Witaminy dla dzieci bywają wskazane w niektórych sytuacjach, na przykład po długotrwałej chorobie i związanym z nią zaburzeniom diety czy po okresie antybiotykoterapii. Są też sytuacje kliniczne, jak zespół złego wchłaniania, krótkie jelito, czy biegunki, kiedy witamin jest za mało i trzeba je suplementować. Ale wtedy o tym, jakie witaminy dostaje dziecko, ile trzeba ich podawać i przez jaki czas, decyduje lekarz, a nie rodzic. Tymczasem z danych, jakimi dysponują pediatrzy wynika, że w grupie wiekowej do 3 lat dodatkowe witaminy i minerały otrzymuje co trzecie dziecko.
Rodzice podają je w dobrej wierze, ufając reklamom zapewniającym, że witaminy dla dzieci są niezbędne do prawidłowego rozwoju. Witaminy oczywiście są niezbędne, ale muszą to być witaminy naturalne, dostarczane wraz z pożywieniem. Witamina syntetyczna to po prostu związek chemiczny, tymczasem w naturze witaminy występują jako grupa. Mają więc trochę inne działanie. Są jednak witaminy, które podawać dzieciom trzeba – bo to, co dostają wraz z jedzeniem, nie wystarcza, by pokryć dzienne zapotrzebowanie.
W lipcowym numerze "M jak Mama" o tym, które witaminy podawać dziecku, a których nie, i gdzie szukać naturalnych ich źródeł, rozmawiamy z dr n med. Anną Wójtowicz, pediatrą alergologiem z kliniki CityClinic w Warszawie.