Pobranie krwi dla dzieci jest traumatycznym przeżyciem. To, czy w przyszłości nie będą bały się chodzić do punktu pobrań, w dużej mierze zależy od postawy rodziców i personelu przychodni. Postawa tej pielęgniarki, która zrobiła taką niespodziankę 6-letniemu chłopcu, powinna być przykładem dla wszystkich pracowników obiektów medycznych. Całą historię opisała na Facebooku wiceprezeska fundacji Koalicja dla wcześniaka Elżbieta Brzozowska.
"Igor był bardzo dzielny"
"Szanowni Państwo! Uwaga, uwaga" - powiedziała pielęgniarka. Zmieszani pacjenci nie wiedzieli, co się dzieje i byli przekonani, że w szpitalu trwają jakieś ćwiczenia ewakuacyjne lub próbny alarm. Kobieta chciała jednak przekazać inną wiadomość.
"Igor był bardzo dzielny na badaniu krwi. Proszę o brawa" - zaskoczyła swoimi słowami pacjentów pielęgniarka, a tłum zaczął wiwatować na cześć chłopca. Postawa kobiety bardzo spodobała się pacjentom zebranym w przychodni. Właśnie z taką życzliwością i empatią personel szpitala powinien podchodzić do dzieci, dla których każde badania są stresującym przeżyciem.
Jak przygotować dziecko do pobrania krwi?
Aby pobranie krwi nie kojarzyło się dziecku z traumą, należy je do tego odpowiednio przygotować. Warto tłumaczyć maluszkowi, że badania trzeba wykonać, by był zdrowy i że rodzice też je robią. Dobrze też sięgnąć po przykłady ulubionych postaci z bajek i przytoczyć historie piesków z Psiego Patrolu, Spidermana czy księżniczki Anny, które również wykonują regularnie badania.
Dziecka nie należy zaskakiwać pobraniem krwi, bo wtedy może stracić do nas zaufanie. To sprawi, że więcej nie da namówić się na pobranie krwi, a każda kolejna wizyta w laboratorium będzie wywoływała w nim większe przerażenie.
Czytaj: Jakie badania robi się dziecku?