Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko jest wsparciem dla rodziców, którzy odwiedzają go w gabinecie, ale i dla tych, którzy znają go jedynie wirtualnie. Swoją wiedzą i doświadczeniem dzieli się na profilu @dr_feleszko. Jeden z ostatnich wpisów poświęcony jest szczepieniom - pediatra omówił różnice pomiędzy „zwykłymi”, tradycyjnymi szczepionkami, a tymi skojarzonymi - 5w1 czy 6w1.
Szczepienia porównał do samochodów. Te, które dawniej były szczytem techniki, dziś już nie są uważane za te komfortowe i bezpieczne - wybieramy nowoczesne, lepiej wyposażone modele.
Dokładnie to samo dotyczy szczepionek 6w1 i 5w1. Tradycyjne szczepienia, choć skuteczne, przypominają te starsze modele samochodów – działają, ale mogą być mniej wygodne
- czytamy na profilu @dr_feleszko.
Główną zaletą, którą dostrzegają rodzice jest mniejsza liczba wkłuć, rzadziej narażamy dziecko na stresujące doświadczenie. Wady? Oprócz tego, że za szczepienie musimy zapłacić, zastanawiamy się, czy chcąc dobrze, jednak nie zaszkodzimy maluchowi, podając mu taką „mieszaninę”. Dr Feleszko i to wytłumaczył.
Szczepionki monowalentne i poliwalentne – czym się różnią?
Jak podpowiada nazwa, szczepionki monowalentne zawierają jeden antygen, a szczepionki poliwalentne - kilka antygenów.
Szczepionki 6w1 chronią przeciw:
- błonicy,
- tężcowi,
- krztuścowi,
- poliomyelitis,
- Haemophilus influenzae typu B,
- wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
W szczepionce 5w1 nie znajdziemy antygenów przeciw WZW typu B.
Czym różnią się od siebie szczepionki starej generacji od szczepionki 6w1 lub 5w1?
Immunologicznie nie ma różnicy żadnej, jedna i druga szczepionka pobudzi tak samo mocno odporność przeciwko tym patogenom, przeciwko którym została stworzona
- wyjaśnia dr hab. n. med. Wojciech Feleszko.
Różnica polega tylko na tym, że w szczepionce 6w1 wszystkie te patogeny, sześć, zostały spakowane w jednej strzykawce, w jednej igle, którą jest podawana szczepionka
- tłumaczy.
Liczba wstrzyknięć znacząco się zmniejsza, jednak za szczepionki 6w1 rodzice muszą zapłacić (refundowane są szczepionki starszej generacji). Ale pieniądze nie są jedynym zmartwieniem rodziców. Zastanawiają się, czy podając dziecku szczepionkę, w której jest wiele drobnoustrojów, za bardzo go nie obciążą. Pediatra zwraca uwagę na ważną rzecz, cofając się do naszego dzieciństwa i szczepionek, które kiedyś podawano.
Dostawaliście kiedyś w szczepionkach tych pojedynczych nawet do 3 500 antygenów, podczas kiedy w szczepionkach 6w1 dostajemy około 12, 15 antygenów, a więc różnica pozornie znacząca jest różnicą na korzyść dziecka. Szczepionki 6w1 są bezpieczniejsze i nowocześniejsze
- podkreśla dr Feleszko.