Spis treści
- 1. Uszy niemowlaka wystarczy czyścić dwa razy w tygodniu
- 2. Usuwamy tylko widoczną woskowinę z uszu niemowlaka
- 3. Nadmiar woskowiny z uszu niemowlaka można usuwać patyczkami do uszu
- 4. Odpowiednie ułożenie dziecka pomaga podczas oczyszczania uszu
- 5. Uszu niemowlaka lepiej nie myć podczas kąpieli, by nie dostała się do nich woda
- 6. Odpowiednia pielęgnacja uszu niemowlaka pomoże zapobiec tworzeniu się korka woskowinowego
- 7. Żółte łuski na uszach trzeba zdrapywać
- 8. Biały nalot, jaki gromadzi się na skórze dziecka za uszami, jest naturalny i lepiej go nie ruszać
- 9. Skóra na uszach jest bardzo wrażliwa i należy ją dodatkowo smarować kremem
- Polecamy wideo: Czym prawidłowo czyścić uszy niemowlaka?
Uszy noworodka są szczegółowo kontrolowane w ciągu dwóch pierwszych dni po narodzinach. Gdy malec śpi, specjalista audiolog sprawdza, czy uszy są prawidłowo zbudowane i czy mały człowiek dobrze słyszy. Badanie jest bezbolesne, przeprowadzane w ramach tzw. testów przesiewowych. Dzięki temu, że od pewnego czasu testy są powszechne, wiemy, że w Polsce poważne zaburzenia słuchu występują tylko u 2–4 na 1000 noworodków. W takim przypadku malca kieruje się na dodatkowe badania. Jeśli natomiast lekarz nie ma zastrzeżeń, stosowną informację umieści w książeczce zdrowia dziecka.
Aby słuch niemowlaka stale był w dobrej formie, uszka malutkiego dziecka trzeba starannie pielęgnować. Problem jednak w tym, że na temat oczyszczania uszu niemowlaka narosło wiele mitów, dlatego korzystając z różnych źródeł, możesz otrzymać wiele sprzecznych informacji. Warto wiedzieć, co jest prawdą, a co nie, bo nieprawidłowa higiena może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Przeczytaj również: Jak myć buzię niemowlaka?
1. Uszy niemowlaka wystarczy czyścić dwa razy w tygodniu
Prawda. Woskowina, która zalega w przewodach słuchowych, składa się w dużym stopniu ze związków chemicznych: skwalenu, lanosterolu i cholesterolu, które zapobiegają wzrostowi bakterii i grzybów, chroniąc jednocześnie ucho przed infekcjami. Woskowina natłuszcza zewnętrzny przewód słuchowy, wychwytuje drobne cząsteczki kurzu i brudu, dzięki czemu nie są one w stanie dotrzeć do błony bębenkowej. Jest uszom potrzebna, dlatego nie wolno jej usuwać za często, by nie doprowadzić do sytuacji, w której jej zabraknie, bo wtedy do uszu może wdać się infekcja. Niedobór woskowiny może też prowadzić do owiny może zaburzyć proces jej wydzielania, gdyż zostanie ona ponownie wyprodukowawysychania i łuszczenia się skóry w przewodzie słuchowym. Poza tym usunięcie zbyt dużej ilości woskna w zbyt dużej ilości.
Sprawdź również kalendarz rozwoju dziecka >>
2. Usuwamy tylko widoczną woskowinę z uszu niemowlaka
Prawda. Woskowina tworzy się w zewnętrznej części przewodu słuchowego. Gdy niemowlę rusza żuchwą – np. podczas jedzenia – ruchy te transportują woskowinę wraz z zanieczyszczeniami przylegającymi do ścianek w kierunku ujścia przewodu słuchowego; osadza się ona na skórze wewnątrz małżowiny usznej. I tylko tę woskowinę wolno usuwać.
3. Nadmiar woskowiny z uszu niemowlaka można usuwać patyczkami do uszu
Mit. Jeśli nie masz wprawy, lepiej nie wkładać do uszu żadnych patyczków, nawet takich dla niemowląt – grubszych u nasady, cieńszych u dołu. Dlaczego? Gdy dziecko poruszy główką, patyczek może wsunąć się głęboko do przewodu słuchowego i nie tylko uszkodzić błonę bębenkową, lecz także wepchnąć woskowinę w głąb ucha, doprowadzając do zatkania przewodu słuchowego. Nagromadzona woskowina stworzy wówczas czop, zwany również korkiem woskowinowym – twardą, suchą grudkę. Niemowlak będzie wtedy gorzej słyszał, może również dojść do infekcji.
Czop może pojawić się również, gdy nie będziesz usuwać na bieżąco wypływającej z uszu wydzieliny. Wnętrze małżowiny usznej najlepiej oczyszczać wacikiem zmoczonym w ciepłej wodzie. Wacikiem owiń swój palec wskazujący i umyj nim wnętrze małżowiny. Drugim, świeżym wacikiem umyj płatek uszny i miejsce za uchem. Na koniec dokładnie osusz umyte miejsca. Obróć malca na drugi bok i powtórz te czynności z drugim uszkiem.
4. Odpowiednie ułożenie dziecka pomaga podczas oczyszczania uszu
Prawda. Dziecko trzeba ułożyć tak, by mieć swobodny dostęp i dopiero wtedy czyścić uszy dziecka. Najlepiej, jeśli leży na boku. Wtedy łatwiej jest oczyścić z woskowiny zakamarki w małżowinie, a potem drugim, świeżym wacikiem umyć płatek uszny i skórę za uszkiem.
5. Uszu niemowlaka lepiej nie myć podczas kąpieli, by nie dostała się do nich woda
Mit. Przez dziewięć miesięcy życia płodowego do uszu maluszka dostawał się płyn owodniowy. Zamoczenie uszu podczas kąpieli im więc nie zaszkodzi – wilgoć zatrzymuje bowiem błona bębenkowa. Woda, która dostanie się do uszu, wypłynie sama w ciągu kwadransa. Tylko jeśli błona została przerwana (np. na skutek infekcji ucha), uszy trzeba chronić przed wodą tak długo, jak zaleci to pediatra albo otolaryngolog.
6. Odpowiednia pielęgnacja uszu niemowlaka pomoże zapobiec tworzeniu się korka woskowinowego
Prawda. W celu właściwej pielęgnacji uszu niemowlaka 1–2 razy w tygodniu warto zaaplikować do każdego uszka porcję preparatu usuwającego nadmiar woskowiny. Warto wybrać taki, który nie tylko pomoże w naturalny sposób wydostać się woskowinie z przewodu słuchowego, lecz także ma działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze, nawilża przesuszoną skórę przewodu słuchowego czy łagodzi podrażnienia. Jeśli doszło do powstania czopa woskowinowego, preparat trzeba stosować częściej, jednak zawsze zgodnie z zaleceniami lekarza.
7. Żółte łuski na uszach trzeba zdrapywać
Mit. Te łuski to ciemieniucha, która czasem – gdy jest znacznie nasilona albo gdy malec ma skłonności do alergii lub jest chory na atopowe zapalenie skóry – pokrywa nie tylko główkę malca, lecz także jego brwi i skórę na uszach. Żółte łuski tworzące się na skórze są efektem działania gruczołów łojowych, znajdujących się na skórze dziecka. Hormony mamy, które przez pewien czas po porodzie krążą jeszcze w organizmie malca, sprawiają, że gruczoły pracują zbyt intensywnie. Łój, wydzielany przez nie w nadmiarze, zasycha na skórze i łącząc się ze złuszczonymi komórkami naskórka, tworzy na niej ciemnożółte plamy. Ciemieniucha nie boli dziecka ani nie swędzi, może jednak zatykać pory i powodować problemy ze skórą. Nie zdrapuj jej jednak – w ten sposób łatwo uszkodzić delikatną skórę malucha, a gdy powstaną na niej ranki, nietrudno o infekcję.
Uszy pokryte ciemieniuchą dobrze jest posmarować oliwką dla niemowląt, a kiedy łuski zmiękną i zaczną się odwarstwiać, można zmywać je delikatnie, bez tarcia i szorowania. Jeśli to nie pomaga, można użyć specjalnego kremu albo olejku przeciw ciemieniusze. Tego typu preparaty sprawdzają się w przypadku, gdy łuski pokrywają skórę szczelną skorupą. W ich składzie są wyciągi z roślin (np. z liści brzozy, nagietka czy kwiatu lipy), które powstrzymują nadmierne wydzielanie łoju, oraz substancje natłuszczające, przyspieszające odwarstwianie się łusek. Najlepiej nasmarować nimi skórę na uszach na noc, założyć malcowi cienką bawełnianą czapeczkę (dzięki czemu preparat lepiej wniknie w łuski), a następnego dnia rano zmyć.
8. Biały nalot, jaki gromadzi się na skórze dziecka za uszami, jest naturalny i lepiej go nie ruszać
Mit. Z tyłu małżowiny dziecka często gromadzą się resztki pokarmu, ściekającego podczas karmienia. Niewytarte, zasychają, tworząc białawe plamki. Nie należy ich zdrapywać, tylko dokładnie umyć podczas kąpieli ciepłą wodą, a potem osuszyć skórę brzegiem ręcznika. Najlepiej jednak kontrolować te okolice po każdym karmieniu i na bieżąco wycierać mleko, które ulało się dziecku w trakcie karmienia.
9. Skóra na uszach jest bardzo wrażliwa i należy ją dodatkowo smarować kremem
Prawda. Z racji swojego położenia uszy są narażone na działanie czynników atmosferycznych – wiosną i latem jest to silne słońce, jesienią i zimą zaś zimne powietrze i mróz. Dlatego małe dziecko powinno mieć na głowie okrycie dobrane odpowiednio do pogody. W ciepłe dni najlepszy jest kapelusik chroniący przed promieniowaniem UV. W chłodne – powinna to być czapka z nausznikami osłaniającymi przed wiatrem albo niską temperaturą. Dodatkową warstwą ochronną jest odpowiedni krem. W ciepłe dni skórę małżowiny usznej warto dodatkowo chronić kremem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym, który zapobiegnie poparzeniom. W chłodne natomiast trzeba zabezpieczyć je podobnie jak skórę buzi – tłustym kremem ochronnym. Warto robić to również wtedy, gdy uszka będą przykryte czapeczką. Może się zdarzyć, że mimo takiej ochrony skóra na uszkach zacznie się łuszczyć.
Z takim problemem można poradzić sobie samodzielnie, smarując skórę na uszach dziecka balsamem nawilżającym – takim samym jak ten, który stosujesz do pielęgnacji ciała dziecka. Warto to robić dwa razy dziennie: rano i wieczorem (najlepiej po kąpieli). To pomoże zapobiec jej nadmiernemu wysuszaniu się. Smarujemy tylko zewnętrzną stronę małżowiny usznej, a także miejsca za uszami. Trzeba to robić delikatnie, w taki sposób, by nie zabrudzić kremem włosów maluszka.