Czym jest pozytywna dyscyplina?
Pozytywna dyscyplina to podejście, które zrywa z tradycyjnym systemem kar i nagród, stawiając na budowanie relacji opartej na szacunku i odpowiedzialności.
Jak tłumaczy nasza ekspertka,
„Pozytywna dyscyplina to przede wszystkim budowanie relacji z dzieckiem – relacji opartej na wzajemnym szacunku, ale też świadomości, że jako dorośli mamy pewne obowiązki i odpowiadamy za wychowanie. Chcemy, by nasze dzieci, gdy dorosną, były szczęśliwe i spełnione, a nie miały do nas żalu o surowe metody. Często mówi się o niej jako o wychowywaniu bez krzyku, ale to coś znacznie głębszego”.
Nie oznacza to jednak całkowitego braku zasad czy pobłażliwości – wręcz przeciwnie. To sposób wychowywania, który pomaga dzieciom rozwijać samodyscyplinę, poczucie wartości i umiejętność podejmowania decyzji. Jak zauważa Joanna Goc-Matyskiel, celem nie jest jedynie unikanie krzyku, ale wychowanie szczęśliwego i spełnionego człowieka.
Przeczytaj także:Eksperci twierdzą, że to „nowy klaps”. Jak wpływa na dziecko?
Wychowanie dziecka bez kar i nagród?
Czy wychowanie dziecka bez kar i nagród jest możliwe? Jak tłumaczy ekspertka- owszem i wcale nie jest to takie trudne.
„Jest to możliwe, ale wymaga to zmiany myślenia. Dzieci nie potrzebują wyciągania konsekwencji przez dorosłych – one i tak naturalnie wynikają z ich działań. Kluczowe jest towarzyszenie dziecku w tych doświadczeniach i pomoc w ich zrozumieniu. Nagrody i kary sprawiają, że dziecko kieruje się strachem lub chęcią zdobycia nagrody, zamiast własnymi wartościami. Celem jest budowanie motywacji wewnętrznej – aby dziecko uczyło się i działało nie dla oceny czy nagrody, ale dlatego, że samo dostrzega w tym wartość”.
To podejście może budzić wątpliwości u wielu rodziców, którzy sami byli wychowywani w systemie nagród i kar. W końcu przez lata uczono nas, że konsekwencja to klucz do skutecznego wychowania, a nagroda jest naturalnym sposobem na motywowanie dziecka. Jednak pozytywna dyscyplina proponuje inne spojrzenie – pokazuje, że dziecko może uczyć się odpowiedzialności nie przez system kar i nagród, ale dzięki mądremu przewodnictwu dorosłych.
Największym wyzwaniem jest zmiana myślenia i zaufanie, że dziecko jest w stanie samo dostrzec sens i wartość podejmowanych działań. Odejście od nagradzania i karania nie oznacza, że dziecko zostaje pozostawione samo sobie. Wręcz przeciwnie – rodzic pełni tu rolę przewodnika, który wspiera, tłumaczy i pomaga dziecku wyciągać wnioski. To podejście wymaga cierpliwości, ale jego efekty mogą być długofalowe – zamiast posłuszeństwa wynikającego ze strachu czy chęci zdobycia nagrody, dziecko uczy się podejmowania decyzji w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami.
To zmiana, która może wydawać się trudna, ale – jak podkreśla ekspertka – wcale nie jest niemożliwa.
Jakie jeszcze zmiany warto wprowadzić przy wychowywaniu dziecka? Jak skutecznie komunikować się z dzieckiem? Czym jest nowy „klaps”? O tym mówimy w odcinku!