Tabletki po stosunku w Polsce będą dostępne bez recepty, ale dla osób, które ukończyły 15. rok życia. Taką decyzję podjął rząd, argumentując ją tym, że ellaOne nie powinny kupować dzieci (15. rok życia to zgodnie z art. 200 Kk rok przyzwolenia na obcowanie płciowe).
- Jak można dowiedzieć się z badań klinicznych oraz charakterystyki produktu leczniczego, powyższy preparat przeznaczony jest dla kobiet w wieku rozrodczym, które zakończyły okres dojrzewania biologicznego. W związku z tym osoby młode, które są jeszcze dziećmi, także w rozumieniu biologicznym, nie powinny tego preparatu stosować, m.in. w tej kwestii toczy się dyskusja - poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
>> Tabletka wczesnoporonna to tabletka po stosunku? Sprawdź >>
Tabletki po stosunku: kiedy zmiany wejdą w życie?
Kwestia dostępności tabletek po stosunku w Polsce zostanie zapisana w rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie wydawania z apteki produktów leczniczych i wyrobów medycznych.
Organizacje pozarządowe apelują, by stało się to jak najszybciej. Wiceminister zdrowia jednak uspokaja, że tak właśnie będzie - projekt rozporządzenia jest już gotowy, trwają właśnie konsultacje. Nie powinny one jednak potrwać zbyt długo.
>> Jak dobrać tabletki antykoncepcyjne? Antykoncepcja hormonalna >>
Tabletki po stosunku: lekarze są podzieleni
Jak na razie decyzja nt. dostępności tabletek po stosunku wywołuje spore kontrowersje. 49 procent lekarzy nie zgadza się na sprzedawanie ellaOne bez recepty, 46 procent lekarzy popiera to rozwiązanie. Co ciekawe, najwięcej przeciwników (aż 55 proc.) znajduje się wśród lekarzy najmłodszych stażem.
Podobne stanowisko reprezentuje Naczelna Izba Lekarska, która uważa, że tabletki po stosunku mogą wchodzić w interakcje z wieloma lekami. Przedstawiciele NIL zwrócili również uwagę na zawartość octanu uliprystalu w ellaOne i w związku z tym możliwość wystąpienia działań niepożądanych. Naczelna Rada Lekarska uważa, że tabletki po stosunku powinny być dostępne wyłącznie na receptę.
>> Co o tabletkach po stosunku sądzą mamy na forum Mjakmama24.pl? Sprawdźcie! >>
Tabletki po stosunku: co jest w nich złego?
Przeciwnicy stosowania tabletek po stosunku twierdzą, że nie są one niczym innym jak środkami wczesnoporonnymi, które mają doprowadzić do rozwiązania ciąży. Lekarze z kolei tłumaczą, że preparaty takie jak ellaOne hamują owulację, a więc mają nie dopuścić do zagnieżdżenia zarodka w macicy.
Stosowanie tabletek po stosunku jest sprawą światopoglądową, ale nie da się zaprzeczyć, że zawierają one substancje hormonalne, których nie powinny przyjmować młode kobiety o nieukształtowanym jeszcze układzie rozrodczym.
