Hitem TikToka stał się filmik, który doskonale tłumaczy, dlaczego sięgamy po rzeczy, o których wiemy, że niekoniecznie są dla nas dobre. Mowa jest o przeglądaniu mediów społecznościowych, ale "teoria Dorito" to coś, czym możemy uzasadnić i wiele innych codziennych wyborów.
– Ktoś powiedział, że jeśli coś jest dla ciebie złe, to w trakcie czujesz się świetnie, gorzej jest później – czytamy w jednym z komentarzy pod nagraniem. I to najlepszy opis "teorii Dorito".
Spis treści
Czym jest "teoria Dorito"?
Termin "teoria Dorito" zyskał popularność dzięki @celeste.aria_. – Jedzenie chipsów uzależnia, ponieważ szczyt wrażeń następuje w momencie ich degustacji, a nie później – wyjaśnia TikTokerka.
Sięgamy po kolejne chipsy, chcąc znów "coś" poczuć. A gdy dochodzimy do końca paczki… zostajemy z niczym, nie mamy niczego, co jest z nami na dłużej. Podobnie jest ze scrollowaniem mediów społecznościowych. Oglądamy kolejne zdjęcia, nagrania, a gdy w końcu odkładamy telefon, właściwie nie wiemy, co przeglądaliśmy. Nie jesteśmy do końca usatysfakcjonowani, więc sięgamy po więcej i więcej – uzależniamy się od niezadowalającej czynności.
"Ktoś powiedział, że jeśli coś jest dla ciebie złe, to w trakcie czujesz się świetnie, gorzej jest później"
"Osoby uzależnione od automatów do gier mają najwyższy poziom dopaminy, gdy grają, a nie gdy wygrywają LUB przegrywają"
"Dlatego jestem uzależniona od zakupów online"
"Teoria Dorito wyjaśniana/prezentowana na TikToku, ironia mi nie umknęła"
"Myślę >>ona ma rację!<< *scrolluje dalej*"
- czytamy. Nagranie do tej pory skomentowało ponad dwa i pół tysiąca osób.
Przeczytaj także: Oderwij dziecko od smartfona - 6 tricków specjalistów
"Pustych kalorii" jest więcej
"Teorię Dorito" możemy odnieść do wielu rzeczy. Puste kalorie to nie tylko niezdrowe przekąski czy słodkie napoje. Możemy nazwać tak i inne uzależniające zachowania, od których trudno nam się oderwać. To nie tylko wspomniane już przeglądanie mediów społecznościowych, ale i hazard czy toksyczne relacje. To wszystko to, w co się angażujemy, a co nie przynosi nam żadnych korzyści, jedynie chwilową satysfakcję.
Cytowany przez Fast Company psychiatra wskazuje, że "teoria Dorito" jest spójna z innymi teoriami uzależnień – im bardziej natychmiastowa nagroda, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zachowanie zostanie powtórzone. Zastanawiając się, co będziemy robić, pomyślmy, jak będziemy czuli się, gdy dana czynność się zakończy. Nic nie wniesie do naszego życia? Odpuśćmy.
– Radziłabym po prostu usunąć wszystko, co twoim zdaniem zalicza się do kategorii Dorito – podsumowuje TikTokerka.
Przeczytaj także: Nomofobia, czyli lęk przed utratą telefonu komórkowego