Czarny kolor jest synonimem klasy i elegancji, lecz jeszcze do niedawna pojawiał się głównie w naszych szafach, a nie w kosmetyczkach czy tym bardziej na talerzach. Teraz to się zmienia.
Spis treści
Skąd się wzięła moda na produkty z węglem?
Moda na kosmetyki i jedzenie z węglem przywędrowała do nas z Azji kilka sezonów temu, jednak korzystne właściwości węgla znane są na całym świecie już od wieków. Do dziś używa się go do uzdatniania wody pitnej i oczyszczania powietrza, a w przemyśle farmaceutycznym stosowany jest do produkcji leków.
Swoje szerokie zastosowanie zawdzięcza cennym właściwościom: aktywny węgiel absorbuje toksyny, a następnie wraz z nimi jest wydalany z organizmu. Radzi sobie z tym świetnie, ponieważ ma porowatą strukturę i jego powierzchnia absorpcyjna jest bardzo duża – może wynosić nawet 3000 m kw. na 1 gram!
Jednak węgiel węglowi nierówny. Wiele osób kojarzy węgiel aktywny z tym wydobywanym w kopalniach, jednak to skojarzenie nie jest trafne. Węgiel zawarty w żywności czy kosmetykach pochodzi bowiem najczęściej ze spopielonej łupiny kokosa, zwęglonego bambusa lub różnych gatunków drzew.
Czytaj także: Superżywność w ciążowym menu - czy znasz te produkty?
Nie tylko czarne lody
Węgiel w formie spożywczej kojarzony jest z węglem leczniczym, dostępnym w aptekach pod postacią czarnych tabletek lub kapsułek. Dzięki swoim właściwościom polecany jest w leczeniu zatruć czy biegunek. Jednak węgiel to także naturalny barwnik spożywczy, który ostatnio swoją popularnością przebił stosowany powszechnie do barwienia makaronu atrament z kałamarnicy. Nic w tym dziwnego – jest znacznie tańszy i dużo łatwiej się go uzyskuje, a w dodatku to specyfik w pełni ekologiczny.
Czarna żywność wygląda intrygująco i jest bardzo fotogeniczna, dlatego szybko skradła serca użytkowników mediów społecznościowych. Trend zapoczątkowały czarne lody, a obecnie w sieci znaleźć można także zdjęcia czarnych bułek do burgerów, tortilli, spodów do pizzy, naleśników, ciemnych jak nocne niebo koktajli, a nawet czarnej latte.
Moda na jedzenie z węglem przyjęła się także nad Wisłą – w wielu miastach w Polsce jest już przynajmniej jedna restauracja czy lodziarnia, która serwuje te kulinarne nowinki. Smakiem nie odbiegają one znacząco od swoich kolorowych odpowiedników, ale wyczuwalny jest w nich drobniutki proszek. Co pewnie nie dziwi, działają na układ pokarmowy podobnie jak wspomniane tabletki z apteki.
Szczególnie korzystne dla zdrowia są lemoniady i koktajle z węglem, które wspomagają oczyszczanie organizmu, dlatego są polecane do stosowania w czasie detoksu. Produkty z węglem mogą jeść także kobiety w ciąży i karmiące piersią, a węgiel leczniczy w tabletkach jest im wręcz polecany jako bezpieczny lek na biegunkę i niestrawność.
Jeśli jednak nie masz problemów żołądkowych, zachowaj zdrowy umiar, jedząc potrawy z węglem, gdyż zbyt duża jego ilość spożyta naraz może powodować zaparcia. Warto też pamiętać, że jedzenia z tym składnikiem, podobnie jak węgla leczniczego z apteki, nie powinno się stosować długotrwale ani podawać niemowlętom.
Czytaj także: Węgiel aktywny na biegunkę - kiedy stosować lek i czy jest bezpieczny dla kobiet w ciąży?
Magnes na zanieczyszczenia
Producenci kosmetyków przyzwyczaili nas do białych kremów, przezroczystych żeli czy mydeł w pastelowych kolorach, dlatego produkty z węglem od początku budziły ciekawość. Wraz z pozytywnymi opiniami ich użytkowniczek kolejne węglowe specyfiki zaczęły pojawiać się na rynku jak grzyby po deszczu. Dziś w drogeriach znaleźć można nie tylko tak popularne w Azji czarne maseczki, ale także żele do mycia twarzy, peelingi, kremy, płatki na nos, płyny micelarne, chusteczki do demakijażu, toniki, mydła, a nawet produkty do pielęgnacji włosów czy higieny jamy ustnej.
O ile dla gastronomii węgiel jest głównie zdrowym, naturalnym barwnikiem, to w przemyśle kosmetycznym wykorzystywany jest przede wszystkim ze względu na swoje cenne właściwości: absorbuje zanieczyszczenia z powierzchni skóry czy włosów, dzięki czemu łatwiej je zmyć. Po użyciu takiego produktu skóra jest głęboko oczyszczona, a pory odblokowane i zwężone. Kosmetyki z węglem aktywnym działają też matująco, bo dobrze pochłaniają nadmiar sebum, a ich regularne używanie zapobiega powstawaniu zaskórników. Są szczególnie polecane dla osób o cerze tłustej lub mieszanej, ze skłonnością do powstawania wyprysków, a nawet borykających się z trądzikiem.
Co ciekawe, używać ich można nie tylko do skóry twarzy – mydło z węglem pomoże w walce z wypryskami na plecach czy dekolcie, a szampon z jego dodatkiem oczyści przetłuszczoną skórę głowy i włosy, może też wspomagać leczenie łupieżu. Warte uwagi są również czarne pasty do zębów oraz płyny do płukania ust. Zawarty w nich węgiel działa wybielająco – pomaga usuwać przebarwienia z kawy, herbaty czy wina, nie podrażniając przy tym szkliwa, dlatego mogą je stosować nawet osoby z nadwrażliwością. Dzięki antybakteryjnym właściwościom „czarnego złota” takie produkty niwelują też nieprzyjemny zapach z ust.
Czytaj także: Azjatycka pielęgnacja twarzy - sekret urody Azjatek