Spis treści
- Komora hiperbaryczna: czysty tlen
- Komora hiperbaryczna to nie cud metoda
- Warunki przyjęcia na leczenie w komorze hiperbarycznej
Sławek Urwalski wychodzi z komory hiperbarycznej uśmiechnięty. - Czuję się lepiej - wyznaje. - To niezwykłe, jak szybko medycyna idzie do przodu. Antybiotyki plus komora i nareszcie się goi - cieszy się. Wszystkie jego kłopoty zaczęły się po operacji ścięgna Achillesa. Wdała się infekcja. Nic nie skutkowało. Wtedy lekarze zaproponowali zabiegi w komorze ciśnieniowej. - Będzie pan wdychał tlen - powiedzieli. Pan Sławek wziął już 27 półtoragodzinnych zabiegów. - To działa. Trzeba się tylko przyzwyczaić do skoków ciśnienia - dodaje. Pierwszym odczuciem u większości pacjentów są trzaski w uszach, podobne do tych, jakie słyszymy w trakcie wznoszenia lub lądowania samolotu.
Komora hiperbaryczna: czysty tlen
W Polsce są cztery komory hiperbaryczne, do których może wejść naraz 13 osób - w Warszawie, 6 - w Gdyni, oraz dwie jednoosobowe w Siemianowicach i Wrocławiu. Mazowieckie Centrum jest jednym z 480 w Europie. Zabiegi finansuje NFZ. Nie można wykupić leczenia prywatnie. Przed wejściem pacjenci zmieniają ubranie na bawełniany uniform (bez kieszeni, żeby nawet przypadkowo nikt nie wniósł niczego niebezpiecznego, np. zapalniczki, bo to może spowodować wybuch). Dostają wodę do picia (pomaga wyrównać ciśnienie podczas kompresji i dekompresji) i specjalne maski. Zabierają ze sobą książki i gazety, żeby się nie nudzić. Przez cały czas mają włączone radio. Dla bezpieczeństwa jest z nimi pielęgniarka. Na zewnątrz czuwają: inżynier obsługujący 19-tonowy sprzęt i lekarz anestezjolog. Kiedy już wszyscy siedzą wygodnie na krzesełkach z maskami na twarzy, do komory wtłacza się powietrze sprężone do 1,5 bara. Pacjenci przez godzinę oddychają czystym tlenem (normalnie w powietrzu jest 21 proc. tlenu i 78 proc. azotu). Tym sposobem dostarczają do organizmu 15 razy więcej tlenu, niż oddychając normalnie. Zabieg przyśpiesza gojenie, a w pewnych sytuacjach może nawet ratować życie.
Wskazania do leczenia tlenem hiperbarycznym
- trudno gojące się rany (w przebiegu zespołu stopy cukrzycowej, po urazach i radioterapii),
- przewlekłe zapalenia kości,
- bakteryjne zakażenie tkanek,
- zatrucie tlenkiem węgla (zaczadzenie),
- rozległe oparzenia (II i III stopnia, powyżej 20 proc. powierzchni ciała).
Komora hiperbaryczna to nie cud metoda
- Kiedyś komorę ciśnieniową uważano za czarodziejski wynalazek. Miała pomagać na wszystko, np. na starzejącą się skórę. Ale brak dowodów na jej skuteczność w przedłużaniu młodości - wyjaśnia dr Żurek. Do komory nie może wejść każdy kto chce. Pacjentów kieruje lekarz po wykluczeniu przeciwwskazań (np. problemów z układem oddechowym), bo nadmiar tlenu we krwi powoduje czasem efekty niepożądane, a nawet zagrażające życiu.
Warunki przyjęcia na leczenie w komorze hiperbarycznej
- skierowanie od lekarza ubezpieczenia zdrowotnego,
- dokument ubezpieczenia zdrowotnego (ważna książeczka lub odcinek renty),
- zdjęcie RTG klatki piersiowej (z ostatnich 12 miesięcy z opisem),
- wyniki badania EKG,
- karty informacyjne dotychczasowego leczenia,
- ewentualne dodatkowe badania wymagane przez lekarza.
NZOZ MAZOWIECKIE CENTRUM TERAPII HIPERBARYCZNEJ I LECZENIA RANul. Wołoska 137, budynek O, 02-507 Warszawa, tel.: 022 610 31 44, www.hiperbaria.plKwalifikacja do leczenia planowego odbywa się od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-14.00. Termin konsultacji można ustalić telefonicznie.