Zakażenie układu moczowego u dzieci to choroba, którą u najmłodszych trudno podejrzewać bez wykonania badań moczu. Maluch nie powie, że przy siusianiu odczuwa ból, a gorączka może wskazywać na wiele innych infekcji.
Zakażenie układu moczowego, w skrócie znane rodzicom jako ZUM, które pojawia się często, wymaga poszerzonej diagnostyki. Zwykle pediatra podejrzewający u małego pacjenta ZUM zaleca wykonanie badania ogólnego moczu, pomocne bywa także oddanie moczu na posiew. Bardzo ważne jest zachowanie właściwej higieny podczas pobierania próbki moczu - u niemowląt warto stosować woreczki, starszaka dokładnie podmyć przed pobraniem próbki do badania.
Leczenie zakażenia układu moczowego nierzadko opiera się na antybiotykoterapii, dlatego rodzice woleliby uniknąć choroby u dziecka. Czy zabawa w piaskownicy to realne zagrożenie?
Skąd bierze się ZUM?
Pediatra Łukasz Grzywacz, który na Instagramie prowadzi popularny profil o nazwie @tatapediatra, właśnie rozpoczął nowy wakacyjny cykl o nazwie "Wakacyjny Doktor House". W pierwszym odcinku z tej serii postanowił odpowiedzieć na pytanie dotyczące zakażeń układu moczowego u dzieci.
Na początku skupił się na wyjaśnieniu, jak w ogóle dochodzi do rozwinięcia się choroby.
"Zakażenia układu moczowego z reguły są zakażeniami tak zwanymi wstępującymi, czyli bakterie, które mogą się pojawić w okolicy pieluszkowej, czyli właśnie w tych strefach intymnych przez cewkę moczową mają szansę, żeby wędrować do pęcherza moczowego" - mówi na nagraniu pediatra Łukasz Grzywacz.
Jak tłumaczy lekarz, o zakażenie łatwiej u dziewczynek, bo mają one krótszą cewkę moczową.
Czytaj też: Lekarka myślała, że dziewczynka ma ZUM. Matka zaufała intuicji i uratowała córce życie
ZUM od siedzenia na mokrym piasku?
Naturalną formą ochrony przed rozwinięciem się choroby jest częste siusianie. Dziecko, które jest dobrze nawodnione i często oddaje mocz, "spłukuje" bakterie, które mogłyby dotrzeć do pęcherza moczowego.
Czy rozwojowi choroby może sprzyjać długie przesiadywanie na wilgotnym - a co za tym idzie - zimnym i brudnym piasku?
Czy to prawda, że maluch siedząc na nie do końca suchym piasku może złapać ZUM?
Pediatra wyjaśnia, że owszem, siedzenia na brudnym i wilgotnym piasku może nieznacznie wpłynąć na prawdopodobieństwo wystąpienia choroby, ale z ostrożnością w tym względzie nie należy przesadzać. Zdaniem lekarza dzieci istotnie częściej chorują na zakażenie układu moczowego po basenie, jednak kluczowym czynnikiem jest higiena.
"Najczęstszą przyczyną jest niewłaściwe podcieranie pup" - wyjaśnia pediatra Łukasz Grzywacz.
Czytaj też: Dziecko boli gardło, więc nie pozwalasz mu na zjedzenie lodów? Sprawdzamy rady babć