Spis treści
- W 2013 roku Polacy przeznaczyli na suplementy diety około 3 mld zł. To ogromna suma.
- W jakiej postaci występują suplementy diety dla dzieci?
- Rodzice często ulegają reklamom i w trosce o dobro dziecka kupują najmłodszym suplementy witaminowo-mineralne bez wyraźnego wskazania medycznego.
- Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy taka suplementacja jest wskazana.
- Jakie witaminy i minerały najczęściej zalecają suplementować pediatrzy?
- A co z witaminą D?
- W przypadku najmłodszych dużą uwagę zwraca się również na podaż wapnia.
- Wzmocnij odporność swojego dziecka! - takie hasła trafiają do rodziców. Co najczęściej znajduje się w suplementach dla dzieci, których zadaniem jest wzmacniać ich odporność?
- Hitem w ostatnim czasie są preparaty zawierające ekstrakt z korzenia pelargonii afrykańskiej.
- Jak wzmocnić odporność dziecka, nie sięgając po preparaty z apteki?
W 2013 roku Polacy przeznaczyli na suplementy diety około 3 mld zł. To ogromna suma.
Ewa Rola: Ich sprzedaż rośnie z roku na rok. To doskonały biznes. Pamiętajmy jednak, że suplementy diety nie zawierają substancji leczniczych, a co za tym idzie nie wywierają konkretnego działania leczniczego. Są to z definicji produkty spożywcze, które mają stanowić jedynie uzupełnienie naszej codziennej diety.
W jakiej postaci występują suplementy diety dla dzieci?
E.R.: Najróżniejszej, dziś bowiem pomysłowość producentów w tej dziedzinie nie zna granic. W aptekach znaleźć można suplementy dla dzieci nie tylko w formie syropów czy pastylek do ssania i saszetek do rozpuszczania w wodzie, ale mamy także żelki, gumy, lizaki, a nawet pralinki o kształcie misiów z nadzieniem.
Rodzice często ulegają reklamom i w trosce o dobro dziecka kupują najmłodszym suplementy witaminowo-mineralne bez wyraźnego wskazania medycznego.
E.R.: To błąd. Warto natomiast zadbać o odpowiednią dietę naszych milusińskich, bo to właśnie ona powinna być podstawowym źródłem witamin, zatem po pierwsze regularność posiłków, a po drugie duża ilość warzyw i owoców, z ograniczeniem przekąsek i słodyczy. Pamiętajmy, że witaminy i minerały także można przedawkować, co może być niebezpieczne dla zdrowia.
Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy taka suplementacja jest wskazana.
E.R.: Tak, dzieje się tak na przykład przy diecie wegańskiej, wegetariańskiej, czy alergiach (np. na białko mleka krowiego), ale takie przypadki zawsze warto skonsultować z lekarzem pediatrą.
Jakie witaminy i minerały najczęściej zalecają suplementować pediatrzy?
E.R.: Bardzo ważne do prawidłowego wzrostu i rozwoju dzieci, już od pierwszych dni życia, są kwasy omega-3. Wpływają one na prawidłowe funkcjonowanie mózgu oraz układu nerwowego, a także na ostrość wzroku. Zwiększają zdolność koncentracji, poprawiają pamięć, umiejętność mówienia, pisania, czytania, czyli wpływają na rozwój intelektualny dzieciaków. Kwasy omega-3 mają znaczenie także w kontekście odporności, dlatego suplementacja zalecana jest szczególnie w okresie jesiennym i wczesnej wiosny. U dziewcząt dość często zdarzają się niedobory kwasu foliowego i żelaza.
A co z witaminą D?
E.R.: Tę suplementujemy najczęściej. Nie tylko uczestniczy ona w mineralizacji kości i zębów, ale także spełnia inne ważne funkcje w naszym organizmie. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi rekomendowana dawka dzienna witaminy D dla niemowląt do 6. miesiąca życia to 400 j.m., a powyżej 6. miesiąca życia - 400-600 j.m. Zalecenia te dotyczą niemowląt karmionych piersią, bo zawartość witaminy D w kobiecym pokarmie nie jest wystarczająca. W przypadku niemowląt karmionych sztucznie, konieczność suplementacji witaminy D zależy od tego, jaką ilość mieszanki wypijają na dobę i powinna być ona konsultowana z pediatrą. Warto jednak zaznaczyć, że zarówno niedobór witaminy D, jak i jej nadmiar są szkodliwe i mogą mieć poważne konsekwencje. O przedawkowaniu witaminy D mogą świadczyć: niepokój, drażliwość, zaparcia, zaburzenia łaknienia, kamica nerkowa, a u niemowlaków zbyt szybkie zrastanie ciemienia przedniego.
W przypadku najmłodszych dużą uwagę zwraca się również na podaż wapnia.
E.R.: Zgadza się, jego odpowiednia ilość jest ważna szczególnie w okresach intensywnego wzrostu, kiedy to zapotrzebowanie na wapń to nawet 1,5 g dziennie. Tymczasem, aby dostarczyć organizmowi 1 g wapnia trzeba wypić aż 4 szklanki mleka, więc niemało.
Wzmocnij odporność swojego dziecka! - takie hasła trafiają do rodziców. Co najczęściej znajduje się w suplementach dla dzieci, których zadaniem jest wzmacniać ich odporność?
E.R.: Wybór preparatów wzmacniających odporność jest naprawdę spory. Większość z nich to suplementy diety, czy specyfiki ziołowe, choć znajdą się i leki wydawane na podstawie recepty lekarskiej. Chyba największym powodzeniem cieszy się tran. Wielu z nas kojarzy z dzieciństwa jego obrzydliwy smak. Dziś jednak tran za sprawą udoskonalenia procesów produkcyjnych i dodatków smakowych nawet w wersji płynnej smakuje przyzwoicie i właściwie dzieci nie mają problemów z jego spożywaniem. Nie sposób nie wspomnieć w kontekście odporności także o wyciągu z jeżówki, który występuje w preparatach z aptecznej półki – samodzielnie lub w towarzystwie cynku czy witaminy C. Również niektóre szczepy probiotyczne mają dobrze udokumentowaną w badaniach skuteczność we wspomaganiu odporności. Aby wzmocnić odporność swoich pociech, rodzice często sięgają po preparaty zawierające rutynę w połączeniu z witaminą C, a także syropy zawierające beta-glukan. Tutaj jednak pomimo powszechnej opinii, że chronią one przed przeziębieniem, przeprowadzone do tej pory badania tego nie potwierdzają.
Hitem w ostatnim czasie są preparaty zawierające ekstrakt z korzenia pelargonii afrykańskiej.
E.R.: Wykazuje on działanie immunostymulujące, ale również przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne, dlatego może być stosowany zarówno w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych, jak i dla wspomagania odporności w sezonie zwiększonej zapadalności na infekcje.
Jak wzmocnić odporność dziecka, nie sięgając po preparaty z apteki?
E.R.: Pierwszym krokiem do wzmocnienia odporności dziecka powinna być dieta bogata w warzywa i owoce, odpowiednia ilość snu, a także ruch na świeżym powietrzu i spacery. Tego nie zastąpi żaden suplement z aptecznej półki. A jeśli już sięgamy po środki apteczne, nie podawajmy im dzieciakom na okrągło, tylko z przerwami, tak aby organizm sam „wziął się do roboty”.
materiały prasowe