Niezależnie czy odpoczywacie nad basenem, nad morzem czy jeziorem. Te dwa kolory kostiumów kąpielowych najlepiej widać w każdym odcieniu wody. To w nich dziecko będzie najbardziej widoczne, a co za tym idzie - najbezpieczniejsze.
Eksperyment w którym widać, jak na tle różnych odcieni wody zachowują sie konkretne kolory i odcienie strojów plażowych pokazuje, że najlepsze odcienie to intensywny pomarańcz i ciemny, fuksjowy róż.
Dowiedz się: Te objawy mogą świadczyć o obrzęku płuc po podtopieniu. Pediatra punktuje i pokazuje zdjęcie
Przeczytaj: Nie pomoże, a nawet zaszkodzi. Oto 10 błędów popełnianych w trakcie udzielania pierwszej pomocy
Jakie kolory kostiumów są najlepsze dla bezpieczeństwa?
Woda w akwenach ma przeróżnych kolor. Nad Bałtykiem bywa granatowa, a czasem brązowo-żółta, nad jeziorami zielona-wchodząca aż w odcienie ciemnej szarości, a nad basenami i w wielu ciepłych krajach - turkusowa. Trudno więc generalizować, że to właśnie niebieskie kostiumy są najmniej widoczne w wodzie.
Jak wynika z eksperymentu, który krąży po sieci, choć szare i czarne kostiumy odznaczają się na tle turkusowej wody, to już w jeziorach i morzu całkiem ich nie widać. Podobnie jest z ciemną zielenią i granatem.
Na tle wszystkich odcieni wody z jaką możemy spotkać się podczas letniego wypoczynku, najbardziej widoczne są zaś intensywne odcienie pomarańczu i różu. Nie najgorzej wypadają też kolory żółty i czerwony.
Dowiedz się: W pracy się napatrzyli. Te zabawy są zakazane w domach pediatrów z SORu
Dlaczego kolor kostiumu jest tak ważny nad wodą?
Gdy pilnujemy dziecka bawiącego się wśród innych dzieci na płyciźnie, ważne jest nie tylko by wyróżniało się ono w tłumie, ale też by kolor jego kostiumu nie wtapiał się w odcień wody, gdyby dziecko usiadło lub co gorsza przewróciło się w wodzie. Dobry odcień kostiumu sprawi też, że dziecko będzie bardziej widoczne dla ratowników wodnych.
Oprócz koloru kostiumu, warto też dobierając garderobę letnią dla dziecka, postawić na widoczne i charakterystyczne nakrycie głowy. Najważniejsze jednak, by rodzice nie tracili czujności nad wodą.
Nie bądźmy lekkomyślni zostawiając same dziecko na brzegu jeziora czy morza. Jedna większa fala, którą podmyje piasek pod dzieckiem jest w stanie wciągnąć je do wody. Szczególnie nad polskim morzem, gdzie mamy dużo prądów wstecznych. Opiekując się małymi dziećmi nad wodą nawet na chwilę nie patrzmy w telefon, gazetę, nie spuszczajmy ich z oczu
- mówił nam w jednym z wywiadów dotyczących bezpieczeństwa dzieci, ratownik medyczny i tata czwórki dzieci, Jarosław Sowizdraniuk.