Komary tropikalne przenoszą wyjątkowo groźne choroby - malarię, gorączkę Denga, żółtą febrę i filariozę. Jednak do niedawna żaden kraj europejski nie był zagrożony pojawieniem się tych niebezpiecznych dla człowieka gatunków. W zeszłym roku komary tygrysie pojawiły się w południowej Francji i na Wybrzeżu Atlantyckim. Przywędrowały prawdopodobnie z Afryki, są dużo większe od tych nam znanych, bardziej agresywne i często są nosicielami wyżej wymienionych chorób.
W Polsce pojawiła się niedawno choroba pasożytnicza, która może być przenoszona przez komary - dirofilarioza. Choroba ta atakuje przede wszystkim psy i w sprzyjających warunkach może zostać przeniesiona ze zwierzęcia na człowieka poprzez ukąszenie komara.
Ryzyko zarażenia się jest jednak niewielkie. Populacja zarażonych zwierząt nie przekracza 20%, a aby doszło do przeniesienia choroby na komara, a następnie na człowieka, pasożyt musi być w odpowiednim stadium rozwoju. Rzadko też zdarza się, aby nasz system immunologiczny nie odrzucił pasożyta.
Szczęśliwie najczęstszą konsekwencją ukąszenia przez polskiego komara jest uporczywe swędzenie.
Czytaj także: 14 pytań o choroby zakaźne w ciąży