O odczulaniu często słyszymy w kontekście alergii sezonowej. Nic dziwnego, to bezpieczna i skuteczna metoda, która sprawdza się w leczeniu uczulenia na pyłki. Ale nie tylko, w ten sposób możemy również zwalczyć m.in. uczulenie na roztocza kurzu domowego.
Co warto wiedzieć o odczulaniu? Ważną informacją jest to, że terapia jest refundowana przez NFZ (niestety z pewnymi ograniczeniami). Co jeszcze? Zalety immunoterapii swoistej poznałam dzięki dr n. med. Iwonie Poziomkowskiej-Gęsickiej, z którą rozmawiałam o alergii sezonowej. Dlaczego warto pomyśleć o tej formie leczenia i kiedy przeprowadzić odczulanie, aby odczuć efekty? Zapraszam do lektury.
Spis treści
Czym jest odczulanie?
Odczulanie to potoczna nazwa immunoterapii alergenowej. Jak czytamy w serwisie Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, szczepionki są stosowane w terapii uczuleń na pyłki roślin, roztocza kurzu domowego, zarodniki grzybów pleśniowych czy jad owadów błonkoskrzydłych.
Najwcześniej odczulanie możemy rozpocząć, gdy dziecko skończy pięć lat. Leczenie jest prowadzone przez alergologa i trwa od trzech do pięciu lat. Istnieją dwie metody immunoterapii:
- iniekcyjna - alergen jest wstrzykiwany podskórnie, substancja podawana jest systematycznie, najpierw co tydzień-dwa tygodnie, później co miesiąc;
- podjęzykowa - to krople lub tabletki pod język, alergen podajemy codzienne.
Immunoterapia alergenowa powoduje tolerancję konkretnych alergenów, przyzwyczaja do nich organizm. Jak wskazano na stronie pacjent.gov.pl, np. po odczulaniu na brzozę do 80-90 proc. chorych nie reaguje na alergen tego drzewa w kwietniu, gdy brzoza najbardziej uczula.
Przeczytaj także: To teraz numer 1 wśród dziecięcych dolegliwości. Pediatra wymienia objawy
"Cudowne narzędzie"
Jako rodzice często zastanawiamy się, czy warto zdecydować się odczulanie. - Immunoterapia swoista jest cudownym narzędziem w rękach alergologa - wskazuje w rozmowie z MjakMama24.pl dr n. med. Iwona Poziomkowska-Gęsicka, specjalistka chorób wewnętrznych i alergologii. Specjalistka wymieniła szereg zalet, które niesie za sobą odczulanie.
- Odczulanie wdrożone na etapie kataru siennego hamuje dalszy rozwój choroby alergicznej
- Najważniejsze dla nas, lekarzy specjalistów, jest to, że hamuje dalszy rozwój alergii, czyli ci pacjenci, którzy w tym momencie mają alergiczny nieżyt nosa, nie rozwiną astmy oskrzelowej - tłumaczy dr Poziomkowska-Gęsicka. Dodaje, że astma jest poważnym schorzeniem, która będzie niekontrolowana, może nasilić ciężkość reakcji anafilaktycznej, która może mieć tragiczne skutki.
- Astma sama w sobie może być chorobą śmiertelną - mogą wystąpić ciężkie nieoczekiwane zaostrzenia, zatem robimy wszystko, aby do niej nie dopuścić - podkreśla alergolog. - A jak już jest, to musimy ją leczyć, kontrolować, aby była jak najłagodniejsza i stwarzała jak najmniejsze ryzyko dla naszych pacjentów - dodaje.
- Ograniczenie liczby alergenów
Jako kolejną korzyść specjalistka wymienia zahamowanie rozszerzania się alergii. - Jeżeli mamy pacjenta, który na tę chwilę jest uczulony na jeden alergen i wdrożymy immunoterapię, to jest szansa, że na kolejne cząstki nasz pacjent się później nie uczuli – mówi dr Poziomkowska-Gęsicka.
- Pozwala na uniknięcie przewlekłej terapii
Jest jeszcze jedna korzyść, ważna dla wielu pacjentów. Jeśli immunoterapia zostanie odpowiednio wcześnie wdrożona, pozwala na ograniczenie stosowania leków objawowych.
Dr n. med. Iwona Poziomkowska-Gęsicka zaznacza, że immunoterapia jest bardzo skutecznym narzędziem w alergii pyłkowej, na trawy, drzewa czy roztocza kurzu domowego. - Nieco mniejsza skuteczność jest na takie "trudne" alergeny, typu chwasty, pleśnie czy zwierzęta – wyjaśnia. Dodaje, że interwencję przyczynową, jaką jest odczulanie, aby zahamować rozwój alergii, można wdrożyć dość wcześnie (producenci mają różne granice wieku, ale najniższa to ta po skończonym piątym roku życia).
Przeczytaj także: Alergia pokarmowa, wziewna i skórna. Po czym poznać, że niemowlę jest uczulone?
Kiedy zacząć odczulanie?
Przede wszystkim: poza sezonem. Ten będzie różnił w zależności od tego, kiedy jest "nasz" sezon, w końcu nie wszyscy alergicy są uczuleni na to samo.
- Immunoterapia iniekcyjna jest podawana przez cały rok - tłumaczy dr Poziomkowska-Gęsicka. - Zaczynamy poza sezonem, nie w trakcie, gdy pacjent ma objawy, później podajemy przez cały rok, przez trzy, nawet do pięciu lat - wyjaśnia. A co z immunoterapią podjęzykową? Specjalistka wskazuje, że w przypadku alergii sezonowych może być podawana tylko przez pół roku w każdym roku (również trzy-pięć lat).
- Cztery miesiące przed sezonem pylenia plus sezon pylenia - wtedy podajemy, aby blokować osobniczą, następnie jest pół roku przerwy - wskazuje alergolog. Specjalistka podała jako przykład brzozę i trawę. Brzoza oficjalnie pyli w kwietniu, czyli odczulanie podjęzykowe zaczynamy z końcem listopada, kończymy z końcem maja, później pacjent ma spokój. Jeśli chodzi o trawy, pylą w drugiej połowie maja, w czerwcu i w lipcu. Jak wskazuje moja rozmówczyni, odczulanie powinniśmy zacząć najpóźniej w styczniu, na przełomie stycznia i lutego, cztery miesiące przed sezonem.
- Wtedy już w pierwszym sezonie pacjent będzie czuł poprawę - mówi dr Poziomkowska-Gęsicka. - Jeśli się spóźnimy, zrobimy immunoterapię podjęzykową na dwa miesiące przed sezonem, nie mamy gwarancji, że już w pierwszym sezonie będzie dobry efekt - podkreśla specjalistka.
Preparaty do immunoterapii są dostępne wyłącznie na receptę. Terapia odczulania jest refundowana przez NFZ, od ubiegłego roku pacjenci mają dostęp do obydwu terapii (wcześniej immunoterapia podjęzykowa nie podległa refundacji). W dalszym ciągu ograniczeniem jest np. wiek, a stopień refundacji zależy od rodzaju alergenów, ale jako pacjenci zyskaliśmy wybór. Wcześniej refundowane były jedynie zastrzyki, które musiały być podawane w przychodni, szczepionkę podjęzykową możemy zaaplikować w domowym zaciszu.
Przeczytaj także: Alergia na grzyby i pleśnie - objawy i leczenie