Na temat tego, ile godzin na dobę powinno spać dziecko, pisaliśmy już nie raz w naszym serwisie, by ułatwić rodzicom rozeznanie, w tym czy ich pociecha się wystarczająco dobrze wysypia. Okazuje się jednak, że ta wiedza do oceny sytuacji, czasami nie wystarcza. Bywa tak, że mimo tego, że dziecko śpi tyle, ile zalecają specjaliści, jego zachowanie budzi wątpliwości rodziców. Zaczynają się zastanawiać, czy jednak ich dziecko nie potrzebuje dłuższego odpoczynku. Znana na Instagramie pediatrka przychodzi im z pomocą.
Pediatra wylicza 5 oznak, które mówią, że dziecko potrzebuje więcej snu
Dr. Cathryn, która prowadzi bardzo popularny wśród rodziców profil @healthiest_baby (śledzi go ponad 1,2 miliona osób) w jednym ze swoich ostatnich postów postanowiła zwrócić uwagę rodziców na 5 oznak, które mogą świadczyć o tym, że dziecko potrzebuje więcej snu. Według ekspertki są to:
1. Szybkie zasypianie w samochodzie. Wystarczy chwila drogi w aucie, a dziecko usypia. Przejazd z punktu A do punktu B kończy się więc zwykle drzemką.
2. Dziecko jest bardzo aktywne i pobudzone przed pójściem spać.
3. Długo zasypia, mimo że jest bardzo śpiące. Zabiera mu to 30-60 minut.
4. Obserwujesz u niego więcej napadów złości.
5. Miewa kłopoty z wybudzaniem się rano. Wstaje w złym nastroju i sporo czasu zajmuje mu jego poprawa. Chwilę po przebudzeniu miewa kłopoty z chodzeniem, potyka się.
Dziecko nie wysypia się? Co teraz?
Sen odgrywa kluczową rolę w nastroju i zachowaniu dziecka. Jeśli maluch jest marudny, nadmiernie energiczny lub ciągle śpiący, to może być znak, że nie wypoczywa, tyle czasu ile potrzebuje. Wypoczęte dziecko to szczęśliwsze dziecko, warto więc zadbać o tę sferę jego życia. Pomocna okaże się oczywiście rozsądna rutyna przez cały dzień. Młodszym dzieciom warto zapewnić drzemkę w ciągu dnia. W przypadku starszych dzieci warto zaś pomyśleć o tym, by kłaść je wcześniej spać, zwłaszcza gdy następnego dnia muszą na czas wyjść do szkoły czy przedszkola. Dwie godziny przed snem warto całkowicie zrezygnować z kontaktu z ekranami, a zastąpić je jakimś „analogowym” rytuałem. Doskonale w tej roli sprawdzi się wspólne opowiadanie lub czytanie bajek, relaksujący masaż plecków czy serdeczna rozmowa, na temat tego, jak minął nam dzień.
