Wakacje zbliżają sie wielkimi krokami, a jak one, to dla większości też dłuższe trasy samochodami. Sporo rodzin wypoczywa nad polskim morzem lub w górach, gdzie z większości miejsc kraju trzeba pokonać kilkaset kilometrów drogi. Są też i takie rodziny, które samochodem wybierają się na zagraniczne wakacje na przykład do Chorwacji i Włoch, a to już wiąże się z kilkunastoma godzinami spędzonymi w aucie.
Jak wówczas zająć dzieci? Niech tablet będzie rozwiązaniem ostatecznym. Gdy odświeżymy głowę i przypominimy sobie własne pomysły na podróż z dzieciństwa, a do tego podejdziemy kreatywnie do zabaw w trasie, może się okazać, że sprzęty wcale nie będą potrzebne i z łatwością pokonamy nudę w podróży.
Przeczytaj: Bezpiecznie i bez płaczu. Pediatra wyjaśnia, jak powinna wyglądać podróż niemowlęciem
Stare, sprawdzone metody na zabawy w aucie
Stare zabawy animują kolejne pokolenia dzieci. Nie bez przyczyny do dziś w przedszkolach maluchy bawią się w "Stary niedźwiedź głośno śpi" czy "Mam chusteczkę haftowaną". Kultowe zabawy sprawdzą się też w aucie. Jakie?
- Zabawa w "co widzę"
To typowa zabawa na wycieczki piesze i trasy samochodowe. Wszyscy uczestnicy zabawy, kolejno opisują jedną rzecz, którą dostrzegają w okolicach, w aucie, za oknem, wymieniając 3-4 jej cechy. To zajmuje dzieci na długie godziny.
- Zabawa w skojarzenia
Zaczyna najmłodszy gracz który rzuca jakiekolwiek wybrane słowo. Niech to będzie np. "kot", kolejna osoba podaje z kolei słowo, które kojarzy jej się z kotem i tak w kółko. Najważniejsze jednak, by żadne ze słów się nie powtórzyło.
Ulubiona zabawa dzieci w turystycznych warunkach
Nie ma chyba dzieci, które nie kochałyby układania klocków. Ten fakt wykorzystała instagramowa mama, Karolina Prokopiuk, prowadząca kanał @melon_owe. Pokazała ona sposób na użycie organizera, jaki dostaniecie w wielu sklepach z artykułami gospodarczymi, jak Action czy Tedi. Pudełeczka na śrubki, nici i inne drobne przybory domowe, można zaaranżować, jako organizer na klocki.
W propozycji instagramowej mamy, w przegródkach organizera pojawiło się sporo klocków, a do jego zamknięcia przymocowana została podstawa do układania dowolnych konstrukcji z klocków. Pomysł naszym zdaniem jest genialny i przyda się nie tylko na podróż, ale też na plaży czy w restauracjach. Co wy na to?
Zobacz też: Jedziesz z niemowlęciem w daleką drogę? Oto rady od A do Z, które pomogą ci uniknąć katastrofy