Nadwaga u dzieci została ostatnio wzięta pod lupę z powodu pandemii, ale oczywiście brak ruchu związany z ograniczeniami nie jest jedynym powodem nadwagi u kilku- i nastolatków. To również efekt coraz gorszego sposobu odżywiania się i złego stylu życia.
Nadwaga i otyłość to poważny problem, ponieważ badania wskazują jasno, że duża masa ciała u dziecka nie jest tylko kwestią estetyczną, ale i źródłem wielu chorób. Co więcej – nie chodzi o choroby, które rozwiną się u malucha za 10 czy 20 lat. Okazuje się, że dzieci z nadwagą coraz częściej mają problemy kardiologiczne w dzieciństwie.
Nadwaga szkodzi sercu dzieci
Jak podaje amerykański magazyn Medical Xpress, na Uniwersytecie w Georgii przeprowadzono badania nad 600 kilkulatkami i nastolatkami, u których wykryto nadwagę. Dzieci te miały wysoki poziom tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej, który zakłóca pracę ważnych narządów. Badani pacjenci mieli również objawy sztywności tętnic, co powodowało trudności w pracy serca i pompowania krwi do całego organizmu.
Jednocześnie naukowcy przyjrzeli się skutkom siedzenia w domu w czasie pandemii. Największy przyrost wagi odnotowano wśród młodzieży szkół podstawowych, które w ciągu ostatnich 2 lat musiały zrezygnować z lekcji w-f i pozaszkolnych zajęć sportowych. Lekarze są przekonani, że te efekty pandemii pozostaną z nimi na długie lata.
Polska tyje najszybciej w Europie
Chociaż badanie przeprowadzono w USA, to jednak w Polsce nie jest lepiej. Jak pokazują statystyki, co siódme dziecko w Polsce ma nadwagę, a polskie nastolatki tyją najszybciej w Europie. Aż 18,3 proc. 11- i 12-latków ma nadwagę. Podobne problemy z wagą ma 23 proc. dzieci do 3. roku życia, ponad 40% uczniów w wieku wczesnoszkolnym i niemal 26 proc. młodzieży do 15 roku życia.
Zjawisku przyjrzała się WHO, która podała, że w ostatnich 20 latach w naszym kraju trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą, a polskie nastolatki należą do najbardziej otyłych na świecie.