Twoje dziecko zjeżdża tak ze zjeżdżalni? Pediatra ostrzega: może się to skończyć złamaniem

2023-05-10 15:52

Dzieci uwielbiają zjeżdżać na zjeżdżalniach. Szybko jednak „zwyczajne zjazdy” im się nudzą i zaczynają kombinować. Meghan Martin pediatra pracująca na oddziale ratunkowym w szpitalu na Florydzie przestrzega wszystkich rodziców przed pewnym patentem na „udany zjazd”.

Dziewczynka zjeżdża ze zjeżdżalni

i

Autor: GettyImages Twoje dziecko zjeżdża ze zjeżdżalni nie w pojedynkę? Pediatra ostrzega: może się to skończyć złamaniem

Meghan Martin na co dzień pracuje na oddziale ratunkowym szpitala dziecięcego w Stanach Zjednoczonych. Trafiają więc do niej dzieci z różnymi urazami. Jak podkreśla niektórych z nich można jednak uniknąć. Jednym z nich są urazy nóżek dzieci, do których dochodzi na zjeżdżalni – a ściślej wtedy kiedy dziecko zjeżdża razem z osobą dorosłą (np. mamą, tatą, dziadkami) lub starszym rodzeństwem.

W co się bawić z dziećmi w deszczowe dni?

Pediatra ostrzega: nie zjeżdżaj razem z dzieckiem ze zjeżdżalni

Na swoim tiktokowym profilu @beachgem10 zamieściła filmik, na którym dokładnie opisuje, co może się stać, gdy razem z dzieckiem ze zjeżdżalni zjeżdża dużo większa od niego osoba. Jak podkreśla tego typu zabawa może skończyć się skręceniem lub złamaniem nóżki dziecka.

„Ich mała stopa zwykle zaczepia się o zjeżdżalnię albo czasami podwija się pod znacznie większą nogę dorosłego. Zaś masa większej osoby ciągnie ją bezwładnie w dół zjeżdżalni” – tłumaczy lekarka.

Na dowód swoich słów Meghan Martin publikuje zdjęcia rentgenowskie nóżek swoich pacjentów, którym przytrafiła się taka sytuacja.

Na koniec ekspertka radzi, w jaki sposób korzystać ze zjeżdżalni, by było bezpiecznie.

- Najbezpieczniej jest zjeżdżać na zjeżdżalni pojedynczo. Wciąż jednak możesz bawić się ze swoim dzieckiem w parku. Dzieciaki uwielbiają wspólne zabawy z rodzicami. Ich ulubioną jest np. ta gdy opiekun łapie je na dole zjeżdżalni. Tylko nie zjeżdżajcie razem z nimi. Chyba że chcecie spotkać się ze mną na oddziale ratunkowym - radzi lekarka.

Pod filmikiem lekarki padło wiele ciepłych słów i podziękowań od rodziców, którzy docenili jej ostrzeżenie.

„Zestresowałaś mnie, ale w motywujący sposób. Nigdy bym o tym nie pomyślała”.

„Dziękuję, że podzieliłaś się tym z nami. Nie miałam o tym pojęcia”.

„Zdarzyło się to mojemu synowi, gdy miał 2 lata. Nauczyłam się tego na własnej skórze” – pisali.