ZDROWIE DZIECKA: co piąty rodzic ma problemy z dotarciem do pediatry

2014-10-01 10:43

Zdrowie dziecka jest dla rodziców najważniejsze. Kiedy więc maluch zaczyna chorować, szybko chcą udać się z nim do lekarza. Okazuje się jednak, że to nie jest takie proste - co piąty rodzic w nagłych wypadkach nie ma dostępu do pediatry w swojej okolicy.

Zdrowie dziecka

i

Autor: thinkstockphotos.com Tylko 10 procent młodych rodziców jest zadowolonych ze służby zdrowia.

Gdy dziecko zaczyna chorować, rodzice wpadają w panikę. Zwłaszcza gdy gorączka pojawia się w nocy, a oni nie wiedzą, czy dziecko dopadł jakiś wirus czy może to początek poważniejszej choroby. Aby upewnić się, że ze zdrowiem dziecka nie dzieje się nic złego, chcą udać się do specjalisty. W takich przypadkach nie zawsze trzeba biec na ostry dyżur, wystarczyłaby zwykła wizyta u lekarza. Nie jest to jednak takie proste.

>> Adenowirusy u dzieci powodują ostre infekcje. Jak je leczyć? >>

Zdrowie dziecka: jak to jest z tymi pediatrami?

Z badań przeprowadzonych przez ARC Rynek I Opinia na zlecenie Programu Aviva dla Młodych Rodziców wynika, że co piąty rodzic w nagłych wypadkach nie ma dostępu do pediatry w swojej okolicy. Nie można się więc dziwić, że tylko 10 procent rodziców jest zadowolonych z opieki służby zdrowia.

38 procent ankietowanych chciałoby móc uzyskać poradę medyczną przez telefon, a 36 procent mieć dostęp do wizyt domowych w razie choroby dziecka. 14 procent rodziców z kolei chciałoby otrzymywać leki z dostawą do domu.

>> Coraz więcej dzieci ma nadciśnienie tętnicze >>

- Instytucje medyczne zawodzą ponad 1/3 badanych, którym brakuje dostępu do informacji w razie nagłych sytuacji, a także możliwości wizyty domowej pediatry. Małe dziecko wymaga nieustającej kontroli medycznej, lęki związane z jego zdrowiem intensyfikują potrzeby rodziców w kontekście opieki medycznej. Według nich pediatra powinien być codziennym konsultantem rodzinnym, co dla większości jest nierealne, ale też niepotrzebne. Sama obecność lekarza, jak wiadomo jednak, działa uzdrawiająco na dziecko, ale przede wszystkim na zaniepokojonego rodzica - mówi psycholog dziecięcy Małgorzata Ohme.