Czy przeciąg może spowodować chorobę? Pediatra o sytuacji, gdy może do tego dojść

2024-03-21 13:33

„Zamknij okno” to fraza powtarzana przez prawie każdą babcię, a która udziela się także niejednemu rodzicowi. Boimy się przeciągów w domu, upatrując w nich głównego winowajcę zapalenia ucha i przeziębień u dzieci. Czy jednak mamy rację? Znany pediatra odpowiada na to pytanie, obalając po drodze jeden z najczęściej powielanych mitów.

Czy przeciąg może spowodować chorobę? Pediatra o sytuacji, gdy może do tego dojść

i

Autor: Getty Images

Otwarte okno i wiatr - w nich często upatrujemy przyczyny chorób naszych dzieci. A już przeciąg to pewniak, że nasze dziecko złapie za chwilę zapalenie ucha. Czy nasze obawy są zasadne? Pediatra Wojciech Feleszko w związku z częstymi zapytaniami swoich obserwatorów na Instagramie postanowił odpowiedzieć na to pytanie.

M jak mama: Objawy bostonki

Czy przeciąg może spowodować chorobę? Tak, ale w jednej sytuacji

„Czy stanie w przeciągu natychmiast spowoduje, że dostaniemy zapalenia ucha?” - zapytali pediatrę jego obserwatorzy.

- No oczywiście nie. To nie jest tak, że płynące pomiędzy dwoma oknami w domu powietrze sprawi, że natychmiast doznamy zapalenia ucha – odpowiedział im lekarz, obalając popularny mit.

Zastrzegł przy tym jednak, że w takich sytuacjach jest jeden ważny wyjątek.

- Aczkolwiek prawdą jest to, że jeżeli przeciąg będzie bardzo zimny i że będzie powodowało wychłodzenie naszego ciała, wówczas zwiększa się to ryzyko wirusowych infekcji dróg oddechowych, a co za tym idzie w konsekwencji również może prowadzić to do zapalenia ucha – wyjaśnił.

Internauci podziękowali za radę, ale wielu z nich przyznało, że ma tendencje do chorowania nawet po małym przeciągu.

„Znam teorie, ale niestety jestem osobą, która od zawsze nawet na delikatne przewianie reaguje sztywnością karku, zapaleniem ucha bądź zatok. Nawet wysokie letnie temperatury tego nie zmieniają, okna w aucie muszą być zamknięte, unikam wiatraków i nie znoszę klimatyzacji” – napisała jedna z obserwatorek.

Wychodzi więc na to, że trzeba też brać pod uwagę własne predyspozycje i zachować we wszystkim jakiś zdrowy rozsądek.