Czarna, czerwona, zielona, biała… Zimą pita z dodatkiem miodu czy soku z malin, latem schłodzona - herbata towarzyszy nam przez cały rok. Niektórzy zaczynają dzień od kubka herbaty i z tym naparem również go kończą. Nie ulega wątpliwości, że uwielbiamy herbatę, ale czy możemy pić ją bez ograniczeń?
Spis treści
Właściwości herbaty
Herbata to napój z liści Camellia sinensis, który występuje w różnych odmianach, znamy np. herbatę czarną czy zieloną. Ma wiele dobroczynnych właściwości, m.in.:
- normalizuje ciśnienie,
- obniża poziom cholesterolu,
- poprawia pamięć i koncentrację,
- ułatwia trawienie,
- reguluje poziom cukru we krwi,
- zmniejsza ryzyko zawału serca,
- spowalnia procesy starzenia.
Składniki herbaty, takie jak polifenole czy kofeina, działają na nas korzystnie. Ale! Wszystko w umiarze. Jest jeszcze jeden składnik herbaty, który jest dobry, ale nie możemy z nim przesadzić.
Przeczytaj także: W PRL pito ją codziennie z braku wyboru. Dziś wiadomo, że to sekret płaskiego brzucha
Fluor w herbacie
Fluor to składnik mineralny, niezwykle ważny dla naszego organizmu, m.in. stymuluje tworzenie nowej tkanki kostnej, zapobiega próchnicy. Chociaż kojarzy nam się głównie z pastą do zębów, możemy znaleźć go również w wodzie pitnej czy w… herbacie. Co istotne, równie szkodliwy jak niedobór, jest nadmiar fluoru. To ważna informacja dla wielbicieli herbaty, szczególnie dla tych, którzy "wiadrami" piją czarną, w saszetkach.
Na Wydziale Nauk o Żywności i Biotechnologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie zrealizowano badania, które oceniały potencjalne ryzyko zdrowotne polskich konsumentów, wynikające z narażenia na fluor zawarty w herbacie. Przebadano różne rodzaje herbat, okazało się, że wyższym ryzykiem zdrowotnym charakteryzuje się spożycie fluoru z naparów czarnej herbaty. Szczególnie wysokie ryzyko niesie za sobą spożywanie naparów czarnej herbaty granulowanej oraz w saszetkach.
Jak czytamy w cyklu "Poznaj świat nauki o żywności", opublikowanym na stronie Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, "szczególną uwagę należy zwrócić na spożycie naparów z czarnej herbaty przez dzieci".
Na przykład 3-letnie dziecko spożywające 0,438 L czarnej herbaty zawierającej średnio 5,14 mg/L fluoru spożyje 0,19 mgF/kg/dzień. Jest to około trzy do czterech razy więcej niż optymalne spożycie fluoru (0,05 do 0,07 mgF/kg/dzień), które powinno zapewnić maksymalną ochronę przed próchnicą przy minimalnej fluorozie zębów
- poinformowano.
Przeczytaj także: Przebarwienia na zębach u dziecka: przyczyny i zapobieganie przebarwieniom
Jak pić herbatę, aby sobie nie zaszkodzić?
Lepszym rozwiązaniem jest picie herbaty - również zielonej - parzonej z liści, a nie z saszetek. Często, gdy sięgamy po zieloną herbatę w saszetkach, uważamy, że dokonujemy dobrego wyboru, niestety, niekoniecznie tak jest. Jak pokazują badania z lubelskiej uczelni, niektóre zielone herbaty w torebkach produkowane są z innych części rośliny (jak starsze liście czy łodygi), a to może powodować zwiększone ryzyko zdrowotne, związane z przyjmowaniem fluoru.
Jak wskazują badacze, ryzyko można zmniejszyć "skracając czas parzenia, spożywając napary z herbaty białej lub pu-erh kupowanej w formie liściastej".
Wnioski? Jak zawsze - najważniejszy jest umiar. Doskonale wiemy, że i nadmiar "bezpiecznej" wody może być szkodliwy, dlatego, po prostu, nie popadajmy w skrajności, a będzie dobrze.
Przeczytaj także: Herbata w ciąży: jaką herbatę pić w czasie oczekiwania na dziecko?