Spis treści
- Jak działa znieczulenie przy porodzie?
- Znieczulenie przy porodzie – co czuje kobieta?
- Znieczulenie zewnątrzoponowe
Odsetek znieczulanych porodów w naszym kraju jest zawstydzająco niski – nie przekracza 5 proc., podczas gdy w innych krajach sięga 50 proc. Głównym tego powodem jest fakt, że NFZ refunduje znieczulenie zewnątrzoponowe tylko wtedy, gdy są wskazania medyczne, w pozostałych przypadkach trzeba za to płacić. Ale to niejedyny powód. Wciąż bowiem wiele kobiet bardzo się tego znieczulenia boi. W internecie często przewija się motyw „straszliwego” wkłuwania się grubą igłą w kręgosłup – tak to przedstawiają przestraszone forumowiczki. Zdarza się też, choć już rzadziej niż kiedyś, napomknięcie o ryzyku trwałego sparaliżowania ciała. Inne wyrażane obawy to: długotrwały ból głowy po porodzie, wydłużenie okresu parcia, negatywny wpływ na dziecko. Ile w tych obawach jest prawdy, a ile mitów?
>> Decyzje, które musisz podjąć przed porodem
Jak działa znieczulenie przy porodzie?
Znieczulenie zewnątrzoponowe (ZZO) to rodzaj znieczulenia miejscowego, polegający na podaniu do środka kręgosłupa – tzw. przestrzeni zewnątrzoponowej – leku miejscowo znieczulającego. Lek podaje się w pobliże nerwów przewodzących ból, które przebiegają przez tę przestrzeń. Przestrzeń zewnątrzoponowa znajduje się we wnętrzu kręgosłupa, na całej jego długości. Środek znieczulający wstrzykuje się do tej przestrzeni przez cewnik (rurkę) o średnicy ok. 1 mm. Lek znieczulający powoduje, że ból nie jest przewodzony przez nerwy i nie jest odczuwany przez rodzącą kobietę.
>> Hipnoterapia przy porodzie. Czy faktycznie działa?
Znieczulenie przy porodzie – co czuje kobieta?
Podczas podawania leku trzeba siedzieć lub leżeć na boku, a plecy wygiąć w koci grzbiet. Miejsce wkłucia lekarz przemywa najpierw środkiem dezynfekującym, a następnie znieczula miejscowo – czuje się wtedy małe ukłucie jak przy zwykłym zastrzyku (porównywalne z ukłuciem komara), a potem lekkie szczypanie. W momencie wprowadzania igły zewnątrzoponowej odczuwa się na plecach dotyk palców anestezjologa i niebolesne rozpieranie w okolicy, gdzie jest wprowadzana igła. I to wszystko. Podanie znieczulenia właściwie nie boli – wiem, co mówię, bo sama je miałam podczas porodu. A potem jest tylko lepiej. Gdy po ok. 15–20 minutach środek zaczyna działać, dla większości kobiet jest to chwila wręcz cudownego ukojenia bólu. Rodząca zachowuje pełną świadomość. Poród postępuje, ale kobieta nie czuje już bolesnych skurczów – może w tym czasie odpocząć, a nawet zasnąć. Nie jest unieruchomiona – może chodzić, korzystać z toalety itp. Podczas 2 okresu porodu odczuwa skurcze parte i może aktywnie, samodzielnie wypierać dziecko.
>> Poród ze znieczuleniem. Jakie mogą wystąpić powikłania?
Znieczulenie zewnątrzoponowe
Jest kilka metod łagodzenia bólu przy porodzie. Obok metod niefarmakologicznych takich jak odpowiednie ćwiczenia, sposoby oddychania czy pomoc bliskich można zastosować znieczulenie farmakologiczne. Jednym z nich jest znieczulenie zewnątrzoponowe. Zapytaliśmy eksperta o to kiedy można je zastosować, czy ból zniknie całkowicie oraz czy możliwe są jakiekolwiek komplikacje i utrudnienia przy porodzie związane z podaniem znieczulenia.
miesięcznik "M jak mama"