SPA: zbawienny wpływ morza na zdrowie

2007-05-18 5:00

Słońce, klimat morski, piasek, fale, algi, słona woda - wszystko, co pochodzi z morza, składa się na niepowtarzalny, uzdrawiający koktajl. Dziś z dobrodziejstw talasoterapii, czyli leczenia morzem, możemy korzystać nie tylko podczas urlopu. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne ośrodki SPA, gdzie można się poddać kompleksowym zabiegom odnowy biologicznej.

SPA: zbawienny wpływ morza na zdrowie

i

Autor: thinkstockphotos.com SPA: zbawienny wpływ morza na zdrowie

Dobroczynne działanie morza możemy odczuć, nie ruszając się z domu. Wystarczy odwiedzić najbliższy gabinet odnowy biologicznej, który oferuje zabiegi lecznicze i kosmetyczne z wykorzystaniem soli morskiej i alg. Jednak latem talasoterapia działa najlepiej w warunkach naturalnych, czyli nad morzem, na przykład w którymś ze specjalistycznych ośrodków SPA.
Lista chorób, na które morski klimat działa jak lekarstwo, jest długa: schorzenia dróg oddechowych, niedoczynność tarczycy, reumatyzm, łuszczyca i inne choroby skóry, alergie, bezsenność, niska odporność, osteoporoza. Pomoże walczącym z nadwagą.
Pobyt nad morzem to także prawdziwa psychoterapia. Bezkres wody i szum fal działają uspokajająco na zmysły. Już po kilku minutach takiego odprężenia maleje napięcie mięśni, zwalnia i pogłębia się oddech.

Morski klimat niewskazany dla chorych na nowotwory

Praktycznie dla każdego. Ale z jednym wyjątkiem: bezwzględnym przeciwwskazaniem do spotkania z nadmorskim klimatem jest choroba nowotworowa. Nie wiadomo, jak organizm zareaguje na intensywne bodźce klimatyczne - może dojść nawet do zaostrzenia choroby. Dlatego nie poleca się wyjazdu nad morze ludziom w trakcie walki z rakiem i przez pięć lat po wyleczeniu.
Ostrożnie należy dawkować morską terapię osobom cierpiącym na niewydolność krążenia. Wprawdzie zdrowe serce pracuje nad morzem lepiej, ale nigdy nie wiadomo, jak na ostry klimat zareaguje serce chore.

Klimat morski wzmacnia odporność

Działanie morskiego klimatu ma charakter bodźcowy. - Uruchamiane są pewne reakcje, zwane adaptacyjnymi i kompensacyjnymi - tłumaczy Marek Domański, specjalista medycyny rodzinnej. - Wahania temperatury oraz ciśnienia atmosferycznego, duża prędkość wiatru, naprzemienne działanie ciepła i zimna, kontakt z nowym środowiskiem mikrobiologicznym to silne bodźce, na które nasz organizm musi zareagować.
Wymuszają one dostosowanie się do nowych warunków, a co za tym idzie, ożywienie funkcji organizmu. To rodzaj treningu, który usprawnia działanie wielu układów wewnętrznych i jednocześnie przyspiesza procesy regeneracyjne.
Klimat morski oddziałuje też jako czynnik hartujący i usprawnia mechanizmy termoregulacyjne organizmu.

Pobyt nad morzem łagodzi alergie

Pobyt nad morzem jest jak wizyta w barze tlenowym.- Codziennie od morza wieje wiatr, który niesie czyste i świeże powietrze, wolne od pyłków i zanieczyszczeń - wyjaśnia Marek Domański. - Każdy łyk tego powietrza to balsam dla dróg oddechowych. Intensywne utlenowanie tkanek zapewnia też fakt, że nad morzem panuje zawsze najwyższe ciśnienie atmosferyczne, a to usprawnia dostawę tlenu do organizmu.
Morska bryza to prawdziwy dar dla alergików. Najmniej alergenów jest właśnie w powietrzu, które przywędrowało znad morza.
Jeśli cierpisz na uczulenia, okres wzmożonej emisji alergenów staraj się spędzić na plaży. Niektórym pozwala to wyraźnie zmniejszyć ilość zażywanych leków antyhistaminowych.

Morze dotlenia i nawilża

Dobremu dotlenieniu organizmu sprzyja to, że nad morzem nasz oddech się pogłębia: po kilku dniach spacerów życiowa część płuc, wykorzystywana przez organizm, powiększa się.
Ale morskie powietrze to nie tylko tlen. To także “nawilżacz” oskrzeli i płuc.
- Nad brzegiem morza, gdzie fale uderzają o brzeg, powstaje rodzaj aerozolu solankowego - mówi Marek Domański. - Bardzo małe cząsteczki słonej wody unoszą się w powietrzu. Ten aerozol odżywia śluzówkę dróg oddechowych, stymuluje jej regenerację.
Działa oczyszczająco, ponieważ nawilża drogi oddechowe i pobudza je do produkcji śluzu, który pomaga w usuwaniu zanieczyszczeń.
Dlatego morskie powietrze to doskonały prezent dla mieszczuchów. Mieszkańcy wielkich metropolii, a także rejonów uprzemysłowionych często mają cieńszą śluzówkę w drzewie oskrzelowym. To efekt oddychania zanieczyszczonym powietrzem. Solankowy aerozol nawilża ją i ułatwia odbudowę.

Ratunek dla tarczycy i pomoc dla serca

Dodatkowe korzyści daje zawarty w morskim powietrzu jod. Większość z nas ma niedobór tego pierwiastka.
- Mieszkańcy Polski południowej i środkowej żyją na terenach, gdzie jod nie występuje w atmosferze - mówi Marek Domański.
Jod jest niezbędny do prawidłowej pracy tarczycy. Jego niedobór powoduje niedoczynność tego narządu. A ponieważ tarczyca wpływa na pracę całego organizmu, unormowanie jej funkcji przyspiesza przemiany wewnątrzkomórkowe, m.in. spalanie tłuszczu, i sprawia, że człowiek ma więcej energii - i fizycznie, i psychicznie.
Normalizuje się ciśnienie krwi i praca mięśnia sercowego - nad morzem serce bije silniej, mogą nawet ustąpić zaburzenia jego rytmu.

Dobrodziejstwa plażowania nad morzem

Słońce kojarzy się nam z ryzykiem groźnych poparzeń. Jednak odpowiednio dawkowane pobudza skórę do procesów regeneracyjnych. Dlatego leczy choroby skóry, m.in. łuszczycę. Działa też wysuszająco i bakteriobójczo, co ma znaczenie przy leczeniu zmian trądzikowych.
- Pod wpływem słońca w ludzkiej skórze produkowana jest witamina D - tłumaczy Marek Domański. - Jest ona potrzebna organizmowi, by przyswajał wapń. Zapobiega to osteoporozie i krzywicy. Metabolizm wapnia wzmacnia też mięśnie, nerwy, układ krążenia i serce. Dodajmy do tego promieniowanie cieplne, które rozluźnia przykurcze, znieczula i ułatwia poruszanie, przynosząc ulgę cierpiącym na choroby reumatyczne.
Spacer po morskim piasku jest doskonałym masażem dla stóp. To najlepsze lekarstwo na płaskostopie!
A pływanie w morzu to masaż całego ciała, rozciąga i trenuje wszystkie mięśnie, pobudza krążenie i przyspiesza przemianę materii, ułatwiając oczyszczanie organizmu z toksyn. Dodatkowo kąpiel w słonej wodzie ma właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i antygrzybicze.

Zrób to koniecznie

Uwaga na słońce

Wyjątkowo czyste powietrze nad morzem pozwala promieniom słonecznym swobodnie operować. Dodatkową ich porcję zapewniają piasek i woda - od ich powierzchni słońce odbija się i wraca do nas. Dlatego trzeba bardzo uważać, by nie dopuścić do poparzenia. Lecznicze właściwości światła słonecznego będą zachowane również wtedy, gdy osłonimy skórę przewiewnym ubraniem. I chrońmy oczy, nosząc okulary z filtrami UV.

Sól morska to źródło cennych pierwiastków

Morska sól oprócz chloru i sodu zawiera jeszcze 80 innych cennych pierwiastków (siarkę, miedź, fluor, tytan, stront, mangan itp.), z czego aż 21 (np. magnez, potas, wapń, cynk, żelazo, krzem, fosfor, jod) jest niezbędnych do życia! 
- Budowa oraz skład kryształków soli morskiej są tak skomplikowane, że nie sposób jest odtworzyć ich w warunkach laboratoryjnych - mówi Marek Domański.
I spośród soli używanej do przyprawiania potraw wciąż najzdrowsza jest ta uzyskiwana z odparowywania morskiej wody. Dziś bez trudu kupimy ją w większych sklepach spożywczych.
O tym, jakie właściwości ma morska sól, przekonał się pewien francuski naukowiec. Przez ponad 20 lat utrzymywał on w izotonicznym roztworze soli morskiej żywe serce kurczęcia. Z powodzeniem! Natomiast podczas drugiej wojny światowej, kiedy brakowało krwi do transfuzji, lekarze używali zamiast niej morskiej wody - ponieważ jej skład zbliżony jest do płynów w ludzkim organizmie, a poziom zasolenia morza jest podobny do poziomu zasolenia płynów tkankowych!

Morska sól oczyszcza i ujędrnienia

Sól morska sprawdza się także jako kosmetyk. Ma grube kryształki, jest więc doskonałym peelingiem, który nie tylko złuszcza martwe komórki naskórka, ale też odżywia skórę. 
Kąpiel z dodatkiem morskiej soli, np. soli z Morza Martwego, to dla skóry prawdziwa terapia. Tonizuje ją i napina, reguluje jej równowagę kwasowo-zasadową, dzięki czemu staje się ona bardziej elastyczna. Pomaga likwidować obrzęki, nawilża i wygładza, przyspiesza rozpad tłuszczu, wzmacnia naczynka krwionośne i chroni je przed pękaniem, ułatwia usuwanie toksyn i drenowanie tkanek, poprawia krążenie, dezynfekuje i leczy różne schorzenia, np. łuszczycę.

miesięcznik "M jak mama"