Pamiętasz, co czułaś, gdy zostałaś mamą? Jak wyglądał czas porodu? Miałaś wsparcie - nie tylko ze strony partnera, ale i innych ludzi? A może musiałaś wszystko robić sama? Zapamiętać, że codzienność to "kwestia organizacji"? Nasza czytelniczka odwiedziła koleżankę, która niedawno została mamą. I zwróciła uwagę na to, jak często po porodzie kobiety stają się niewidzialne.
Oddaję głos pani Aleksandrze.
"Jeśli macie obok kobietę, która niedawno została mamą, proszę, pamiętajcie o niej"
Byłam ostatnio u mojej koleżanki. Ja i inne dziewczyny przyszłyśmy, aby poznać jej córeczkę. Po wizycie w mojej głowie został obrazek: siedząca z boku mama, i dziecko, które jest w centrum zainteresowania. Jakoś mnie to uderzyło.
Pamiętam, jak była w ciąży. Nie brakowało pytań o to, jak się czuje, komplementów dotyczących wyglądu. Teraz wszyscy pytają o dziecko, mamą nikt się nie interesuje. Nie myślałam o tym wcześniej. Gdy zastanawiałyśmy się, co przynieść w prezencie, jakoś naturalnie padło na śpioszki i grzechotkę. Po tej wizycie wiem, że znów odwiedzę koleżankę, tylko tym razem przyniosę coś dla niej.
Może mi było łatwiej, gdy zostałam mamą, bo mieszkamy obok rodziców? Nie byłam sama w połogu, mama wpadała popatrzeć na dziecko, gdy szłam pod prysznic, tata gotował obiady, przynosili kanapki, wychodzili z psem, robili zakupy. Mówiłam o swoich uczuciach, nie musiałam o nic prosić, pomoc przychodziła bez słów. Nie czułam się pominięta. Rodzice doskonale mnie znają, wiedzieli, co mogą dla mnie zrobić. Kiedy trzeba być blisko, a kiedy zostawić w spokoju.
Może to dlatego ta scenka tak wbiła się do mojej głowy? Nie byłam świadoma, że kobiety są same ze sobą. Ich partner wychodzi z domu, one zostają z dzieckiem. Z tysiącem myśli i zadaniami do wykonania, które nie zawsze przychodzą tak naturalnie. Ja nie musiałam nic mówić, a w lodówce czekały rozbite liście kapusty, gotowe do użycia. Za to samotne zmaganie z nawałem pokarmu nie brzmi dobrze.
Może nie jestem odosobnionym przypadkiem, może nie tylko ja tak późno zorientowałam się, jak wygląda prawdziwe życie w połogu? Ale chciałam zaapelować do innych. Jeśli macie obok kobietę, która niedawno została mamą, proszę, pamiętajcie o niej. Zainteresujcie się nią, a nie tylko jej dzieckiem.
Przeczytaj także: 93 proc. kobiet czuje się "niewidzialna" odkąd zostały matkami. Wszystko przez te 3 rzeczy
***
Pani Ola zwraca uwagę na ważną kwestię. Gdy kobieta zostaje mamą, zapomina się o niej, wszystko koncentruje się wokół dziecka. Dołączam się do apelu - zainteresuj się mamą.
Gdy dzwonisz, zapytaj jak się czuje, nie wypytuj wyłącznie o malucha. Gdy odwiedzasz - przynieś także coś dla niej. Nie musi to być wielki podarunek, czasem największym prezentem jest zupa, którą ktoś dla nas zrobi i można ją zjeść ciepłą. Zapytaj, może chciałaby, abyś chwilę posiedziała z dzieckiem, aby mogła się umyć, albo wyjść w spokoju do sklepu. Może trzeba wyrzucić śmieci?
Nie ma znaczenia wielkość gestu, liczy się to, że go wykonasz.
Przeczytaj także: Matka doczepiła wstążkę do torebki? Zapytaj, czy nie potrzebuje pomocy