Spis treści
Rodzice, którzy nie zgadzają się na szczepienia dzieci, robią to z różnych pobudek: ideologicznych, religijnych, z powodu przekonań. Uważają, że szczepionki są nieskuteczne, niepotrzebne lub wręcz szkodliwe. Jako argument podają fakt, że ich nieszczepione dzieci nie chorują. Dzieje się tak dlatego, że inne dzieci są zaszczepione i tworzą wokół dzieci nieszczepionych ochronny krąg, dzięki czemu dzieci niezaszczepione nie mają jak zarazić się chorobami. Dzieci nieszczepione korzystają z więc z tzw. odporności zbiorowej. Gdy jednak dzieci nieszczepionych jest ponad 10 proc. odporność ta zanika i dochodzi do epidemii.
Szczepienia: ruch antyszczepionkowy
Na szczęście w Polsce ruch antyszczepionkowy jest niezbyt liczny i zaszczepionych jest ponad 95 proc. dzieci. Antyszczepionkowcy twierdzą, że nie ma potrzeby szczepić dzieci, ponieważ choroby, przed którymi chronią szczepionki, praktycznie nie występują. Zapominają o tym, że zostały one wyeliminowane właśnie dzięki powszechnym szczepieniom, i bez nich mogą niestety powrócić. Rodzice przeciwni szczepieniom szkodzą nie tylko swoim dzieciom, ale też osobom o osłabionej odporności, np. innym dzieciom czy osobom starszym, które są bardziej narażone na choroby zakaźne. Obawiają się, że szczepionki mogą zaszkodzić. Szczepionki, jak każdy lek, mają możliwe skutki uboczne, ale większym ryzykiem jest nieszczepienie dziecka. Badania potwierdzające skuteczność szczepień były sfinansowane przez środki publiczne, nie ma tu więc mowy o „spisku” koncernów farmaceutycznych. Obalono także tezę mówiącą o rzekomym powodowaniu autyzmu przez szczepionki. Okazało się, że badania mające to potwierdzać, zostały sfałszowane.
Warto wiedzieć, że w razie uchylania się od szczepień obowiązkowych grożą nakazy administracyjne, grzywny, sprawy sądowe. Przychodnia musi bowiem poinformować Sanepid o uchylających się od szczepień.
Polecamy wideo: szczepienia ochronne dzieci – skutki uboczne
www.dlarodzinki.pl
