Samorozkładające namioty to hit polskich plaż. Chociaż pojawiają się i w towarzystwie parawanów, czasem je wypierają. Są wygodniejsze w użyciu, chronią przed wiatrem, dają cień i odrobinę prywatności. OK, może dzięki nim nie wygrodzimy swojego "poletka", ale nie każdemu na tym zależy.
W namiocie plażowym możemy odpocząć, przebrać się, nakarmić dziecko, utulić je do snu. Te sprzęty znajdziemy w wielu sklepach, w różnych cenach - ale raczej nie oberwiemy po kieszeni. Rozkładanie jest banalne - wystarczy zdjąć zabezpieczenie, puścić i... gotowe. Wbijamy śledzie i możemy rozkładać nasz plażowy dobytek. W tę stronę jest łatwo, gorzej, gdy trzeba wracać do domu.
Chwytamy namiot z każdej strony, zginamy, kombinujemy i nic. Dzieci się niecierpliwią, my dostajemy białej gorączki. Chcesz tego uniknąć? Zanim wybierzesz się na plażę, poćwicz w domu.
Przeczytaj także: Jesteś w ciąży i planujesz podróż samolotem? Położna ma kilka wskazówek
Jak złożyć namiot plażowy? To łatwe, ale nie od razu
Aby rozłożyć namiot plażowy nie musimy się wysilić, gorzej bywa z jego złożeniem. Nie zrażaj się, trudności możesz mieć na początku, każda kolejna wycieczka na plażę to sprawniejsze zebranie się. Może też się okazać, że nie będziesz miała żadnych trudności, ale przezorny zawsze zabezpieczony. Zamiast na plaży czytać na szybko instrukcję, wcześniej zobacz, jak to robić.
Złożenie plażowego namiotu to właściwie kilka prostych ruchów. Jak to zrobić krok po kroku przypomniała Martyna Langowska, fizjoterapeutka, która prowadzi na Instagramie profil @aktywna_mama. Metoda może odrobinę różnić się w zależności od namiotu, ale ogólne zasady są podobne. Zaczynamy od wypakowania rzeczy z namiotu, odpinamy śledzie, wytrzepujemy piasek i działamy.
- Zbieramy wszystkie elementy stelażu.
- Łączymy ze sobą węższe boki, zginając namiot tak, aby powstałe koła miały jak najmniejszą średnicę (z wyczuciem - ruchy zadzieją się same i nie połamiesz konstrukcji, ale nie rób niczego na siłę).
- Koła łączymy ze sobą.
Ten opis (podobnie jak i instrukcja dołączona do namiotu) może wydawać się dość tajemniczy, najlepiej zobaczyć, jak to wygląda w praktyce.
Przeczytaj także: Pięknie wyglądają, ale mogą być niebezpieczne. Pediatra odradza te gadżety do wody
"Uratowałaś mi życie" - czytamy w jednym z komentarzy. Wydaje się, że to "tylko" złożenie namiotu, ale kto chociaż raz nie męczył się z tym zadaniem, ścierając się przy okazji z wiatrem, ten nie zna życia ;)
Jak tobie idzie składanie namiotu plażowego?
Przeczytaj także: "Rozstawiam parawan na plaży, dla bezpieczeństwa swoich dzieci. W nosie mam opinie innych"