Nie tylko rodzice przyznają, że sezon chorobowy trwa od co najmniej kilku tygodni. Chorują dzieci i dorośli, a kolejki do lekarzy wydają się nie kończyć.
Zapisanie dziecka na wizytę do pediatry graniczy z cudem, a maluch po kilku dniach w placówce znów wraca z infekcją? To niestety typowe, bo obecnie takich przedszkolno-żłobkowych przeziębień jest sporo. Pediatra Łukasz Grzywacz zwraca jednak uwagę na jeden z objawów, którego rodzice zwykle nie łączą z infekcjami wirusowymi.
Najczęstsze choroby wśród dzieci
Pediatra, który co tydzień zdaje swoim obserwatorom relację ze swojego gabinetu, tym razem sporo uwagi poświęcił infekcjom wirusowym. Jak przekonuje, właśnie one są u jego małych pacjentów najczęstsze. W jednym z ostatnich nagrań wyjaśniał, że infekcje wirusowe stanowią nawet 90% infekcji, które przechodzą dzieci. Te o podłożu bakteryjnym są więc zdecydowanie rzadsze, zatem zanim podamy dziecku antybiotyk upewnijmy się, że go potrzebuje.
Oto najczęstsze w ostatnich dniach choroby wśród dzieci:
- Wirusowe infekcje, typowo przedszkolne i żłobkowe
- Zapalenia krtani, oskrzeli i płuc
- Infekcje z gorączkami (przede wszystkim angina)
- Wysypki
- Jelitówki (częściej objawiające się wymiotami niż biegunkami).
Infekcje wirusowe, które są tak powszechne w żłobkach i przedszkolach często zaczynają się od kataru.
Ten katar naprawdę potrafi być mocno uciążliwy i z tego co wy mówicie u mnie w gabinecie, ale też piszecie, to ten katar jest taki naprawdę gęsty, lepki, zalegający w nosie, trudny do wysmarkania
- mówi pediatra Łukasz Grzywacz.
Innymi objawami przeziębień są chrypka i delikatne suche pokasływanie, wieczorami może pojawiać się podwyższona temperatura. Lekarz radzi, by z podaniem leku obniżającego gorączkę wstrzymać się, aż temperatura będzie wynosić 38,5 °C, chyba że dziecko faktycznie jest apatyczne i wyraźnie gorzej się czuje.
Warto udać się do pediatry by osłuchał dziecko i obowiązkowo zbadał uszy. Dość często obserwuje się obecnie wysiękowe zapalenie uszu, które nie od razu musi oznaczać antybiotykoterapię, bo dobry efekt może przynieść odpowiednio wcześnie włączony do leczenia ibuprofen.
Dziecko często sika? To może zdarzyć się przy infekcji
Częste siusianie i ból podczas oddawania moczu to zwykle sygnał, że dziecko może mieć zakażenie układu moczowego. Jak zauważa jednak @tatapediatra, w swoim gabinecie obserwował kilkoro młodych pacjentów, u których badanie moczu niczego nie wykazało.
Dzieci te w taki dziwny sposób przechodziły infekcję. Zwykle problem mijał po dwóch dniach, ale nie wiadomo, czemu się pojawiał.
Jak zauważa pediatra, dzieci nawet co 30-40 minut odczuwały potrzebę zrobienia siku. W takiej sytuacji oczywiście zawsze należy wykonać badanie moczu, by wykluczyć lub potwierdzić zakażenie, jednak warto mieć na uwadze również to, że jest to objaw występujący przy infekcji wirusowej.
