Znieczulenie komputerowe przekona dziecko do wizyt u dentysty?

2015-01-21 12:57

Wizyta dziecka u dentysty to duży stres nie tylko dla malucha, ale również dla rodzica. To od pierwszych wizyt zależy, czy w dorosłym życiu dziecko chętnie będzie chodziło do stomatologa. Musimy więc zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby maluch był na fotelu dentystycznym zrelaksowany i rozluźniony. Czy znieczulenie komputerowe może w tym pomóc?

Dziecko u dentysty

i

Autor: thinkstockphotos.com Znieczulenie komputerowe może przekonać dziecko do wizyt u dentysty!

Spis treści

  1. Znieczulenie komputerowe: ono naprawdę nie boli
  2. Znieczulenie komputerowe: nie ma strzykawki
  3. Znieczulenie komputerowe: maluch nie poczuje igły
  4. Po znieczuleniu komputerowym nie drętwieje twarz

Twoje dziecko nie lubi zastrzyków u pediatry? Nie ma się co dziwić, w końcu to nic przyjemnego. Już na wstępie możesz założyć, że nie polubi ich także u dentysty. Trzeba więc znaleźć alternatywne rozwiązanie, które nie zniechęci dziecka do wizyt u stomatologa.

Coraz częściej słyszy się o znieczuleniu komputerowym, łagodnie podawanym dzieciom przed zabiegiem stomatologicznym. Jest ono bezbolesne i lepiej tolerowane przez maluchy, a co najważniejsze - odbywa się bez udziału strzykawki! Czy warto po nie sięgnąć?

>> Tragiczny stan zębów u dzieci w Polsce: brak profilaktyki, słodycze, złe nawyki higieniczne powodem próchnicy u dzieci >>

Znieczulenie komputerowe: ono naprawdę nie boli

Bezbolesne podanie znieczulenia to już nie tylko obietnica, jaką możemy dać dziecku. Podanie znieczulenia komputerowego faktycznie nie boli. Skąd taka różnica? Co prawda ma niewielką igłę, ale to nie jest zastrzyk! Tutaj komputer, a nie ręka lekarza steruje tempem podania znieczulenia. dlatego właśnie delikatne wykonanie zabiegu jest możliwe. Od  szybkości podawania płynu  zależy, czy dziecko poczuje ból. W tym przypadku znieczulenie jest podawane łagodnie i bardzo powoli z tzw. prędkością fizjologiczną. Dzięki temu płyn stopniowo  rozchodzi się w tkance, dokładnie znieczulając miejsce wykonania zabiegu. Sam zabieg  jest bezbolesny, łagodny dla dziecka, mniej stresujący i co najważniejsze - nie powoduje paniki, która często pojawia się przy zastrzykach.

Główna zaleta: dziecko nie odczuwa nagłego wtłoczenia płynu, który rozpiera tkanki. To właśnie ten moment jest źródłem największego bólu.

Znieczulenie komputerowe: nie ma strzykawki

Ale nie tylko brak bólu paniki zmniejsza niechęć i obawy malucha, także brak samej strzykawki. Znieczulenie komputerowe to system bezstrzykawkowy. Zamiast tego mamy niewielki komputer zakończony aplikatorem, przypominającym długopis lub „magiczną różdżkę do usypiania ząbków”, jak często tłumaczy się to dzieciom. To właśnie w tym aplikatorze umieszczona jest niewielka, bardzo cienka igła, prawie niezauważalna dla dziecka. Brak widoku strzykawki, a także fakt, że urządzenie w niczym jej nie przypomina sprawiają, że nie wzbudza w dziecku negatywnych skojarzeń i nie wywołuje negatywnych emocji.

Główna zaleta: brak strzykawki, a przez to dziecku brak negatywnych skojarzeń i lęku.

>> Dziecko u dentysty: jakie zabiegi stomatologiczne wykonuje się u dzieci? >>

Znieczulenie komputerowe: maluch nie poczuje igły

Brak strzykawki nie oznacza jednak braku igły. Igła w końcówkach Wand występuje aż w 3 długościach, ale jest bardzo cienka. Kontakt igły z dziąsłem jest dla dziecka całkowicie bezbolesny, co jest niezwykle trudne do uzyskania przy stosowaniu tradycyjnej strzykawki.  Jak to możliwe? Z igły cały czas sączą się krople płynu znieczulającego. Dlatego w momencie, kiedy dochodzi do kontaktu igły z powierzchnią dziąsła, jest ono natychmiast znieczulane. Podobnie jak kolejne warstwy, przez które przechodzi igła. Tzw. płaszcz anemizacyjny, jaki powstaje wokół igły, powala na jej bezbolesne wprowadzenie do tkanek dziecka.

Główna zaleta: całkowicie bezbolesny i nieodczuwalny moment wprowadzenia i przechodzenia igły.

Po znieczuleniu komputerowym nie drętwieje twarz

Odpowiednie techniki znieczulenia komputerowego sprawiają, że dziecko nie odczuwa odrętwienia twarzy, policzków i języka. Może swobodnie rozmawiać z lekarzem i rodzicami, sygnalizując np. problem podczas zabiegu. Zachowana zostaje także pełna sprawność mimiczna - dziecko może uśmiechać się i jeść, eliminujemy także ryzyko bolesnego samozagryzania po zabiegu.

Główna zaleta: dobre samopoczucie dziecka po zabiegu, możliwość rozmowy z  podczas zabiegu, co znacznie je uspokaja.Dlaczego warto zrezygnować ze strzykawek? Odpowiada: lek. dent. Małgorzata Rogala-Sionko z Niewada Clinic w Warszawie:

Podanie znieczulenia w sposób komputerowy, sprawia, że wizyta u dentysty wzbudza w maluchu pozytywne skojarzenie, nawet jeśli leczenie może być inwazyjne i wymaga znieczulenia. Tego typu znieczulenia zaleca się przede wszystkim dzieciom, które źle znoszą jakiekolwiek zastrzyki, szczepienia i badania z udziałem igieł oraz strzykawek. Bezbolesne, delikatne podanie znieczulenia Wand sprawia, że dziecko lepiej toleruje zabieg, jest spokojniejsze i nie obawia się kolejnego spotkania z dentystą. Odpowiednie znieczulenie spełnia więc nie tylko ważną rolę medyczną, jaką jest eliminacja bólu, ale także ważną funkcję psychologiczną i wychowawczą, oszczędzając najmłodszym stresu.