do szkoły - co zapakować dziecku?