Spis treści
Na dworzu upał. Wychodzimy ze sklepu, widzimy na parkingu samochód, w środku którego leży w foteliku dziecko. Nie wiemy, jak długo znajduje się dziecko w samochodzie w upał i nie możemy być pewni czy śpi, czy straciło przytomność. W takiej sytuacji ZAWSZE musimy zareagować.
Czytaj także: Ratownik radzi, jak nie ZAPOMNIEĆ o DZIECKU w SAMOCHODZIE
- Jeśli mamy przypadek zostawionego dziecka w samochodzie w upał, najpierw musimy sprawdzić, czy dziecko oddycha. Trzymając małe dziecko na rękach, nachylamy ucho blisko jego buzi i patrzymy na klatkę piersiową. Liczymy do 10 sekund i oceniamy, czy jest ten oddech - tłumaczy ratownik medyczny Marcin Borkowski.
Udziel pierwszej pomocy: 5 oddechów
Kiedy po wykonaniu tych czynności zobaczymy, że dziecko nie oddycha, musimy szybko przystąpić do resuscytacji i udzielić pierwszej pomocy. - Swoją buzią obejmujemy u dziecka nosek i buzię i wdmuchujemy 5 razy powietrze. Jeśli zobaczymy, że unosi się klatka piersiowa, przestajemy wdmuchiwać powietrze - mówi Marcin Borkowski.
Wykonaj resuscytację: 30 uciśnięć, 2 oddechy
Jeśli mimo wdmuchiwania powietrza dziecko, które było zostawione w samochodzie w upał nie zaczęło oddychać, płakać, krztusić się, jak najszybciej powinniśmy wykonać resuscytację. - Rozpinamy ubranko, uwydatniamy klatkę piersiową i w linii sutkowej przykładamy dwa palce. Uciskamy trzydzieści razy i wykonujemy 2 oddechy - tłumaczy ratownik medyczny.
Dziecko nie musi leżeć na ziemi, może być resuscytowane na przedramieniu. Uciskamy klatkę i wdmuchujemy powietrze dopóki dziecko nie zacznie oddychać albo dopóki nie przyjedzie pogotowie.
x-news