W sezonie chorobowym ten filmik ratowniczki medycznej Nikki Jurcutz z platformy edukacyjnej @tinyheartseducation, powinien zobaczyć każdy rodzic. Nagrania ciężko chorych dzieci łamią serce, ale są cenną wskazówką do oceny stanu zdrowia własnego malucha.
To właśnie symptomy, o których mówi medyczka, w pierwszej kolejności sprawdza lekarz decydując o dalszym leczeniu małego pacjenta. Gdy zauważy te oznaki, najczęściej decyduje o hospitalizacji.
Przeczytaj: Łagodna ospa córki nagle zmieniła się w horror. "Jej oczy wykręciły się do góry, zesztywniała"
Spis treści
Zobacz też: Test szklanki pozwala na rozpoznanie groźnej choroby. Mama pokazuje, jak uratowała życie dziecka
5 oznak poważnego stanu dziecka
To rodzic, jako pierwszy diagnozuje swoje dziecko. Choć internet wciąż śmieje się z tzw. "doktora Google", to wbrew pozorom, rodzic musi posiadać pewną wiedzę, bo to on decyduje o tym, czy zabrać dziecko do specjalisty, a nawet czy nie zwlekać z wezwaniem karetki. Jakich objawów nie bagatelizować pod żadnym pozorem?
- Senność z brakiem reakcji na wybudzanie.
- Drażliwość, bezustanny płacz i oznaki niepokoju u dziecka.
- Tzw. marmurkowa skóra - blada z czerwonymi plamami (przy jednoczesnych innych oznakach choroby).
- Wybrzuszone lub nagle zapadnięte ciemiączko.
- Nieblednąca pod naciskiem wysypka.
Dlaczego nie wolno tego bagatelizować?
Ważne jest by kontrolować stan zdrowia dziecka podczas choroby, bowiem w niektórych sytuacjach, jak chociażby podczas RSV, może się on zmieniać z chwili na chwilę. Warto więc sprawdzać kolor skóry, szukać ewentualnych wybroczyn podczas zmiany ubranka, sprawdzać stan ciemiączka u najmłodszych i pojawienie się sztywności karku.
Pewne objawy koniecznie musi sprawdzić lekarz, gdyż mogą świadczyć o poważnym odwodnieniu, a nawet o stanach zagrażających życiu, jak sepsa czy zapalenie opon mózgowych.