Każdy rodzic martwi się, gdy jego pełne energii dziecko, zaczyna chorować. Zdarza się, że lekarz mówi nam o rozwijającej się infekcji, którą póki co, należy leczyć objawowo. Ale my po powrocie do domu mamy złe przeczucia i widzimy, że maluch zachowuje się inaczej niż zazwyczaj, gdy jest chory.
Nie ma w takiej sytuacji nic bardziej uspokajającego niż racjonalna wiedza i świadomość objawów, które rzeczywiście są groźne.
Dowiedz się: Od małej plamki na ciele do hospitalizacji dziecka w 12 h - jak rozpoznać zagrożenie?
Dowiedz się: Łagodna ospa córki nagle zmieniła się w horror. "Jej oczy wykręciły się do góry, zesztywniała"
Gdy dziecko zaczyna wyglądać na bardziej osłabione chorobą niż zwykle lub gdy pierwszy raz mierzymy się z czymś więcej niż tylko z "katarkiem", w głowie rodzica mogą namnażać się czarne scenariusze. Zapalają się czerwone lampki. Tyle w końcu mówi się o sepsie, czy zapaleniu opon mózgowych. Zamiast panikować, dobrze jest znać objawy, które rzeczywiście świadczą o tym, że z dzieckiem dzieje się coś niedobrego i wymaga niezwłocznej konsultacji z lekarzem.
Zawsze udaj się do specjalisty, gdy:
- gorączka pojawi się u dziecka poniżej 3. miesiąca życia,
- dziecko jest tak senne, że nie ma z nim kontaktu, jakby traciło przytomność,
- maluch ma wysypkę, która nie blednie pod naciskiem,
- zauważysz zapadnięte lub uwypuklone ciemiączko,
- dziecko doznało napadu padaczkowego lub drgawek gorączkowych,
- zauważysz objawy odwodnienia, jak suchy język,
- dziecko ma trudności w oddychaniu,
- skóra jest blada z występującymi plamami lub tzw. marmurkową skórą (przy jednoczesnych innych objawach choroby).
Właśnie takie symptomy w pierwszej kolejności sprawdza lekarz, gdy przychodzi do niego mały chory pacjent. Kontrola koloru skóry w poszukiwaniu ewentualnych wybroczyn, stan ciemiączka, czy wykluczenie sztywności karku - to jedne z głównych etapów diagnostyki mającej na celu szybkie wykrycie poważnej chorobę u malucha.
Objawy te, w swoim wideo pokazuje też ratowniczka medyczna z kanału @tinyheartseducation. Wiele z wymienionych "czerwonych flag" dla rodzica jest wprost nie do przeoczenia. Warto więc wiedzieć, że trudności w oddychaniu to nie zwykły przyspieszony oddech występujący zazwyczaj przy gorączce, a coś, co widać u dziecka "gołym okiem".