Krioterapia - na czym polega leczenie, jakie są przeciwwskazania

2019-01-25 2:47

Krioterapia to leczenie zimnem. Krioterapia może być miejscowa lub ogólna - w kriokomorze. Leczenie zimnem zmniejsza ból, obrzęki, eliminuje stan zapalny. Pomaga odzyskać radość życia i odmłodnieć. Wszystko dzięki temu, że krew zacznie krążyć 4 razy szybciej niż zwykle.

KRIOTERAPIA - leczenie zimnem

i

Autor: Thinkstockphotos.com Krioterapia to metoda leczenia przede wszystkim schorzeń narządu ruchu.

Spis treści

  1. Krioterapia - na czym polega?
  2. Krioterapia miejscowa
  3. Krioterapia ogólna, czyli kriokomora

Krioterapia to leczenie bardzo niskimi temperaturami. Krioterapia miejscowa wykorzystuje urządzenie zakończone dyszą, która wygląda jak rura odkurzacza - przy jej pomocy ochładza się wybrane stawy, fragmenty skóry czy mięśnie. Krioterapia ogólna polega na oziębianiu całego ciała w specjalnych komorach kriogenicznych. Obie metody stosuje się z powodzeniem od wielu lat.

Skierowanie na krioterapię może wystawić lekarz opieki podstawowej. Powinien opisać dolegliwości i dołączyć aktualne badania (rtg, ekg, morfologię, OB, badanie moczu, poziom glukozy we krwi).

Krioterapia - na czym polega?

Krioterapia wykorzystuje naturalne reakcje organizmu na zimno. Są to zachowania obronne, które przywracają równowagę funkcjonowania całego ciała. Najpierw dochodzi do gwałtownego zwężenia naczyń krwionośnych w tkankach, bo tak organizm broni się przed utratą ciepła. Krew płynie nieco wolniej, a ochłodzone tkanki są gorzej zaopatrzone w tlen i składniki odżywcze. Przemiana materii zostaje spowolniona. Trwa to tylko chwilę. Następnie naczynia krwionośne rozszerzają się i dochodzi do ich przekrwienia. Organizm zaczyna się bronić.

Otaczające zimno działa na układ hormonalny oraz immunologiczny. Szybciej niż w normalnej temperaturze wydziela się endorfina, bardzo silny, naturalny środek przeciwbólowy. Aktywniej krążą substancje przeciwzapalne. Zmniejsza się napięcie mięśni. Stają się one bardziej elastyczne, sprawniejsze i mogą wykonać większy wysiłek. W czasie pobytu w komorze krew napływa przede wszystkim do miejsc, w których panuje zawsze stała temperatura, a więc do czaszki, klatki piersiowej, jamy brzusznej, a u mężczyzn także do moszny. Reszta ciała, głównie ręce i nogi, po prostu stygnie. Temperatura dłoni i stóp może się obniżyć nawet o 16 st. C.

Krioterapia miejscowa

Stosuje się też krioterapię miejscową. Specjalne urządzenia, które wytwarzają parę z ciekłego azotu, mają aplikatory przypominające rurę odkurzacza. W zależności od potrzeb nakłada się na nią dysze o zmiennej średnicy. Z dyszy uwalnia się gaz o temperaturze minus 150 st.C. Zanim skieruje się go na skórę, ogrzewa się do minus 100-90 st.C.

  • Jak przebiega krioterapia miejscowa?

Rehabilitant kieruje wylot dyszy na zwyrodniały staw, stłuczony mięsień czy oparzoną skórę. Trzyma go w odległości 10-15 cm od skóry i omiata parami azotu chore miejsce. Po kilku sekundach odczuwa się chłód, ale nie jest to nieprzyjemne ani bolesne. Kiedy na skórze zaczyna być widoczne lekkie zaszronienie, wtedy mrożenie się przerywa. W pierwszej fazie zabiegu dochodzi do gwałtownego obkurczenia tkanek i naczyń krwionośnych. Po kilkudziesięciu minutach naczynia krwionośne rozszerzają się, dobrze natleniona krew szybciej krąży, więc tkanki zyskują nową energię, która umożliwi im oczyszczenie się z toksycznych resztek przemiany materii.

    • Wskazania do krioterapii miejscowej

    Krioterapia miejscowa leczy urazy, silne stłuczenia, likwiduje miejscowy ból, ułatwia tradycyjną rehabilitację. Stosowana przy rozległych oparzeniach znacznie zmniejsza szok termiczny i łagodzi ból pooparzeniowy, który jest szczególnie dotkliwy. Pomaga również w chorobach reumatycznych oraz zwyrodnieniowych. Usprawnia pojedyncze stawy, likwiduje przykurcze i napięcia mięśni. Wspomaga leczenie nerwu kulszowego, a także likwiduje nerwobóle. Coraz częściej stosuje się ją także do leczenia otyłości, a w gabinetach kosmetycznych do zwalczania cellulitu.

    • Kto nie może korzystać z krioterapii miejscowej?

    Z miejscowej krioterapii nie mogą korzystać osoby z niewydolnością krążenia obwodowego, upośledzeniem procesów odżywczych (trofiki) skóry i tkanki podskórnej oraz z odmrożeniami.

    Krioterapia ogólna, czyli kriokomora

    W dniu wejścia do kriokomory nie wolno pić alkoholu i stosować innych używek, bo mogą zakłócić normalną pracę organizmu. Bezpośrednio przed zabiegiem jeszcze raz zbada cię lekarz. Zapyta m.in. o przebyte schorzenia, osłucha serce i płuca, zbada brzuch, zmierzy ciśnienie, sprawdzi, czy nie masz powiększonych węzłów chłonnych. Upewni się również, czy nie boisz się zimna i zamkniętych, niewielkich pomieszczeń. Jeżeli pomyślnie przejdziesz badania i podpiszesz zgodę na wejście do komory krioterapeutycznej, rozpocznie się twoja przygoda z wielkim mrozem. Musisz jeszcze włożyć kostium kąpielowy albo specjalne bawełniane szorty oraz koszulkę. Dłonie będą chronić ciepłe rękawiczki, a nogi - podkolanówki i sportowe buty. Nos i usta zakryjesz maseczką. Uszy schowasz pod wełnianą opaską lub czapką.

    • Jak wygląda zabieg krioterapii w kriokomorze?

    Zabieg składa się z trzech etapów: przygotowania, kriogenii i kriorehabilitacji. Pierwszy etap to wejście do pomieszczenia, gdzie panuje temperatura około minus 50-60 st. C. Drepcze się w miejscu przez 30 sekund, żeby organizm przywykł do zimna. Następnie przechodzi się do komory podstawowej, w której jest minus 120-160 st. C. W komorze kriogenicznej, a także 20 minut po jej opuszczeniu nie wolno dotykać skóry, ponieważ mogą powstać bolesne rany. Trzeba również pamiętać o właściwym oddychaniu. To informacja ważna przede wszystkim dla palaczy, bo ich płuca są mniej wydolne. Krótki wdech i dwa razy dłuższy wydech. Gdyby do płuc dostała się duża porcja lodowatego powietrza, dojdzie do tzw. opresji oddechowej, która może wywołać znaczną duszność. Nie jest ona niebezpieczna i po chwili mija. W komorze przebywa się 2,5-4 minuty. Nie czuje się w niej zimna, tylko lekkie szczypanie w ręce i nogi. Skóra nieco się zaczerwienia.

    Zdaniem eksperta
    dr n. med. Iwonna Grzywanowska-Łaniewska, specjalista kardiolog

    Dlaczego osoby chore na serce nie mogą korzystać z krioterapii w komorze?

    Wejście do kriokomory, w której panuje bardzo niska temperatura, byłoby dla tętnic wieńcowych ogromnym szokiem. To tak, jakby z ciepłego łóżka wyskoczyć na duży mróz. Tętnice wieńcowe gwałtownie się wtedy skurczą, a w klatce piersiowej pojawi się silny ból. Zmieni się też krążenie obwodowe. Do serca popłynie znacznie więcej krwi niż zwykle, co może spowodować jego zawał, arytmię lub gwałtowny wzrost ciśnienia tętniczego. To sytuacje niebezpieczne dla życia.

    Czy wiesz, że

    Najstarszą wzmiankę o leczeniu zimnem odnotowano na papirusie z około 2500 r. p.n.e. Do ochładzania ciała wykorzystywano wówczas zimną wodę, śnieg i lód. Od z górą stu lat zimno jest stosowane przez medycynę do okładania chorych miejsc lub całego ciała, np. w celu obniżenia wysokiej gorączki. Pierwszą komorę kriogeniczną na ciekły azot zbudował Japończyk prof. Toshiro Yamauchi z Instytutu Reumatologii w Oita. W Polsce zabiegi krioterapii z wykorzystaniem ciekłego azotu stosuje się od początku lat osiemdziesiątych.

    • Krioterapia: po wyjściu z kriokomory

    Po wyjściu z komory trafia się na salę gimnastyczną. Po takiej zaprawie ćwiczy się bez trudu i bólu. Podczas 20-40-minutowej gimnastyki do wyziębionych organów, mięśni, komórek dociera ciepła, silnie utleniona krew, która, krążąc 4 razy szybciej niż zwykle, dodaje organizmowi ożywczej energii. Dzięki temu można usprawnić stawy, rozciągnąć mięśnie, zlikwidować przykurcze i poprawić ogólną formę. Całe ciało po zabiegu jest odprężone i zregenerowane. Zwiększa się odporność organizmu i poprawia nastrój. Nie czuje się lęku ani przygnębienia. U kobiet łagodnieją przykre objawy towarzyszące menopauzie. Z każdą chwilą wraca dobry humor i przybywa energii. Bez problemu można wykonywać nawet trudne ćwiczenia. Znika przewlekły ból, sztywność stawów, a przykurcze mięśni wydają się mniejsze. Można przenosić góry. Ten błogostan utrzyma się przez najbliższe 6 godzin.

    Pobyt w komorze jest szczególnie korzystny dla osób cierpiących na schorzenia narządu ruchu. Po mniej więcej 10 zabiegach do stawów i mięśni powraca dawna siła. Można odstawić nie tylko kpe, ale także leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Rozwój chorób zwyrodnieniowych stawów zostaje powstrzymany na wiele miesięcy.

    • Krioterapia w komorze: wskazania

    Kriokomora pomaga leczyć:

    • zapalenie stawów oraz ścięgien i mięśni,
    • gorączka reumatyczna,
    • zespoły bólowe kręgosłupa (zwłaszcza gdy występują w okolicach lędźwiowych oraz nerwu kpszowego),
    • reumatyzm tkanek miękkich (np. zapalenie ścięgien czy okołościęgnowe),
    • przykurcze stawów, obrzęki po operacjach oraz bolesne blizny,
    • schorzenia neurologiczne (m.in. niedowłady, rozsiane zapalenie mózgu oraz rdzenia kręgowego, miastenia, choroba Parkinsona czy ostre zapalenie nerwów),
    • reumatoidalne zapalenie stawów, gościec łuszczycowy
    • Krioterapia w komorze: przeciwwskazania

    Kriokomora jest niewskazana dla:

    • osób z niedokrwistością, niedoczynnością tarczycy, wadami serca, ciężkimi postaciami dusznicy oraz dla tych, które źle tolerują zimno, mają zaburzenia ukrwienia i rytmu serca,
    • ludzi nadmiernie się pocących w chwilach napięcia emocjonalnego, np. stresu. Pot zamieniałby się w grudki lodu i dotkliwie odczuwaliby zimno,
    • sporej grupy starszych osób, zwłaszcza po 65 roku życia, które miały zakrzepy żylne,
    • chorych na nowotwory, po niedawno przebytych przeszczepach tkanek czy narządów, cierpiących na zaburzenia czucia oraz z odmrożeniami,
    • dzieci do 10. roku życia.

    miesięcznik "Zdrowie"