Tabletka "dzień po" wkrótce będzie dostępna bez recepty. Od 2017 roku tę awaryjną formę antykoncepcji można było otrzymać jedynie po okazaniu recepty wystawionej przez ginekologa. Szykują się duże zmiany w tym zakresie, bo tabletkę, która nie dopuści do zapłodnienia komórki jajowej, będzie mógł teraz otrzymać każdy nastolatek.
Tabletka "po" bez recepty od 15. roku życia
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula zapowiedziała, że tabletka "dzień po" będzie dostępna bez recepty dla wszystkich osób, które mają ukończone 15 lat. Nastolatki, które jeszcze nie ukończyły 15. roku życia, będą mogły otrzymać tabletkę "dzień po" na receptę.
"Jeżeli dzisiaj każda 15-latka ma prawo współżyć i takie współżycie podejmować, to znaczy, że powinniśmy tą 15-latkę dzisiaj przede wszystkim zabezpieczyć" - zapowiedziała ministra Kotula.
Farmaceuta będzie mógł zadać pytanie
Zmiany oznaczają, że każdy nastolatek, któremu przytrafi się przygoda seksualna bez zabezpieczenia, będzie mógł po prostu pójść do apteki i kupić tabletkę "dzień po". Farmaceuta jednak zyska prawo do weryfikacji wieku kupującego, a to oznacza, że będzie mógł poprosić o legitymację szkolną, by sprawdzić, czy nastolatek ma ukończone 15 lat.
Co to jest pigułka "dzień po"?
Tabletka "dzień po" zawiera substancje (octan uliprystalu lub lewonorgestrel), które blokują proces owulacji, dzięki czemu nie dochodzi do zapłodnienia. Jeśli jednak zostanie przyjęta za późno, już po tym, jak dojdzie do implantacji zarodka, może nie przeciwdziałać ciąży. To oznacza, że późne przyjęcie tabletki "dzień po" nie wywoła działania poronnego i nie doprowadzi do przerwania wczesnej ciąży.
Czytaj: Jakie są objawy złego doboru tabletek antykoncepcyjnych?