Niewidoczna epidemia opanowała szkoły. Twoje dziecko również mogła dotknąć

2024-03-06 12:36

Badanie, w którym udział wzięli uczniowie ze Szczecina, pokazało ogromną popularność, którą wśród młodzieży cieszą się e-papierosy. Statystyki są niepokojące, dlatego jeszcze przed wakacjami szykowane są zmiany w prawie. Eksperci wskazują na to, że nie powinny być dostępne dla nieletnich.

uczniowie

i

Autor: Pexels

Wydaje się, że z roku na rok popularność palenia papierosów w Polsce spada, jednak regularnie pali 29% Polaków. Alarmujący jest odsetek palących dzieci. Badanie, które przeprowadzono wśród uczniów w Szczecinie pokazało, że praktycznie połowa codziennie pali e-papierosy. Eksperci apelują, że ich łatwa dostępność dla nieletnich jest zgubna, bo uzależniamy się od nikotyny, niezależnie od tego, w jakiej formie jest ona podana.

Co więcej, ankietowani uczniowie przyznali, że ci, którzy sięgają po e-papierosy jednorazowe często zużywają je w całości już pierwszego dnia. W ten sposób ilości nikotyny, jakie dostają się do ich organizmów, są ogromne.

Czytaj też: Za darmo uczył matematyki na YouTube. Teraz fiskus żąda od niego majątku

Spis treści

  1. 7 na 10 uczniów szkół podstawowych i średnich zna już smak papierosa
  2. E-papierosy dostępne dla dorosłych? Tylko w teorii
  3. Szykują się zmiany w prawie
  4. E-papierosy uzależniają, nie są "zdrową alternatywą"
Poradnik Zdrowie: Palenie papierosów - skutki przyjmowania nikotyny

7 na 10 uczniów szkół podstawowych i średnich zna już smak papierosa

Dane, jakie płyną z ostatniego badania "Palenie papierosów i wapowanie wśród młodzieży szkolnej" zrealizowanego w ramach kampanii edukacyjnej "Wdychasz czy oddychasz?" są zatrważające.

Aż 76,7% uczniów w wieku 13-19 lat ma za sobą inicjację nikotynową. Mówiąc prostym językiem - kiedykolwiek paliło. Jednak na spróbowaniu "zakazanego owocu" się nie kończy, bo 6 na 10 uczniów przyznaje, że pali regularnie - codziennie lub raz na jakiś czas.

47,6% ankietowanych w Szczecinie uczniów przyznało, że e-papierosów używają codziennie. Jest to najpopularniejsza używka nikotynowa wśród polskiej młodzieży. Jako powód, dla którego po nie sięgają, uczniowie wskazują głównie chęć rozładowania stresu czy zaspokojenie ciekawości, jak to smakuje.

Badanie przeprowadzono w grudniu 2023 i styczniu 2024. Anonimowo wzięło w nim udział 342 uczniów w przedziale wiekowym 13-19 lat, przy czym warto podkreślić, że aż 80,1% ankietowanych to osoby niepełnoletnie.

Zobacz też: Zamknięty w sobie nastolatek - jak do niego dotrzeć?

E-papierosy dostępne dla dorosłych? Tylko w teorii

Okazuje się, że 4 na 10 uczniów skusił wygląd i smak jednorazowego e-papierosa. E-papierosy, w odróżnieniu od tradycyjnych, nie powodują żółknięcia zębów i palców, nie śmierdzą dymem papierosowym (przeciwnie - "kuszą" rozmaitymi zapachami), mają nowoczesne opakowania, a przy tym sprzedawane są niemal w każdym sklepie spożywczym, w kiosku czy na stacji benzynowej.

Choć ich sprzedaż osobom poniżej 18. roku życia jest wykroczeniem, niewielu sprzedawców taki zakaz respektuje. Ankietowana w badaniu młodzież przyznaje, że nie ma większego problemu z zakupem e-papierosów, zwłaszcza jednorazowych. Większość uczniów e-papierosy kupuje stacjonarnie, co dziewiąty w internecie.

Szykują się zmiany w prawie

Eksperci alarmują, że mapa dostępności e-papierosów często pokrywa się z sąsiedztwem szkół, co świadczy o tym, że klientami sklepów, które posiadają je w swoim asortymencie są właśnie uczniowie. Nie sposób pominąć także automatów, w których produkty te można kupić bez spełnienia specjalnych wymogów.

"Największy problem polega na tym, że młodzież te produkty z nikotyną może kupić bez kontroli wieku, to dzieje się w automatach, ale i łatwo dostępnych sieciach produktów spożywczych. Ten rynek jest nieuregulowany" - mówi w rozmowie z RMF FM psychiatra z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Marcin Wojnar.

W Ministerstwie Zdrowia już trwają prace nad uszczelnieniem przepisów. Planowane jest wprowadzenie zakazu sprzedaży jednorazowych papierosów elektronicznych. Prawdopodobnie ma on wejść w życie jeszcze przed wakacjami. Zmiany będą dotyczyć także umożliwienia lepszej kontroli nad składem sprzedawanych e-papierosów. Oprócz nikotyny produkty te zawierają szereg substancji, który wpływ na zdrowie jest niejasny.

"Te substancje działają szkodliwie na układ oddechowy. Powodują zwężenie dróg oddechowych, obturację dróg oddechowych, zwiększają niebezpieczeństwo zapalenia płuc czy oskrzeli, nasilają rozedmę płuc, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POCHP), astmę" - wymieniał w audycji "Cztery pory roku" dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. 

Czytaj też: Pokazała, jak nauczyciel ukarał ucznia technikum. "Brak słów! Przerażające"

E-papierosy uzależniają, nie są "zdrową alternatywą"

Eksperci są zgodni co do tego, że e-papierosy często są jedynie wstępem do palenia zwykłych papierosów.

"Tak naprawdę to nie tytoń czy e-papierosy uzależniają, tylko nikotyna. Jeżeli nikotyna jest w liquidach, siła uzależnienia jest identyczna jak w tradycyjnych papierosach" - mówi w rozmowie z RMF24.pl psychiatra Marcin Wojnar.

W 2023 roku w Polsce oficjalnie sprzedano 100 milionów sztuk e-papierosów. 90% sprowadza się z Chin, przy czym produkty przed wprowadzeniem na rynek z reguły nie przechodzą żadnych badań.

"Niezwykle niepokojące są dane z badania wskazujące, że co trzeci uczeń (30%) używający jednorazowego e-papierosa deklaruje, że zużywa go całkowicie zaledwie w dobę lub nawet krócej. Jeżeli dodam, że jeden jednorazowy e-papieros jest odpowiednikiem trzech paczek papierosów, okaże się, że niektóre dzieciaki przyjmują ilość nikotyny odpowiadającą trzem paczkom tradycyjnych papierosów dziennie!" – mówi Agata Nowicka, członek zarządu Stowarzyszenie Walki z Rakiem Płuca Oddział Szczecin.

Źródła: Polskieradio.pl, rmf24.pl, materiały Stowarzyszenia Walki z Rakiem Płuca Oddział Szczecin.