Z dzieckiem na majówce

2009-04-29 18:16

Narodziny dziecka nie oznaczają, że musicie zapomnieć o wyjazdach na weekend. Powinniście je jednak dobrze zaplanować. Na pierwszy wspólny weekend możecie wyjechać już z trzymiesięcznym malcem, pod warunkiem, że dziecko jest zdrowe i urodziło się o czasie. Jeśli maluszek przyszedł na świat jako wcześniak, wyjazdy lepiej odłożyć jeszcze o co najmniej kilka miesięcy – a potem zgodę na nie powinien wydać lekarz pediatra.

Z dzieckiem na majówce

i

Autor: Phanie/East News

Nie za daleko, nie na długo

Pierwsza zasadnicza decyzja, jaką musicie podjąć, to cel podróży. Przez pierwsze lata życia dziecka lepiej nie zabierać go na weekendowe wypady za granicę, bo i dojazd, i pobyt mogą być zbyt męczące. Odpadają również dwu-, trzydniowe wyjazdy na drugi koniec kraju.
Tak małe dziecko potrzebuje bowiem około tygodnia na aklimatyzację, dlatego weekend w górach, gdy mieszkacie nad morzem, raczej nie będzie zbyt udany. Maluch może stale płakać, mieć kłopoty z zasypianiem, a nawet podwyższoną temperaturę. Poza tym, jeśli wybierzecie odległe miejsce, podróż może być dla was bardzo uciążliwa i przesłonić wszystkie radości z wyjazdu.

Na weekend z maluchem najlepsze są spokojne, czyste okolice. Dla osób z centrum Polski idealne będą Warmia i Mazury, Góry Świętokrzyskie, a nawet miejscowości wokół Zalewu Zegrzyńskiego.
Jeśli mieszkacie na północy kraju, warto wyjechać na weekend nad morze, by maluch nawdychał się powietrza przesyconego jodem (który dobrze wpływa na stan tarczycy i pracę mózgu).
Jeśli mieszkacie bliżej południa Polski, warto odwiedzić okolice podgórskie. Idealne są Bieszczady i Podkarpacie ze swoim łagodnym, uzdrowiskowym klimatem (np. okolice Dusznik Zdroju i Zieleńca). Korzystny dla malców mikroklimat panuje też w Rabce, Krynicy-Zdroju czy Iwoniczu-Zdroju. Wysokie góry nie są odpowiednie, gdyż występują tam niekorzystne dla dziecka różnice ciśnień. Z tego też powodu lepiej nie zabierajcie go na weekend do Zakopanego.

I kolejna sprawa – nie jedźcie w ciemno, nawet jeśli kiedyś często podróżowaliście w ten sposób. Wyjeżdżając z maluchem, lepiej nie ryzykować, że u celu podróży nie będzie możliwości wynajęcia pokoju.
Na nocleg z niemowlakiem najlepiej zarezerwować miejsce w pensjonacie położonym w cichej, spokojnej okolicy, z dala od źródeł nocnego hałasu: dyskoteki, nocnego klubu czy spacerowej promenady z kafejkami czynnymi do późna. Dobrze też, by w pokoju była łazienka i można było wynająć dziecięce łóżeczko.

Samochodem – w foteliku

Z dzieckiem zdecydowanie najwygodniej jest podróżować samochodem. Możecie robić częste przystanki na karmienie czy zmianę pieluszki, a do bagażnika zmieści się wszystko, co potrzebne (bo, niestety, nie będzie tego mało).
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, maluch w aucie powinien leżeć w specjalnym foteliku, dobranym do jego wagi i wzrostu. W sklepach znajdziecie ich dwa rodzaje: od 0 do 9 kg i od 0 do 13 kg.

Fotelik musi spełniać normy bezpieczeństwa (powinien mieć naklejkę informującą o zgodności z normą ECE R44/03, która obejmuje wszystkie wymagania i badania, jakie powinny spełniać foteliki). Przed zakupem warto zastanowić się, jak będziecie używać fotelika: jeśli będzie służył również jako leżaczek bądź często będziesz go przenosić, lepiej kupić lżejszy model. A gdy zamierzacie często wyjeżdżać, zainwestujcie w fotelik rozkładany do pozycji leżącej. Sprawdźcie też, czy wybrany model pasuje do waszego samochodu. Fotelik powinien być przypięty pasami, tak by nie poruszał się w żadnym kierunku.

Maluch musi podróżować tyłem do kierunku jazdy i być przypięty pasami fotelika. Na szyby samochodu – boczne i tylną – warto założyć przeciwsłoneczne osłonki. Jeśli jedziecie na weekend samochodem, wybierzcie się w podróż poza godzinami szczytu. W upalne dni najlepiej podróżować wczesnym rankiem, kiedy jeszcze jest chłodno. Wyjazd w piątek późnym wieczorem to kiepski pomysł, bo z policyjnych statystyk wynika, że nocą zdarza się najwięcej wypadków. Jeśli macie taką możliwość, lepiej będzie wyjechać w piątek rano. Jeśli jest gorąco podczas jazdy, rozbierz malucha (może być tylko w pieluszce i body). Nie otwieraj okien, gdy samochód jest w ruchu, by nie robić przeciągu. Jeśli macie klimatyzację, nastaw ją na lekkie chłodzenie (by dziecko się nie przeziębiło). Malucha możesz też chłodzić wiatraczkiem na baterie.
Z niemowlakiem możecie podróżować również pociągiem i autokarem, choć ten sposób transportu z wózkiem i bagażami nie należy do najwygodniejszych.

Ma jednak też swoje dobre strony, bo dziecko najczęściej podróżuje wtedy za darmo. Jeśli macie wybór, to zdecydowanie lepszy od autokaru jest pociąg. W przedziale można swobodnie przewinąć dziecko, a czasem nawet rozstawić wózek.
Warto wcześniej upewnić się, czy w pociągu jest wydzielony przedział dla matki z dzieckiem – w rozkładzie jazdy oznaczony jest ikoną: niebieski kwadrat z białymi postaciami kobiety i dziecka (przedział otwiera ci konduktor).
Wybierając autokar, pamiętajcie, że maluch również powinien podróżować w nim w foteliku, zapięty pasami (podczas gwałtownego hamowania mógłby wypaść ci z rąk). Fotelik z maluchem trzeba trzymać na kolanach, ale dla własnej wygody lepiej wykupić dla niego dodatkowe miejsce. Do autokaru można zabrać tylko bagaż podręczny z rzeczami niezbędnymi podczas karmienia czy przewijania. Reszta toreb, wraz z wózkiem, musi znaleźć się w luku bagażowym.

Co zabrać ze sobą?

Pieluchy, jedzenie czy wilgotne chusteczki dla dziecka kupicie oczywiście na miejscu. W małych, wypoczynkowych miejscowościach artykuły niemowlęce mogą być jednak w ograniczonym wyborze i droższe. Przezorniej więc jest wszystko, co będzie potrzebne, zabrać ze sobą.
Do dziecięcej walizki trzeba spakować zapas ubranek (pamiętając, że malucha trzeba czasem przebierać nawet trzy razy dziennie), kosmetyki do mycia i pielęgnowania skóry, ręcznik kąpielowy. Jeśli karmisz mieszanką, potrzebny będzie czajnik elektryczny (lepiej nie liczyć na to, że znajdziesz go w pensjonacie, a nawet jeśli będzie, to niekoniecznie sterylnie czysty) oraz butelki do karmienia i szczotka do ich umycia. Przyda się też płyn do sterylizacji naczyń (kupisz go w każdym sklepie z artykułami dziecięcymi).
Warto zabrać ze sobą wózek, ale na weekendowych wyjazdach sprawdzi się również specjalna chusta i nosidełko do noszenia malucha, zwłaszcza gdy zamierzacie spacerować piaszczystą plażą bądź chodzić po polnych ścieżkach.
Powinniście wziąć ze sobą również książeczkę zdrowia malca, leki przeciwgorączkowe, preparaty odstraszające komary i meszki. Ciekawą propozycją dla podróżujących rodziców jest pompowana wanienka do kąpieli dziecka (kupisz ją w Mothercare, cena: ok. 50 zł).

Torba na drogę też ważna

Nawet, gdy podróż będzie krótka, powinnaś mieć przy sobie rzeczy potrzebne do przewinięcia, przebrania czy nakarmienia maluszka.
Do podróżnej, podręcznej torby spakuj więc:

  • to, co będzie niezbędne do przewijania: 2–3 pieluszki, wilgotne chusteczki, krem przeciw odparzeniom, woreczki na zużyte pieluszki, a także coś do podłożenia dziecku pod pupę – kocyk, tetrową pieluszkę albo podróżny przewijak;
  • jeśli nie karmisz piersią, zabierz akcesoria do karmienia: wysterylizowaną butelkę i smoczek, przegotowaną wodę w drugiej butelce, mieszankę, podgrzewacz samochodowy. Przyda się również coś do picia – soczki albo czysta przegotowana woda. Jeśli twój maluch zaczął już jeść papki, zabierz kilka dań gotowych w słoiczkach (najlepiej owoce, bo nie trzeba ich podgrzewać) oraz małą łyżeczkę i śliniak;
  • ubranie na zmianę – przyda się, jeśli malec zabrudzi się podczas jedzenia bądź przesiąknie mu pieluszka;
  • coś do zabawy dla dziecka; być może prześpi całą drogę, ale na wszelki wypadek warto zabrać kilka grzechotek, które umilą mu podróż; praktyczny jest specjalny łuk z zabawkami, który można przypiąć do fotelika, lub grająca mata, przypinana na rzepy do przedniego siedzenia (np. Taf Toys, ok. 73 zł).
miesięcznik "M jak mama"