Salmonella enterica (pałeczki paraduru) to groźne bakterie, wywołujące zapalenie jelita cienkiego i grubego. W Polsce to bardzo popularne źródło dolegliwości żołądkowo-jelitowych, także u dzieci. Do rozpowszechniania się problemu przyczynia się między innymi masowe przetwórstwo żywności oraz przemysłowa hodowla drobiu. W jaki sposób może dojść do zakażenia salmonellą? Jakie są objawy zatrucia salmonellą i jak przebiega leczenie?
Spis treści:
Jak można zarazić się salmonellą?
Pierwotnym źródłem bakterii są zakażone zwierzęta, najczęściej myszy, szczury lub drób. Dziecko może się zatem zarazić salmonellą jedząc żywność skażoną odchodami tych zwierząt albo produkty bezpośrednio pochodzące od nosicieli. Do pokarmów objętych największym ryzykiem zakażenia salmonellą zaliczamy: jajka, surowe mięso, ryby, mleko, majonez, kremy z surowym jajkiem, kogel-mogel, lody, twaróg, sery twarde i topione, pasztety, pierogi, galaretki, a nawet zupy dla niemowląt (zawierające surowe żółtko).
Lista zakażonych produktów znacznie się zwiększy, gdy do powyższego zestawu dołączymy wszystkie produkty, które stykały się z zakażonym jedzeniem np. w lodówce, i nie podlegają później obróbce termicznej. Wystarczy zatem, że zakażone jajka będą dotykać np. sałaty bądź masła, a również i one staną się źródłem zatrucia.
Zakażone produkty żywnościowe wizualnie i zapachowo niczym się nie różnią od tych zdrowych i dlatego nie ma możliwości samodzielnie stwierdzić ich niejadalności. Oprócz spożycia pokarmów zatrutych bakterią, istnieje jeszcze jedna droga zakażenia salmonellą: poprzez kontakt z zarażonymi zwierzętami albo ludźmi będącymi nosicielami, jeśli nie dbają oni o poprawną higienę rąk po wyjściu z toalety.
Czytaj: Choroba brudnych rąk. Czym jest choroba brudnych rąk i jak się przed nią uchronić?
Jakie są objawy zatrucia salmonellą u dzieci?
Objawy zatrucia salmonellą nie są jednoznaczne. Mogą wystąpić już po 6 godzinach od spożycia zakażonego pokarmu, co wskazuje na zatrucie pokarmowe. Do tych objawów zaliczamy wysoką gorączkę ok. 39°C, wodnistą biegunkę, ostry ból brzucha i głowy, mdłości, wymioty. Dziecko odmawia jedzenia, jest osłabione i rozbite.
Ponieważ objawy nie wskazują jednoznacznie, że to właśnie bakteria Salmonelli zaatakowała organizm dziecka, ważne jest wykonanie badania kału, potwierdzającego obecność bakterii. Ostre objawy zakażenia ustępują zazwyczaj po 2-3 dniach, ale należy pamiętać, że nawet kilka miesięcy po przebyciu choroby, dziecko może wydalać z kałem pałeczki salmonelli, które nadal zagrażają otoczeniu.
Jak leczyć zatrucie salmonellą u dzieci?
Istnieje błędna opinia, że Salmonella wymaga kuracji antybiotykiem. Antybiotyk jest stosowany głównie u niemowląt, u których stwierdzono zatrucie tą bakterią albo u dzieci, które mają obniżoną odporność (np. po przeszczepach).
Najczęściej jednak dziecko potrzebuje leczenia jak przy każdym innym zatruciu pokarmowym. Najistotniejszą kwestią jest niedopuszczenie do odwodnienia dziecka. Dziecko bardzo szybko traci płyny i wystarczy parę godzin biegunki i wymiotów, by się odwodniło w stopniu nawet zagrażającym jego życiu. Należy zatem pilnować, by maluch przyjmował jak najwięcej lekko schłodzonych napojów (woda, herbatka, rumianek).
Jeśli po wypiciu wszystko wymiotuje, trzeba podawać mu małe ilości płynów(np. po łyżeczce), ale za to bardzo często. Dobrze jest również uzupełniać elektrolity, podając dziecku płyny nawadniające dostępne bez recepty. By wspomóc pracę układu trawiennego, zapewnić ochronę żołądkowi i przywrócić naturalną florę bakteryjną należy stosować również probiotyki.
Jeżeli bóle brzucha są uciążliwe, możemy pomóc dziecku robiąc mu ciepłe okłady na brzuszek np. termoforem. Przy wysokiej gorączce (powyżej 38°C) ważne jest również jej zbijanie. W przypadku zatrucia pokarmowego trudno jest podać lek przeciwgorączkowy doustnie czy doodbytniczo, bo może być wydalony, zanim zacznie działać. Jeśli tak się dzieje, zastosujmy inny sposób na zbicie wysokiej temperatury np. chłodną kąpiel lub zimne okłady na głowę.
Jeżeli mimo stosowania powyższych zaleceń, stan dziecka nie poprawia się przez kilka dni albo znacznie się pogarsza – należy zawieźć dziecko do szpitala, bo być może wymaga hospitalizacji. Kilka tygodni po ustąpieniu objawów zatrucia, warto wykonać dziecku posiew kału, by upewnić się, ze nie jest on już nosicielem i nie zagraża otoczeniu.
Powikłania po zakażeniu salmonellą
Największym zagrożeniem dla zdrowia i życia dziecka w ostrym zatruciu pokarmowym jest ryzyko odwodnienia. To rzecz, na którą szczególnie należy zwracać uwagę. Dziecko musi wyrównywać poziom płynów w organizmie i szybko przyjmować utraconą ilość. Warto nawet budzić dziecko w nocy, by podać mu coś do picia i pilnować, by piło nawet jeśli nie ma ochoty. Alarmującymi objawami odwodnienia są m. in. – suchy język i błony śluzowe w buzi lub sucha i nieelastyczna skóra na brzuchu. Jeśli dziecko wykazuje oznaki odwodnienia, należy szybko jechać z nim do szpitala.
Ciężki przebieg zatrucia salmonellą może również skutkować niebezpiecznymi powikłaniami. Jeżeli stan dziecka jest poważny i nie dostało ono w porę antybiotyku, grozi mu nawet sepsa, czyli ogólne zakażenie krwi.
Jak ustrzec dziecko przed salmonellą?
- należy wykluczyć z jego jadłospisu „podejrzane” potrawy takie jak: kogel-mogel, sernik na zimno, kremy, lody, potrawy zawierające majonez. Jajka i mięso podajemy tylko po obróbce termicznej (bakterie Salmonelli giną w temperaturze powyżej 60°C), a jeśli używamy surowych jajek – przed ich rozbiciem należy dokładnie umyć skorupki, a następnie sparzyć;
- bakteria Salmonelli rozwija się w cieple, dlatego należy dbać by produkty mięsne i nabiał przechowywać w lodówce i pamiętać o tym, by nie stykały się bezpośrednio z innymi pokarmami. Poza tym jeśli coś rozmrażamy, to nie powinniśmy tego ponownie zamrażać;
- przygotowując surowe mięso czy ryby, należy dokładnie wymyć po nich deskę do krojenia i sztućce, których używaliśmy, a najlepiej je później sparzyć wrzątkiem. Warto wiedzieć, że bezpieczniejsze do krojenia są deski plastikowe, a nie drewniane, które mogą być świetną kryjówką dla pałeczek Salmonelli;
- dużą wagę powinno się również przywiązywać do higieny rąk, szczególnie po czynnościach związanych z przygotowywaniem posiłków i po korzystaniu z toalety. Zwykłe mydło jest największym wrogiem bakterii.