Każda z nas ma swój indywidualny rytm wypróżnień, warto jednak zwrócić uwagę na to, czy robimy kupę co najmniej trzy razy w tygodniu, a nasz stolec nie jest twardy, trudno się go pozbyć. M.in. te objawy mogą świadczyć o zaparciach.
To częsty problem - towarzyszący również kobietom w czasie ciąży i połogu - i niestety wciąż wstydliwy. Nie chcemy mówić o częstotliwości naszych wypróżnień, rzadko rozmawiamy z lekarzem o tym, jak wygląda nasza kupa. A to coś, czego powinnyśmy nauczyć się od dzieci, one nie mają z tym problemu.
Jakby to nie zabrzmiało: przyjrzyj się swojej kupie i nie wstydź się porozmawiać o niej z lekarzem. Być może „od zawsze” masz problem z zaparciami i nawet nie zwracasz na nie uwagi, a możesz (i powinnaś!) sobie pomóc.
Lekarz ustali przyczynę zaparć i pomoże ci się ich pozbyć. A co z profilaktyką? Poniżej znajdziesz kilka produktów, dzięki którym kupa będzie pojawiała się regularnie.
Jak zapobiegać zaparciom? To będzie twoim wsparciem
O nasz metabolizm dba błonnik, warto więc, aby w codziennym jadłospisie znalazły się produkty bogate w ten składnik. Gdzie jest błonnik? Źródłem są m.in. pełnoziarniste produkty zbożowe, nasiona roślin strączkowych, owoce i warzywa (np. jabłka, śliwki, marchew, cebula).
Co jeszcze sprawi, że będziesz regularnie odwiedzała toaletę?
- Woda. Brzmi to jak niewiele wart banał, ale woda naprawdę jest remedium na wiele dolegliwości. Jeśli zadbasz o odpowiednie nawodnienie (pij ok. 1,5-2 litrów dziennie), sprawisz, że masie kałowej łatwiej będzie przemieszczać się przez jelita - nawodniony stolec sprawniej się przez nie przesunie. Nawodnienie to podstawa, jeśli chodzi o walkę z zaparciami.
- Kawa. Już kilka łyków kawy wystarczy, abyś pobiegła do toalety? Może się to wiązać z działaniem tego napoju, który m.in. wpływa na produkcje hormonów, pobudzających jelita do pracy.
- Meksykańska lemoniada, czyli chia fresca. To połączenie wody z nasionami chia oraz sokiem z limonki lub cytryny. Jeśli nie jesteś przekonana do tej „mieszanki”, wsparciem może być już sama woda z cytryną.
- Sok owocowy. Chcesz regularnie się wypróżniać? Pij świeżo wyciskane soki m.in. z jabłek, gruszek czy moreli.
- Suszone śliwki. Jeśli jesteś fanką, możesz popijać wigilijny kompot z suszu przez cały rok (naprawdę poprawia trawienie, to nie tylko „gadanie” przy świątecznym stole). Możesz też, po prostu, traktować suszone śliwki jako przekąskę (sięgaj raczej po te niesiarkowane, bez dodatkowego cukru).
- Herbata z imbirem. Wsparciem będzie szczególnie ta czarna lub zielona, ale nie zawsze. Wszystko przez obecność garbników, które u niektórych mogą nasilać zaparcia - lepiej więc unikać mocnej, intensywnej herbaty, parz ją krótko. A imbir wspiera układ trawienny.
- Kefir. Jeśli chcesz walczyć z zaparciami, zadbaj o mikrobiom. Wsparciem będzie m.in. kefir (i inne mleczne napoje fermentowane), pełny probiotyków, które dbają o „dobre” bakterie.
Co jeszcze może ci pomóc?
W walce z zaparciami pomoże nie tylko dieta (powtarzamy: to odpowiednie nawodnienie, produkty bogate w błonnik, wsparciem będzie także dodanie do jadłospisu otrębów pszennych czy siemienia lnianego). Warto pamiętać także o tym, aby m.in.:
- nie zwlekać, gdy czujemy potrzebę pójścia do toalety,
- ułatwić sobie wypróżnianie - oprzeć nogi na stołku, siedząc na toalecie (idealnie sprawdzą się dziecięce podnóżki),
- zadbać o aktywność fizyczną.