Spis treści
Sauna "oddala gniew i wysusza żółć", która nagromadziła się w naszym organizmie podczas dnia - tak twierdzą Finowie, najwięksi admiratorzy korzystania z sauny.
Jak działa sauna?
Kilkunastominutowy seans w pomieszczeniu nagrzanym nawet do 100° C, rozgrzewa naszą skórę do 42° C, a temperaturę całego ciała podnosi o jeden stopień. W wyniku tego organy wewnętrzne odczuwają niewielką "gorączkę". I o to właśnie chodzi. Taki stan wzmaga produkcję ciałek odpornościowych we krwi, które skutecznie zabijają wirusy i bakterie. Jeśli mamy więc niewielki katar lub czujemy się lekko przeziębieni – po saunie wszystkie te dolegliwości z pewnością miną. Pod warunkiem jednak, iż bezpośrednio po seansie ochłodzimy się początkowo na świeżym powietrzu, a następnie zastosujemy przemiennie gorący i zimny prysznic. Taka saunowa gra w ciepło-zimno aktywizuje ukrwienie i rozluźnia napięte mięśnie. I przy okazji gwarantuje doskonałe samopoczucie.
Sauna - skąd się wzięła?
Na początku była "łaźnia pocącego się kamienia" – już w czasach epoki kamienia znane były kąpiele w rozgrzanym powietrzu, których zażywano w jamach wykopanych w ziemi lub chatach z gliny. W miejscach tych układano najpierw kamienie, podpalano je, a następnie polewano wodą. Świadectwa "zdrowego pocenia się" znaleźć też można w zapiskach pism Azteków, wśród Indian gwatemalskich, Eskimosów, ludności Korei, Japonii i Azji. Stąd dwa tysiące lat temu moda na saunę dotarła do Finlandii, gdzie zadomowiła się na dobre. Początkowo sauny budowano z kamienia lub w formie namiotów uszczelnianych skórami i futrami. Z czasem zaczęto stosować drewno – i tak pozostało do dnia dzisiejszego. Stare zapiski indiańskie donoszą, iż w dawnych czasach na rozgrzane kamienie dodatkowo kładziono zioła, aby wyzwolić związki aromatyczne uzdrawiające ciało. Dzisiaj kamienie polewa się wodą z kilkoma kroplami olejków eterycznych.
Sauna: klasyczna, parowa, hamam
Obok sauny klasycznej, rozgrzewanej do temperatury 100° C, istnieje kilka innych wariantów gorącej terapii:
- Biosauna to po prostu wersja "soft" sauny klasycznej. Tutaj temperatura nie przekracza 50-60° C, zwiększa się też wilgotność powietrza. Zaletą biosauny jest to, iż pocimy się w niej o wiele szybciej, a jeśli mamy wrażliwą skórę – seans zniesiemy znacznie lepiej, niż w 100° C. Biosauna działa łagodnie na układ krążenia i pomaga w znormalizowaniu zbyt wysokiego ciśnienia krwi. Seans w takiej saunie często łączy się z terapią świetlną – w pomieszczeniu (zwanym wtedy tepidarium) zamontowane są specjalne lampy, które co kilka minut zmieniają kolor.
- Łaźnia parowa – temperatura w tym pomieszczeniu nie przekracza 40-50° C, a wilgotność powietrza sięga prawie 100 procent. Ciało poci się bez wysiłku, niemal błyskawicznie. Doskonałym uzupełnieniem łaźni parowej jest wzbogacenie jej o olejki eteryczne, które działają rozluźniająco i wywołują dobry nastrój (cytryna) bądź relaksują mięśnie i ułatwiają oddychanie (eukaliptus, mięta).
- Hamam – jest to rodzaj łaźni tureckiej. W Turcji traktowana jest ona nie tylko jako "wyciskacz potu", ale raczej jako doskonałe miejsce spotkań towarzyskich, podczas których dyskutuje się o Bogu, świecie, rodzinie. Czasem w Hamamie wyprawiane są nawet przyjęcia urodzinowe. Odwiedziny w tym miejscu przebiegają według określonego rytuału. Najpierw wchodzimy do tzw. Sogukluka, pomieszczenia rozgrzanego do 30° C, pachnącego intensywnie ziołami. Tutaj polewamy się wodą. Później przechodzimy do Halvetu (45° C), gdzie zaczynamy się pocić. Ostatnim etapem są masaże mydlane oraz błotne zabiegi.
Saunowe seanse
Nieodłączną częścią wizyty w saunarium są tzw. seanse saunowe, które Niemcy określają trafnie "aufgussami" (od słówka polewać). Wytwarza się wtedy zwiększona ilość pary, która ma doskonałe działanie inhalacyjne i pomaga oczyścić górne drogi oddechowe z wirusów i bakterii. Do najbardziej popularnych należą seanse zapachowe, podczas których wykorzystuje się olejki eteryczne – miętowe, owocowe, anyżowe, waniliowe itd. Modne są też "aufgussy" solne, podczas których rozgrzaną skórę naciera się solą z Morza Martwego. Ten nietypowy peeling powoduje, iż ciało staje się gładkie jak u niemowlaka, a skóra nabiera kolorytu. W ramach seansów owocowych ciało okłada się plasterkami pomarańczy i cytryny, a także dodatkowo kosztuje kawałków mango, kiwi, winogron i jabłek oraz zamrożonych soków owocowych podawanych w formie miniaturowych lodów. "Aufguss" herbaciany pozwala wypróbować co najmniej kilka różnych smaków mrożonej herbaty, a lodowy – zamrożonych soków owocowych. W Bułgarii dużym powodzeniem cieszą się seanse miodowe, podczas których ciało smaruje się lekko skrystalizowanym miodem i dodatkowo przez 10 minut wdycha opary olejków kwiatowych. W saunie odmładzającej można nie tylko posłuchać relaksującej muzyki, ale również poodychać czystym tlenem doprowadzanym do organizmu przy pomocy specjalnego aparaciku. W saunie chłopskiej na ziemi leżą gałęzie świerku, w kątach stoją snopki, a na półkach leży siano (podgrzane korzystnie wpływa drogi oddechowe). W oknach wiszą zasłony w kratki i panuje domowa atmosfera. Tyle tylko, że wszyscy siedzą nago.
- przed wejściem dokładnie wytrzyj się ręcznikiem, skóra poci się wtedy o wiele szybciej
- po seansie w saunie wyjdź na świeże powietrze, następnie zastosuj przemiennie gorący i zimny prysznic, a na końcu odpoczywaj przez co najmniej pół godziny
- serię tą powtórz maksymalnie trzy razy
- z sauny korzystaj raz (maksymalnie dwa) w tygodniu
- w saunie spędzaj średnio od 8 do 12 minut, w łaźni natomiast od 15 do 20 minut
- przed wejściem nie pij alkoholu, nie objadaj się, ale i nie wchodź z pustym żołądkiem
- jeśli chcesz dodatkowo skorzystać z solarium, zrób to bezpośrednio po saunie – pory są wtedy otwarte i skóra łatwiej przyswaja opaleniznę
- unikaj sauny jeśli masz popękane naczynka, jesteś w ciąży, złapałaś silną grypę lub masz kłopoty z sercem