Wędrując salzburskimi halami odnosi się wrażenie, jakby czas zatrzymał się tutaj dawno temu w miejscu. Przetrwała oszczędzona przez cywilizację idylla i romantyka. Na alpejskich pastwiskach przez długie wieki juhasi i pasterki pilnie wykonywali swoją pracę, wypasali bydło i wyrabiali pyszne masło i sery. Dzisiaj miejsca te przyciągają wytrwałych piechurów, rozkoszujących się urokami alpejskiego krajobrazu kulturalnego. Próżno szukać innego miejsca, które posiadałoby takie zagęszczenie hal. Na Ziemi Salzburskiej leży 1800 użytkowanych wysokogórskich łąk, na wielu z nich stoją zagospodarowane bacówki lub tradycyjne schroniska. W samym tylko regionie Großarltal, zwanym słusznie „doliną hal“, 250 km oznakowanych szlaków wędrownych wiedzie przez malownicze hale do 40 bacówek. Na terenie całego landu jest ich zresztą bez mała 550 – wszystkie zagospodarowane. Znużony drogą wędrowiec znajdzie tu drewnianą ławkę w słońcu, na której odetchnie i zostanie uraczony doskonałymi produktami własnego wyrobu. I właśnie owe walory kulinarne staną się główną atrakcją tegorocznego lata na halach.
Wędrówki w regionie Pongau
Na pełne błogich chwil wędrówki alpejskimi halami zaprasza szlak Salzburger Almenweg. Trasa przecina malowniczy region Pongau, biegnąc 350 km i mijając po drodze blisko 120 hal. W napotkanych bacówkach goście są serdecznie witani i raczeni regionalnymi przysmakami. Przewodnik ze szczegółowym opisem 31 etapów trasy można zamówić bezpłatnie na. Wszystkie dane można zgrać z Internetu na urządzenia nawigacyjne GPS.
Podano po salzbursku
Tego lata na wszystkich smakoszy czekają niezliczone pokusy. Zgodnie z dewizą zbliżającego się sezonu letniego - wypoczynek na halach stanie pod znakiem rozkoszy podniebienia. A gdzież można wspaniałej biesiadować, niż na łonie natury, przy masywnym stole, na nagrzanych słońcem ławach, z fantastycznym widokiem na okoliczne szczyty i dno doliny? Halny personel zaskoczy gości wieloma smakowitymi, wyrabianymi na miejscu produktami: pysznym dojrzałym serem, tradycjynym chlebem, wiejskimi pączkami, sosem grzybowym i jagodowymi placuszkami.
Jeśli należysz do osób, które same chętnie zakasują rękawy, nic nie stoi na przeszkodzie, byś pomagał przy wypieku chleba, wyrabianiu masła lub produkcji nalewek. Praca na hali sprawia satysfakcję i pozwala poznać dzień powszedni jej mieszkańców „od kuchni“.
Ziemia Salzburska mile zaskakuje wszystkich miłośników dobrej kuchni. Na terenie landu wyróżnionych zostało aż dziewięć regionów kulinarnych, słynących z doskonałych produktów żywnościowych najwyższej jakości. Już na samo ich wspomnienie niejednemu cieknie ślinka: soki owocowe (Bramberger Obstsaft), ser z mleka od krów karmionych mieszankami alpejskich ziół (Flachgauer Heumilchkäse), doskonała odmiana ziemniaka (Lungauer Eachtling), mocno dojrzały i aromatyczny ser (Pinzgauer Bierkäse), wołowina (Pinzgauer Rind), ryby z rodziny łososiowatych występujące w jeziorach Salkammergut (Salzkammergut Reinanken), halny ser (Tennengauer Almkäse), jagnięcina (Tennengauer Berglamm) oraz warzywa (Walser Gemüse).
Między różą alpejską a goryczką
Wiosenny redyk, czyli obrządek prowdzenia bydła na leżące wysoko w górach pastwiska, jest ważnym punktem alpejskiego folkloru. Na Ziemi Salzburskiej hale rozsiane są gęsto od krainy jezior Salzkammergut po Park Narodowy Wysokie Taury. Znaczna ich większość – 80 procent – osiągalna jest po godzinnej, czasem dwugodzinnej wędrówce. Hale użytkowane są do wypasu bydła i owiec, ale są też ważną przestrzenią życiową wielu rzadkich gatunków roślin, z których wiele jest pod ochroną. Miłośników przyrody uraduje z pewnością możliwość dokonywania niezliczonych przyrodniczych odkryć.
Festyn na otwarcie
Oficjelne otwarcie sezonu letniego na halach odbywa się podczas wielkiego festynu w Dorfgastein. 22 czerwca 2008 r., czyli dokładnie w czasie letniego przesilenia dnia i nocy, na hali Kögerlalm w Dorfgastein będzie miała miejsce oficjalna inauguracja „Salzburskiego Lata na Halach 2008“. Impreza nosić będzie nazwę „KUHlinarik“ (wyodrębniony z wyrazu „sztuka kulinarna“ człon określa krowę). Wszyscy obecni zaproszeni są do wielkiej biesiady. Wszystkie dania – pączki z mięsnym nadzieniem, bulion i gulasz wołowy - przyrządzone będą według tradycyjnych, regionalnych przepisów. Halna uczta nie obyłaby się też bez degustacji różnych rodzajów serów. Odważni mogą startować w zawodach w dojeniu krów, pozostali - zaglądać gospodyni przez ramię podczas wyrabiania masła. Przy specjalnym stoisku informacyjnym dowiemy się, jak funkcjonuje gospodarka halna. O muzyczną oprawę imprezy zatroszczą się regionalne grupy i zespoły folklorystyczne.
Salzburskie lato na halach wypełni szereg ciekawych festynów. W sobótkową noc zapłonie niezliczona ilość ognisk świętojańskich. Niezwykle widowiskowe będą powroty bydła i owiec z hal do zagród w dolinie. Warto też obejrzeć tradycyjne walki wręcz zwane Jakobi-Ranggeln na Hundstein koło Maria Alm. Dawniej w ten sposób juhasi walczyli między sobą o określenie granic pastwisk, dziś jest to część regionalnego folkloru. Alpejksie hale nie tylko rozbrzmiewają głośną zabawą, bywa, że spowija je dostojna cisza i powaga – tak jest podczas celebrowanych pod gołym niebem mszy świętych.
Bacówka z certyfikatem
120 bacówek - świetnych miejsc na krótki odpoczynek po trudach wędrówki i wzmacniający posiłek - wyróżnionych zostało certyfikatem. Warunkiem otrzymania certyfikatu jest spełnienie szeregu kryteriów: bacówka musi być obiektem oryginalnym i leżeć z dala od dróg publicznych – osiągalna jedynie dla piechurów. Na należącej do niej hali powinny paść się zwierzęta. Z drugiej strony ważnym punktem katalogu kryteriów są ostre przepisy dotyczące higieny i wody zdatnej do picia. Posiłki muszą być przyrządzane z produktów rodzimych, najlepiej własnego wyrobu. Każda noc spędzona na hali to wielkie, romantyczne przeżycie, i nie gra tu roli, czy nocujemy na sianie, w rustykalnym piętrowym łóżku, w komfortowym pokoju gościnnym, czy też w specjalnej „suicie dla nowożeńców“.
austria.info