Inwazyjna choroba meningokokowa (w skrócie IChM) stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia pacjenta. Wywołuje ją zakażenie meningokokami, czyli bakteriami, które odpowiadają także za rozwój innych chorób.
Spis treści
- Inwazyjna choroba meningokokowa: co to jest?
- Kto jest najbardziej zagrożony IChM?
- Inwazyjna choroba meningokokowa: jak można się zarazić?
- Czy inwazyjna choroba meningokokowa jest częsta?
- Objawy inwazyjnej choroby meningokokowej
- Jak diagozuje się inwazyjną chorobę meningokokowż
- Inwazyjna choroba meningokokowa: leczenie
- Możliwe powikłania
- Jak zapobiegać zakażeniom meningokokowym?
Inwazyjna choroba meningokokowa: co to jest?
Zakażenia wywołane przez meningokoka przebiegać mogą różnie – bakterie z rodzaju Neisseria meningitidis wywoływać mogą zarówno zapalenie gardła, jak i zapalenie płuc czy zapalenie ucha. Największe jednak zagrożenie związane z tymi drobnoustrojami polega na tym, że mogą one doprowadzić do wystąpienia sepsy lub zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.
Kiedy meningokok doprowadzi do któregoś z wymienionych problemów zdrowotnych, wtedy właśnie mówi się o tym, że u pacjenta wystąpiła inwazyjna choroba meningokokowa. Możliwe jest także jednoczesne współwystępowanie u jednego chorego posocznicy i zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.
Kto jest najbardziej zagrożony IChM?
Inwazyjna choroba meningokokowa zasadniczo może wystąpić u dowolnej osoby. Pewni jednak ludzie są szczególnie zagrożeni wystąpieniem tego problemu. Najwięcej przypadków IChM odnotowuje się u małych dzieci, mających poniżej 5 lat - szczególnie u niemowląt. Drugi szczyt zachorowań obserwowany jest u nastolatków i młodych dorosłych, to jest u osób z przedziału wiekowego 15-24 lata.
Poza wiekiem, wymienić można jednak i inne jeszcze czynniki ryzyka inwazyjnej choroby meningokokowej, takie jak:
- palenie papierosów (i to zarówno czynne, jak i bierne),
- częste przebywanie w zatłoczonych miejscach – za takowe można uznać szkołę, żłobek czy akademik,
- niedożywienie,
- niedobory odporności (zarówno wrodzone, jak i nabyte, związane np. z zakażeniem wirusem HIV).
Inwazyjna choroba meningokokowa: jak można się zarazić?
Patogeny wywołujące IChM przenoszą się drogą kropelkową. Zarazić się nimi, czego skutkiem może być rozwinięcie się sepsy czy zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, można poprzez kontakt z wydzieliną osoby, która sama choruje lub która jest nosicielem meningokoka.
Taki kontakt może być spowodowany np. korzystaniem z tych samych sztućców, meningokoki mogą się przenosić również i drogą pocałunków. Zauważalne jest, że choroba często szerzy się w określonych środowiskach, takich jak szkoły, żłobki czy internaty.
Powyżej padło słowo „nosiciel”. Niestety część ludzi jest nosicielami meningokoków – stan ten wcale nie musi prowadzić do występowania u nich jakichkolwiek dolegliwości.
Jest to jednak problem, ponieważ tak jak u nosiciela choroba może nie wystąpić, tak już kiedy zarazi on patogenem inną osobę – szczególnie taką, która będzie podatna na rozwój IChM, np. niemowlaka – u tej osoby może rozwinąć się ta zagrażająca życiu choroba.
Polecamy: Aktualny kalendarz szczepień - szczepienia obowiązkowe i zalecane
Mało kto zna ten objaw sepsy u dzieci. Rozpoznasz go, gdy dziecko płacze
Czy inwazyjna choroba meningokokowa jest częsta?
Inwazyjna choroba meningokokowa jest stanem zagrożenia życia, szczęśliwie – przynajmniej w naszym kraju – jednostka ta nie jest wyjątkowo częsta. Statystycznie w Polsce, w ciągu jednego roku, rozpoznawanych jest około 300 do 500 przypadków inwazyjnej choroby meningokokowej. Każdy jednak z nich jest problemem bardzo poważnym – co więc może sugerować, że u pacjenta doszło do tego schorzenia i koniecznie trzeba poszukiwać pomocy lekarskiej?
Objawy inwazyjnej choroby meningokokowej
Poważnym problemem w przypadku inwazyjnej choroby meningokokowej jest to, że jej objawy – przynajmniej początkowo – są bardzo niespecyficzne. Pacjent może bowiem doświadczać dolegliwości, które zasadniczo pojawiają się w przypadku bardzo różnych infekcji. Takowymi mogą być gorączka, rozdrażnienie, bóle mięśni czy wymioty i poczucie ogólnego rozbicia.
Charakterystyczne jednak dla IChM jest to, że jej przebieg jest bardzo gwałtowny i w ciągu kilku zaledwie godzin od jej początku u pacjenta pojawiają się coraz to kolejne dolegliwości. Zależnie od tego, jaki dokładnie problem rozwinie się u pacjenta, objawy mogą być różne. W przypadku sepsy dochodzić może do:
- bólu kończyn i stawów,
- oziębienia końcowych części ciała,
- pojawienia się charakterystycznych, purpurowych wybroczyn, które nie bledną pod wpływem ucisku,
- wstrząsu (charakteryzującego się m.in. przyspieszeniem czynności serca i szybszym oddychaniem, spadkiem ilości oddawanego moczu i zmniejszeniem ciśnienia tętniczego krwi, a także zaburzeniami świadomości).
Nieco inne problemy pojawiają się u pacjentów, u których inwazyjna choroba meningokokowa przebiega w postaci zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. U nich objawami mogą być:
- sztywność karku,
- przeczulica skórna,
- fotofobia,
- ból głowy,
- drgawki,
- problemy sugerujące wystąpienie wzmożonego ciśnienia wewnątrzczaszkowego (u niemowląt takowym może być tętnienie przedniego ciemiączka).
U osób dorosłych wysunięcie podejrzenia zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych – ze względu na typowo występującą sztywność karku – zazwyczaj nie jest trudne. Zdecydowanie trudniej jest już u najmłodszych – u noworodków i niemowląt objawy oponowe, typowo kojarzone z tym schorzeniem, zasadniczo rzadko występują.
Z tego właśnie powodu, kiedy tylko rodzice zauważą, że dziecko nagle staje się apatyczne i ospałe, a do tego jego stan szybko i ciągle się pogarsza, nie należy się wahać – konieczne jest szybkie udanie się do lekarza.
Jak diagozuje się inwazyjną chorobę meningokokowż
Podejrzenie inwazyjnej choroby meningokokowej oznacza jedno – konieczność szybkiego transportu do szpitala. Ryzyko związane z tą jednostką jest tak duże, że wtedy, kiedy tylko postawione zostanie przypuszczenie jej wystąpienia u pacjenta, od razu podawany jest mu antybiotyk.
Później u chorego konieczne jest wykonanie wymaganych badań, które nie tylko pozwolą potwierdzić rozpoznanie, ale i umożliwią wdrożenie ewentualnej modyfikacji leczenia.
U pacjenta z podejrzeniem inwazyjnej choroby meningokokowej najważniejsze są badania laboratoryjne oraz mikrobiologiczne. Pobierana jest u niego krew – wykonywane są wtedy takie badania, jak oznaczenia parametrów stanu zapalnego (m.in. CRP, OB, prokalcytoniny), a także morfologia.
Wyjątkowo ważne jest również wykonanie posiewu krwi – w badaniu tym możliwe jest stwierdzenie, czy u pacjenta doszło do zakażenia krwi (bakteriemii).
Poza badaniem krwi, u chorych konieczne jest także – o ile nie ma ku temu przeciwwskazań – pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego. Materiał uzyskuje się poprzez wykonanie nakłucia lędźwiowego. W płynie badane są m.in. poziomy glukozy i białka, a oprócz tego badany jest on na obecność bakterii.
Ostatecznie oba materiały trafiają do pracowni mikrobiologicznej, w której dochodzi do określenia lekowrażliwości wyizolowanych z nich drobnoustrojów.
Inwazyjna choroba meningokokowa: leczenie
Już wyżej wspomniano, że kluczowy w przypadku IChM jest czas – leczenie rozpoczynane jest jak najwcześniej. Początkowo – jeszcze przed uzyskaniem wyników badań – pacjentom podawane jest leczenie empiryczne, czyli stosowane są u nich takie antybiotyki, na które najczęściej wrażliwe są bakterie wywołujące inwazyjną chorobę meningokokową.
Później, po określeniu lekowrażliwości patogenów, rozpoczynane jest leczenie celowane – choremu podawane są antybiotyki, na które bakterie są najbardziej wrażliwe. Stosowane preparaty podawane są drogą dożylną.
Nie tylko jednak antybiotykoterapia jest istotna w leczeniu inwazyjnej choroby meningokokowej. U pacjentów występować mogą różne zaburzenia – istnieje u nich chociażby ryzyko rozwoju wstrząsu – w związku z czym konieczne jest ich korygowanie. Chory z IChM musi być stale monitorowany i konieczne jest m.in. prowadzenie u niego płynoterapii dożylnej.
Możliwe powikłania
Najgorszym możliwym powikłaniem IChM jest oczywiście śmierć pacjenta. Jednostka doprowadzać jednak może i do innych problemów – zasadniczo powikłania mogą dotyczyć jakiegokolwiek narządu organizmu, najczęściej jednak u pacjentów, u których wystąpiła inwazyjna choroba meningokokowa, spotykane są głuchota, ujawnienie się wcześniejszego zakażenia wirusem opryszczki oraz powstanie obszarów zmienionej martwiczo skóry (które mogą wymagać nawet przeszczepów).
Nie ma więc nad czym rozważać – inwazyjna choroba meningokowa jest po prostu wyjątkowo groźną jednostką. Czy można więc zrobić cokolwiek, aby zmniejszyć ryzyko jej wystąpienia?
Jak zapobiegać zakażeniom meningokokowym?
Zakażeniom wywoływanym przez meningokoki, w tym inwazyjnej chorobie meningokokowej, szczęśliwie można zapobiegać. W tym celu możliwe jest zaszczepienie się przeciwko meningokokom. Szczepienie to jest niestety w grupie szczepień zalecanych, w związku z czym jego koszt pacjenci muszą opłacić sami.
Można by tutaj debatować, czy warto się zaszczepić, czy nie – biorąc jednak pod uwagę to, jakie są możliwe zagrożenia związane z inwazyjną chorobą meningokokową, zdecydowanie warto rozważyć taki wydatek.
Szczepienia na meningokoki są jednak metodą profilaktyki, którą stosuje się u ludzi, którzy jeszcze nie zetknęli się z tymi patogenami. Wspomnieć tutaj jednak warto i o przeciwdziałaniu wystąpienia zakażeń meningokokowych u osób, które zetknęły się z człowiekiem, u którego wystąpiła tego rodzaju choroba.
Otóż w sytuacji, kiedy u kogoś zostanie stwierdzona IChM, u jego bliskich – to jest np. u jego domowników czy tych ludzi, którzy pozostawali z nim w bliskim kontakcie intymnym – zalecane jest profilaktyczne podanie antybiotyku. Nie należy się tego obawiać, w ramach profilaktyki wystarczające jest nawet jednokrotne tylko przyjęcie leku.
Warto tutaj jednak podkreślić, że profilaktyka tego rodzaju wdrażana jest u tych, którzy kontaktowali się z osobą chorą nie tylko w krótkim czasie przed zachorowaniem, ale i w ciągu 7 dni przed wystąpieniem inwazyjnej choroby meningokokowej.