Dzieciństwo kojarzy mi się z czasem spędzanym na podwórku - wystarczył trzepak, aby bawić się przez wiele godzin i to na wiele różnych sposobów! To i różnego rodzaju akrobacje, i gra w siatkę, i tramwajarz... Do tego jeszcze wymienianie się karteczkami (generalnie: wymienianie się, bo to były też np. karty telefoniczne, tazosy itp., zbieraliśmy wiele rzeczy), wpisywanie się do pamiętników i złotych myśli. Dzieciństwo to również bajki na Polonii 1 i wyczekane dobranocki w piątki oraz niedziele.
To także zabawki, w końcu czas spędzaliśmy nie tylko na lepieniu pączków z błota. LEGO, Tamagotchi, Polly Pocket, Furby, Barbie - to tylko kilka nazw, które kojarzą mi się z dzieciństwem. Bawią się nimi też moje dzieci. Mają własne, odnowione wersje. Żałuję, że wiele moich rzeczy przepadło, ale nikt nie podejrzewał, że kiedyś będą cieszyły się takim zainteresowaniem.
Ja chyba nie będę niczego wyrzucać, zostanie "dla potomności". Tylko gdzie to przechowywać?!
Znacie te zabawki? Bawiłyście się nimi w dzieciństwie? A może odkrywacie je ze swoimi dziećmi? Które zabawki z lat 90. XX w. dodałybyście do tej kolekcji?