O sezonie z dużą ilością zapaleń spojówek u dzieci napisała na swoim Instagramie lekarz pediatra Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska prowadząca profil @mamapediatra_blog. Lekarka co jakiś czas informuje rodziców o częstych w danym sezonie chorobach, w nagrywanych na instagramowym stories "raportach" z gabinetu. Ostatnio ostrzegła przed bardzo częstymi infekcjami oczu: "dużo zapaleń spojówek", przyznała.
Zobacz też: Kiedy dziecko jest zbyt chore, by pójść do żłobka lub przedszkola? Ważne jest 6 zasad
Na co teraz chorują dzieci?
Relacjonująca choroby pojawiające się w jej gabinecie, pediatra wymieniła trzy najczęstsze powody wizyt rodziców z dziećmi w ostatnim okresie. Oprócz zapaleń spojówek zaznaczyła, że jest wiele dzieci z kaszlem, ale w ogólnie dobrym stanie. Z kolei dzieci zdrowe coraz częściej przychodzą na szczepienia przeciwko grypie.
O ile lekki kaszel męczy w zmienną tegoroczną jesień wiele osób i zazwyczaj nie jest powodem do wielkiego niepokoju, o tyle zapaleń spojówek lepiej nie bagatelizować. Dzieci, zwłaszcza przedszkolne, z łatwością przenoszą infekcję, bo bawią się wspólnymi zabawkami, a jednocześnie bardzo często pocierają oczka. Co robić, gdy zauważymy objawy infekcji?
Jakie są objawy zapalenia spojówek?
- dyskomfort, uczucie piasku pod powiekami lub pieczenia
- zaczerwienienie spojówek,
- obrzęk powiek,
- światłowstręt,
- wydzieliny w obrębie oczu, która może sklejać rzęsy.
Czy dziecko z zapaleniem spojówek może iść do przedszkola?
Zapalenie spojówek u dzieci zazwyczaj jest bakteryjne lub wirusowe. Zdarza się jednak, że ma podłoże alergiczne i wówczas dziecko nie ma przeciwwskazań do chodzenia do przedszkola, bo nie zaraża.
Infekcja zazwyczaj trwa 5 do 7 dni i niekiedy kończy się miejscowym podaniem antybiotyku. O konieczności podania go często lekarz decyduje na podstawie obrazu wydzieliny. W infekcjach wirusowych czy alergicznych zapaleniach spojówek jest ona zwykle wodnista, z kolei przy infekcjach bakteryjnych bywa już ropna.